Wyglądało to trochę lepiej, ale trudno powiedzieć na ile to zasługa naszej lepszej gry, a na ile słabszego rywala. Jeśli chodzi o indywidualne oceny:
Varela - przypomina młodego Rafaela. Mały, szybki, zwinny, świetny technicznie, często podłączający się do akcji ofensywnych, ale jednocześnie trochę nieokrzesany w defensywie. Osobiście dałbym mu więcej szans, chłopak jeśli poprawi grę w tyłach może być naprawdę świetnym grajkiem. Takich zawodników chciałbym na bokach obrony United, takich których ciągnie do ofensywy, którzy nie szukają tylko bezpiecznych rozwiązań. Przeciwieństw Darmiana.
Smalling - znowu ratował dupę w kilku sytuacjach, klasa.
Blind - trochę tam przegrywał główkowych pojedynków, ale zrehabilitował się bramką
CBJ - świetny występ
Fellaini - może i się starał, ale co on może jak nie umie?
Morgan - klapa totalna, nie mam nerwów do chłopa. Z chęcią zobaczyłbym jego statystyki podań. Prawie wszystkie jego zagrania to są piłki do tyłu lub wszerz boiska. Co się zdecyduje na dłuższe podanie to piłka ląduje na aucie. No kurwa, tak nie może grać środkowy pomocnik w United. Nie może zrzucać odpowiedzialności za rozgrywanie na Smallinga (a to się nagminnie zdarzało w tym meczu, pchnąć piłkę do Mike'a i wyjebane).
Lingard - chłop kolejny mecz kopie się w czoło. Ile jeszcze? Postawić na Depaya, który dawał dobre zmiany w poprzednich meczach i tyle, nie męczyć młodego. Może ławka na trochę mu pomoże, bo wczoraj oprócz asysty to nic mu nie wychodziło.
Martial - najlepszy zawodnik meczu, ciągnie ten zespół razem z Rooneyem w tej chwili. Miał wczoraj kilka takich zagrań w stylu Welbecka, ale ostatecznie i tak się wybronił, dwa razy asystował
Mata - w pierwszej połowie nie wyszedł w ogóle na murawę, w drugiej lepiej, ale nic szczególnego nie pokazał. Uratowała go ta bramka
Rooney - tak jak Kris napisał, stary Rooney to to nie jest, ale bardzo fajnie wczoraj. Bramka znowu klasowa. 6w6
Carrick - MUSI grać w lidze od pierwszej minuty. W 10 minut zrobił więcej dobrego niż Schneiderlin przez 80.