PL: Manchester United 2-1 Middlesbrough

[mally]

Ja wczoraj po bramce Pogby poczułem taką ulgę, spowodowaną tym, że w końcu doszło do wygranej w końcówce. To uczucie, które tak dobrze znam, tak często towarzyszyło mi za czasów Fergusona, w końcu wróciło. To miła ulga. Jakby po kilku latach na bezglutenowej diecie w końcu zjeść pizzę.

Mourinho zaskoczył ofensywnymi zmianami. Zagrał na jedną kartę. Wygląda jakby to wszystko szło w dobrą stronę.
Ciekawi mnie tylko czemu w obronie zagrali od razu Small z Ericiem, a nie byli wmieszani w Rojo i Jonesa.

Warto byłoby poświęcić chwilę na arbitra spotkania, ale po co zaczynać rok od nieprzyjemności...