Bardzo ładny mecz w wykonaniu naszych, choć chwilami Charlton przejmował inicjatywę i w efekcie czasem uderzał groźnie. Jednak Kuszczak przez cały mecz był na posterunku i zanotował kilka ładnych interwencji, co mu się chwali. Szczególnie ten groźny strzał w lewy dolny róg bramki głową bodajże w 16 minucie. Cenne doświadczenie zdobyte i Tomek na pewno coraz bardziej w siebie wierzy. Na mecz w barwach Diabłów nie wychodzi już z "pełnymi portkami" a już z wiarą we własne umiejętności. Oby tak dalej.
Dzisiaj główki pracowały, jak należało. Było sporo sytuacji do powiększenia prowadzenia, ale to już standard. Wayne mógł zdobyć kolejną bramkę zaliczaną do tych najładniejszych (vide podcinka vs. Pompey), kiedy to kapitalnie skleił piłkę w polu karnym i zabrakło wykończenia. Miał w dodatku na plecach dwóch obrońców rywala.
Jestem niezmiernie zadowolony z postawy, a także z wyniku. Spójrzmy w przeszłość - trzy ostatnie mecze dają nam bilans 10-0. Imponujące, w dodatku w niepełnym składzie. Kolejki uciekają, a Mourinho będzie chyba na przekór jeszcze bardziej pewny swego
GLORY GLORY MAN UNITED!