Patrice Evra

[Foster]

Po raz kolejny utwierdziłem się w przekonaniu jak zajebisty jest Pat.

[paolo]

Ukryty tekst:

Choć istniały kontakty pomiędzy Evrą a systemem szkoleniowym Paris St Germain, dopóki nie skończył on 17 lat, tak naprawdę nikt go nie zauważył. - Byłem napastnikiem i grałem w turnieju, zorganizowanym przez lokalne centrum sportowe - powiedział Francuz. - Byli tam włoscy przedstawiciele, którzy zapytali mnie czy nie chcę pojechać na testy do Torino. Grali oni wtedy w Serie B. Dałem im swój numer telefonu i trzy dni później zadzwonili do mnie i rozmawiali z moją mamą. Powiedziała ona: "Nie ma mowy, nie mamy pojęcia kim jest ten facet". Ale wtedy mój brat powiedział: "Spójrz, Patrice nic nie robi, pozwól mu wyjechać".

- Spędziłem tam 10 dni, zaproponowali mi, abym pozostał jako piłkarz drużyny młodzieżowej. Ale wtedy skontaktował się ze mną obserwator z Marsali, sycylijskiej drużyny trzecioligowej, i zaoferował mi szansę na zostanie profesjonalnym piłkarzem. Powiedział, że otrzymam dom i zgodziłem się. Pamiętam, kiedy przyjechałem na trening, zakładając dres i klapki. Spojrzałem na siebie w lustrze, to było niczym raj.

- Do dzisiejszego dnia jest to moje najlepsze wspomnienie z kariery piłkarskiej. Nie zdobycie mistrzostwa ani Ligi Mistrzów, ale tamten moment, kiedy miałem 17 lat i w końcu zostałem profesjonalnym piłkarzem. Dokonałem tego. Udowodniłem, że ludzie nie mieli racji. To był cudowny klub. Niczym wielka rodzina. Byłem jedynym czarnoskórym piłkarzem w klubie i ludzie pytali mnie czy nie zrobię sobie z nimi zdjęcia, ponieważ nigdy nie widzieli czarnoskórego faceta. Ale idąc ulicą, mogłem być zaproszony do ludzkich domów, aby przyłączyć się do wspólnego posiłku.

So beautiful.

[Tomek91]

Kolejny w przeciągu kilku ostatnich tygodni słaby mecz Pata. Obawiam się, że albo jest to skutek nadmiernej eksploatacji i po prostu fizycznie już nie wytrzymuje albo trzeba zacząć częściej dawać szanse Fabio, żeby Evra zrozumiał, że jego pozycja nie jest nietykalna. Skłaniałbym się ku temu pierwszemu. Może należałoby mu dać wolne w weekend?

[truered]

Bez przesady, dwa razy się potknął, ale nie zapominaj kto wybijał piłkę z bramki po strzale Lamparda.

[mucha]

Wybicie piłki z linii bramkowej niczego nie zmienia. Należą mu się za to pochwały, ale jego ogólny występ był fatalny. Przegrał mnóstwo pojedynków na swojej stronie.

Nie jestem zwolennikiem tego, żeby posadzić go na ławce, bo zastępców lepszych nie mamy. Wystarczy, żeby Ferguson poważnie z nim porozmawiał, w efekcie czego Evra w końcu zacznie grać tak jak nas niegdyś do tego przyzwyczaił.

[Tomek91]

Jak dla mnie to było tego więcej niż 2 potknięcia.

[matys]

mucha napisał(a):Wystarczy, żeby Ferguson poważnie z nim porozmawiał, w efekcie czego Evra w końcu zacznie grać tak jak nas niegdyś do tego przyzwyczaił.

Nie wydaje mi się, że jest to kwestia poważnej rozmowy. Pat jest zajechany i nie może odnaleźć formy. Tak jak Fletch. Od 4 sezonów gra non-toper, zero wytchnienia, w lecie jeszcze ta cała afera z reprezentacją. W przyszłym sezonie pewnie wróci stary, dobry Pat.

Dałbym mu dychnąć z Fulham, Fabio powinien sobie poradzić.

[branka]

Dokładnie, nieraz mówiliśmy w zeszłym sezonie czy 2 sezony temu - on nie wytrzyma takiego tempa. Grał non stop na najwyzszym poziomie, bez wytchnienia. odbiło się to na nim w końcu. Jemu nie trzeba żadnych rozmów, tylko odpoczynku, który dostanie pewnie dopiero latem.

[Lukas]

Ja osobiście nie nazwałbym jego wczorajszego występu fatalnym, wprawdzie kilka razy się potknął i dał się objechać zawodnikowi Chelsea, czasami nie nadążał z powrotem na pozycję, ale miał także kilka przechwytów i co nieco udzielał się w ofensywie. Niemniej występ poniżej poziomu do jakiego swego czasu przyzwyczaił nas Francuz.
Zmęczenie, to główny powód takiej dyspozycji Pata. Śmiało można w niektórych meczach dawać szansę Fabio.

