Konsole

[Figlarz]

Konsola Nintendo ma takie powodzenie tylko dzięki tzw. Syndromowi Wii. Wygląda to tak: ktoś kupuje Wii (of kors w zestawie z Wii Sports...) i jest nim zachwycony, organizuje imprezę, na której goście również zachwycają się Wii i sami kupują swoje konsolki. Po pewnym czasie machanie Wiilotem rzeczonemu "ktosiowi" się nudzi i sprzęt idzie w kąt. Oboby, które dopiero co nabyły konsole też organizują imprezy, a na nich zarażają innych, poczym im samym Wii zaczyna się nudzić. Itd. itd. itd...

Xbox360 ma zajebisty line-up gierek i jest dosyć tani, a możliwości ma duże. Do tego dochodzi super opcja - Xbox Live (pech, że Polaków to nie dotyczy, bo u nas to "nielegalne", ale i tak wszyscy logują się, podając adres hotelu w Londynie np.). Nie dziwię się, że iXi się tak dobrze sprzedaje. Jest już zresztą trochę na rynku i ludzie mimo wszystko mają do niego zaufanie. Niestety jest coś takiego jak Red Ring Of Death i gdyby nie to, pewnie i kupiłbym Xboxa360 zamiast PS3.

Natomiast PS3 ma póki co mało zajebistych exclusivów, ale zapowiada się, że z czasem zaczną wychodzić extra hity (LittleBigPlanet, Killzone, Motorstorm2). Wszystko się zobaczy z czasem. Cena - fakt, trochę nietani jest PS3, ale weźmy pod uwagę, że jest to najtańszy odtwarzacz nośników Blu-Ray, a Sony na każdej konsoli jeszcze traci, zamiast zyskiwać. Zarabia za to na grach. W końcu na PS3 nie ma piractwa, tak jak na Xboxie360 i Wii.

Wszystko wyjdzie z czasem A kto wygrał "wojnę current-genów" przekonamy się za 2, może 3 lata