RE: PL: Manchester United 4-0 Everton FC (17.09.2017)
Wynik dużo, dużo lepszy niż gra. Niestety, trzeba otwarcie powiedzieć, że mieliśmy dużo więcej szczęścia. Całe szczęście, że przeciwko nam grał Rooney i Davies (chociaż może to zbyt słabe nazwiska, skoro mieli tak dużo miejsca w środku pola), którzy nie potrafili tego wykorzystać. Możemy dziękować za czyste konto oczywiście De Gei ale głównie wydaje mi się, że niefrasobliwości Rooneya. Nie zniósł bym chyba, gdyby Roo zapakował nam dziś bramkę.
Jeden wątek trzeba koniecznie poruszyć. Przydatność Pogby w środku pola. Dzisiaj na co zwróciłem już uwagę Everton zwłaszcza od 25 minuty miał bardzo dużo miejsca w środku pola. Dobrze, że Rooney zagrał dzisiaj na swoim poziomie i nie odpalił czegoś przypadkowego, niemniej, to ile miał miejsca w środku razem z tym blondaskiem Daviesem, który strasznie irytował dziś to jakiś kryminał. Tutaj trzeba oddać królestwo Maticowi, bo on kapitalnie uzupełniał braki, jakie zostawiał Fellaini. Poprawcie mnie, ale z Pogba z Maticiem takiej dziury nie zostawiali. Fellaini, ostatnie mecze bardzo fajne, dzisiaj wyszły wszystkie mankamenty gry Fellainim w środku. Gość grał obok Matica, mimo to Matic ciągle był sam, a Fellaini spóźniony. Everton grał agresywnie i każde te jego pchnięcia do najbliższego były bardzo groźne.
Podsumowując pojedynczych zawodników, to na pewno De Gea król. Valencia w końcu dał błysk w ofensywie, nie mam wątpliwości, że to najważniejsza bramka dzisiaj, nie mylił się w defensywie. Bailly widać, że motoryka jest świetna, natomiast za dużo nonszalancji się wkradło i musi to Iworyjczyk poprawić. Jones, bez zarzutu. Najfajniejsze w nim jest to, że każda interwencja jest pewna i to bardzo. Najlepszy obrońca na początku sezonu jak dla mnie. Young solidnie, niczego nie spartolił, nie wyróżnił się też niczym.
Pomoc to oczywiście laurka dla Matica. Kapitalnie trzymał środek pola i to niejednokrotnie w pojedynkę. Obawiam się jednak, że lepiej dysponowany zespół potrafił by to znacznie lepiej wykorzystać. Rashford próbował, ale generalnie to poza paroma sprintami mało konkretny dzisiaj. Dość mocno irytujący, nie radził sobie z podwajaniem. Mata był pod grą ale także mało konkretny. Mkhitaryan za to bardzo aktywny, ale musi być bardziej dokładny, bo bardzo często w kluczowych momentach brakuje mu kropki nad i, ale na pewno cieszy zdobyta bramka. Lukaku powinien zakończyć mecz z więcej niż jedną bramką, ale nie ma co narzekać. Koniec końców zalicza asystę i bramkę. Natomiast podoba mi się w nim, że dużo biega i walczy. I nie udaje, że go boli coś tylko po starciu wraca na swoją pozycję i dalej robi swoje. Bardzo mi się podoba gra Belga.
No i zmiany. Lingaard dziś bardzo słabo. Lubię chłopaka, ale musi być bardziej skupiony podczas meczów. Fatalne wejście w mecz, mało walki, dużo pretensji, a wynik był niebezpieczny. Nie da się odmówić mu chęci, ale musi być bardziej konkretny, dawać większą jakość. Herrera powinien dać swoim występem do myślenia coachowi. Stale pod grą, odpowiedzialny za piłkę, pomagał kolegom z drużyny, uspokoił grę i od tego momentu przestaliśmy się chaotycznie bronić. Bardzo ważna zmiana jak dla mnie. No i Martial zrobił swoje. Bardzo konkretny występ, dał to czego nie potrafili dać w dzisiejszym meczu Rashford ani Lingaard.
Generalnie możemy być zadowoleni z wyniku, cieszy to, że potrafimy docisnąć śrubę jak prowadzimy i idziemy do końca po swoje. Mam tylko nadzieję, że mecze z groźniejszymi rywalami będą pozbawione takich błędów jak notoryczne zostawianie bez krycia graczy w środku. Tak naprawdę mieliśmy sporo szczęścia dziś, Everton pomimo takiego wyniku zagrał pewnie jeden z najlepszych meczów w tym sezonie, mimo to dostają czwórkę. Podsumowując, jest sporo do poprawy, ale na pewno idziemy w dużo lepszym kierunku niż w poprzednim sezonie. Pozostaje czekać na kolejne spotkanie.
P.S. Bardzo się cieszę, że nie udało się Rooneyowi trafić, a także w końcu Sigurdsson przestał strzelać nam bramki na OT.
|