[mucha]

No ja nie do końca zgadzam się z argumentem dotyczącym zmęczenia Evry. Fakt, to z pewnością ma jakiś wpływ na jego formę, ale niektórych jego zagrań nie można tłumaczyć zmęczeniem. To, jak bawi się piłką i ją traci, jak wchodzi na raz i w dziecinny sposób daje się ogrywać. To nie są błędy spowodowane zmęczeniem. Rozumiem, gdyby on nie wytrzymywał kondycyjnie, ale tak nie jest. To są dziecinne błędy juniora, który dopiero uczy się prawdziwej gry w defensywie.

Do końca sezonu pozostało już niewiele meczów, nie możemy ryzykować, nawet z takim przeciwnikiem jak Fulham (już Bolton nam pokazał, że u siebie wszystkiego nie wygramy z zamkniętymi oczami). Evra powinien grać, tym bardziej, że Rafael pewnie będzie pauzował przez jakiś czas i na prawej obronie wyląduje Fabio.

Niech tylko przeanalizuje swoją grę i zobaczy jak bardzo odstawał od swoich kolegów w meczu z Chelsea. Każdy dał z siebie wszystko, żeby wywalczyć ten niezwykle ceny rezultat na Stamford, a szkolne błędy Evry mogły nas kosztować remis lub nawet porażkę. Evra już w tamtym sezonie znacząco przyczynił się do odpadnięcia z Bayernem. A Evra to człowiek bardzo inteligentny, w przeciwieństwie do takiego Balotelliego z łatwością powinien zdać sobie sprawę, że gra słabo i musi coś z tym zrobić.

[matys]

No chyba nie myślisz, że Evra nie zdaje sobie sprawy w jakiej jest formie. Zgadzam się poniekąd z tym co piszesz, że niektóre błędy ciężko wytłumaczyć zmęczeniem, vide karny z WHU, ale może to też jest kwestia zmęczenia psychicznego.

To też nie działa tak, że piłkarz sobie nagle uzmysławia "kurde, zauważyłem, że ostatnio gram jakby gorzej, od soboty znowu zacznę wymiatać" i bum, znowu gracz w formie. Coś jak z Rooney'em, pojechał sobie na wakacje, zapomniał o piłce i powoli się psychicznie odbudowywał.

I właśnie mi się wydaje, że on kondycyjnie nie wyrabia. Często go brakuje na lewej stronie jak się zapędzi do przodu, w ofensywie też udziela się rzadziej niż w poprzednich sezonach.

[Mubinio]

Ale za to najlepsze w Evrze jest to, że praktycznie nie łapie kontuzji. Gdyby wszyscy mieli tak samo, mielibyśmy potrójną koronę co roku.

Ja bym mu chętnie dał odpocząć nawet na 2-3 tygodnie, ale niestety - jesteśmy w takim momencie sezonu, że nie ma chuja. Poza tym on nigdy nie gra jakoś źle - co najwyżej przeciętnie. A to jest różnica. Wczoraj też to było widać: może i parę razy dał się objechać, ale parę razy też uczestniczył w fajnych akcjach zaczepnych + uratował nam raz pewnego gola. No, może z West Hamem zagrał źle. Ale to mu się naprawdę często nie zdarza.

[mucha]

Fakt, zmęczenie psychiczne też ma znaczenie. No i w sumie zgadzam się z tym, że ot tak nie da się odbudować formy. Ale na chwilę obecną mamy problem na bokach obrony (kontuzja Rafaela - oby nie poważna) i rezygnacja z Evry w pierwszym składzie może nam nie wyjść na dobre. Bo co jak co, ale wolę jego w słabszej dyspozycji niż Rafaela i Fabio na bokach, tym bardziej, że sezon wkracza w decydującą fazę, nie możemy sobie pozwolić na utratę punktów.

A pisząc o słabszej dyspozycji nie mam na myśli występu z Chelsea, bo ten w moim mniemaniu był wręcz fatalny. Wcześniejsze mecze Evry nie były tak słabe, przynajmniej ja nigdy z takim wkurwieniem jak w meczu z Chelsea, nie patrzyłem na jego grę.

[matys]

Fergie wie najlepiej, ale granie nim cały czas też pewnie na dobre nam nie wyjdzie. Będziemy go potrzebować jeszcze w tym sezonie w ważniejszych meczach niż ten z Fulham. Jesteśmy w formie, takie Fulham u siebie powinniśmy wciągnąć nosem.

[mucha]

No wydaje się, że przeciwko Fulham można spokojnie dać szansę rezerwowym, ale ja ciągle w pamięci mam mecz z Boltonem, gdzie rzutem na taśmę wygraliśmy 1:0 po golu Berbatowa w końcówce. Nie możemy sobie pozwolić na utratę punktów. Ale Ferguson zrobi jak będzie uważał - w końcu i z FA Cup z Arenalem wystawił śmieszny skład, a wygrał