Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
FA: Manchester United 1-2 Arsenal FC (9.03.2015)
Ruuuuuuuuuud Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 1,083
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 48
Post: #14
RE: FA: Manchester United 1-2 Arsenal FC (9.03.2015)
Przegrywamy na własne życzenie. Wczoraj Arsenal grał bardzo przeciętnie, grali bez napastnika - na szpicy grał Welbeck, który strzela tylko gdy wystawi mu się piłkę na pustą bramkę (też nie zawsze). My koncertowo sprawę zawaliliśmy. Nie zgodzę się, że to Valencia odpowiada za stracone bramki. Oczywiście druga na jego konto, ale przy pierwszej imo największa bura należy się Smallingowi. To Anglik odpowiadał wtedy za prawą stronę, bo Valencia słusznie asekurował jego pozycję w środku. Chris jak zaprogramowany, biegł w miejsce gdzie mysz by się nie przecisnęła, gdzie wszyscy się kotłowali, a tym samym odkrywając całą prawą stronę. Di Maria od początku nic nie pomagał w defensywie, ale o jego postawie to ja się wypowiem w odpowiednim temacie.

W ogóle jestem zdania (tak jak Michał), że Valencia rozegrał dobre zawody. Nie odstępował Sancheza na krok, nie dawał mu nic pograć, a trzeba zauważyć, że musiał sobie radzić na tym boku kompletnie sam.

Śmiałem się za Moyesa, że on zabijał nasz zespół w przerwie. Wychodziliśmy na drugą połowę i nasi wyglądali jakby wypili po ćwiartce na głowę w szatni. Teraz mamy Lujego, który nic nie pomoże przy linii, nawet nie wstanie z ławki, a do tego zabija grę swoimi zmianami. Z deszczu pod rynnę.

Czego zabrakło mi w naszej grze? Tych krótkich sprintów, wejść na szybkości, które nadają akcjom tempo. U nas wszystko jest powolne, nie ma elementu zaskoczenia. Środkowi pomocnicy nie wbiegają z drugiej linii, boczni obrońcy zamiast obiegać na pełnej szybkości to stają obok skrzydłowego i czekają na piłkę, napastnicy stoją w linii z obroną odcięci od podań. W ten sposób nie da się rywalizować na najwyższym poziomie. Wczoraj zapłaciliśmy wysoką cenę na karygodne błędy w defensywie, ale trzeba zwrócić uwagę, że w ofensywie również nie graliśmy porywająco. To było Longball United, dzida na Fellainiego. Trzeba mu oddać, że zagrał kilka dobrych meczów w tym sezonie i strzelił kilka ważnych bramek. Niestety, to jest cały czas ten sam zawodnik, powolny jak żółw dla którego nie ma miejsca w takim zespole jak United. W środku nas ogranicza, pod napastnikiem nas ogranicza - na ławce, to jest miejsce, które powinien wygodnie zająć.

"Saha looks lively, Rooney is always a danger, Giggs is evergreen, and Scholes is linking it all up... Chelsea? Who are they?"
10-03-2015 14:50
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Wiadomości w tym wątku
RE: FA: Manchester United 1-2 Arsenal FC (9.03.2015) - Ruuuuuuuuuud - 10-03-2015 14:50

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości