Manchester United - Everton Liverpool | Old Trafford 29.11

[Gracek_11]

Mecz nie toczył się w jakimś zawrotnym tempie i pare razy naprawdę zdarzylo mi się ziewnąć. Troszkę rezerwowy skład United dał sobie jednak radę z Evertonem, mimo, że to The Toffees sprawiali wrażenie lepszej drużynie w pierwszych 30 minutach gry. Wychodzili z groźnymi kontrami, a w posiadaniu piłki wcale nie byli dużo słabsi niż Man Utd. Gol w 40 minucie Ronaldo trochę złagodził sytuację, bo gdyby goście dowiezli 0-0 do przerwy to w drugiej odsłonie mogliby nam napsuć sporo krwi. Ładnie przy drugiej bramce podłączył się Evra, który zdobył swojągo pierwszego gola dla Manchesteru. W 89' wynik ustalił O'Shea i tym samym United nadal przewodzą stawce z wysokim dorobkiem punktowym i imponującą różncą bramek (+26) :wink: Słabiutko spiali się w tym meczu Richardson i Fletcher.

UNITED!