Premier League 2008/09

[Sarni]

Mata napisał(a):Czyli mam rozumieć że liverpool w następnym sezonie wystartuje w pucharze uefa, tak ?

Nie, w przeciwienstwie do grupy prorokow, ktorzy co roku albo Liverpool albo Arsenal stawiaja na siodmym czy piatym miejscu uwazam, ze czolowa czworka pozostanie niezmieniona.

Cytat:Pozatym Sarni, nie rozumiem, dlaczego skoro może nawet i jest "geniuszem od 1, 2 meczów w pucharach", nie może być nazywany świetnym taktykiem...

Bo do bycia genialnym taktykiem trzeba umiec grac na wszystkich frontach. Beniteza mozna nazwac co najwyzej niezlym taktykiem.

Cytat:Natomiast, to jest futbol, tu się wszystko może zdarzyć i tego frazesu nikt kurwa nie zmieni.

Wcale nie, w futbolu nie wszystko sie moze zdarzyc. San Marino z Anglia nigdy nie wygra. Bolton mistrzostwa Anglii nie zdobedzie. Kolejny pusty frazes.

Kisia dobrze powiedziala o stereotypowej czworke. Juz w zeszlym sezonie w Anglii czesto uzywano terminu "top 3", bo Liverpool nigdy do niej nie nawiazal. Zreszta ten termin wydaje mi sie bardziej stosowny, bo gdyby nie triumf Liverpoolu w LM w 2005 (w LM, w ktorej graja zupelnie inaczej), nikt by ich nie wymienial w gronie faworytow.

Ja w Liverpool nie wierze, bo nie mam ku temu podstaw. Wierze w United, Chelsea i Arsenal, ale nie zdziwie sie, jak Arsenal czy Chelsea odpadna szybciej, tak samo jak nie zdziwie sie jak Liverpool zamiast przez 10 kolejek bedzie kandydatem do tytulu przez 14. Ale mistrzostwa nie wygraja, bylaby to ogromna sensacja, podobna do zwyciestwa Grecji na Euro.

Poza tym to, ze Benitez jest trenerem na poziomie Fergusona i Wengera wcale nie jest prawda. Brakuje mu do nich bardzo duzo. Scolari to owszem, zagadka, ale oni maja zdecydowanie najmocniejszy sklad w lidze i to samo w sobie stawia ich w gronie faworytow.