Może było trochę mało sytuacji bramkowych, ale IMO zagraliśmy naprawdę dobre zawody. Szczególnie w drugiej na nich siedzieliśmy. Szanse były, główka Roo, seta Lingarda, gdyby zamiast Felli był ktoś szybszy, to pewnie też by uprzedził bramkarza po zgraniu Martiala. Coś pewnie by się jeszcze znalazło. Także ja jestem zadowolony i czekam na derby.
W deffie również fajnie, duet Smoła-Jones musi grać! Bardzo fajnie Antek i ofc słabiutki Rojo. Mega Morgan, od paru meczów wyeliminował te durne straty i tak jak mówiłem, możemy teraz być z niego wszyscy bardzo zadowoleni. Mega podobał mi się również Herrera. Genialnie nadaje płynności naszej grze. Cały czas pod grą, piłka przyklejona do nogi, szuka gry kombinacyjnej. Jakby jeszcze na szpicy był ktoś szybszy, ruchliwszy, a nie ten kołek, to i próby prostopadłych piłek by się znalazły. Martialem w dalszym ciągu jestem zachwycony, kosmiczna technika, kontrola, szybki. Ogromne marnotrawstwo stawiać go na skrzydle.
Pojawiają się u mnie obawy, żeby się zjebał od tego rzucania pozycjami, a perspektyw na powrót na szpicę nie widać. Nasza gra dużo lepiej wygląda, gdy nie ma Depaya i Herrera gra na dyszce, więc raczej prędko od tego ustawienia nie odejdziemy. Fajnie też Lingard. Zawsze mi się wydawał przeciętnym pod względem technicznym zawodnikiem. Tymczasem wczoraj naprawdę dobry w dryblingu, grze na małej przestrzeni, obecnie zjada na śniadanie Depaya. Apropos Depaya, na razie za mało ławeczki, nic nie zmieniła, niech siedzi dalej.
No i tak jak widać, Wy też wystawiacie wysokie oceny indywidualne dla zawodników, więc coś w tej grze musiało być. Możliwe, że moje zadowolenie wynika z faktu, że nie widziałem meczu z Evertonem, a Wy po obejrzeniu "najlepszego meczu United pod wodzą LVG" jesteś nienasyceni tym, co zobaczyliście wczoraj