EURO 2012

[gollaz]

Takie luźne myśli po poście WoLaKa.

Jeżeli Polska nie jest krajem bezrobocia to jakim ? W lutym bezrobocie wynosiło 14,9%, oczywiście malało, co głównie jest zasługą ludzi wyjeżdżających z kraju. Ponad 2,8 mln ludzi nie ma pracy. Faktycznie jest też wzrost gospodarczy, ale nadal bezrobocie jest bardzo duże.

Astronomiczne ceny. Pewnie, że są. Porównaj sobie średni zarobek na zachodzie w stosunku do cen produktów podstawowych, a potem porównaj to w Polsce. Różnica jest ogromna.

Jednak można też powiedzieć, że średnio wykwalifikowany robotnik (nie chciałbym pisać 'robol', ale coś w tym stylu) zarabia dość dużo jak na warunki Światowe, porównując z większością krajów Azji i Afryki, a stamtąd można ściągnąć robotników do budowy, co pewnie zostanie uczynione, choć wolałbym tak jak Stojkovic, by pracowali przy budowie Polacy.

Hipermarkety wyzyskują pracowników nie od dziś. Praca po 12 godzin dziennie, w święta, niedziele, za marne pieniądze. Otwierając takie hipermarkety firmy nie musiały przez x lat płacić podatków. Wszystko szło za granicę, a często przetargi na tereny na których powstawały centra handlowe były zwykłą farsą (zresztą jak wiele przetargów w Polsce).

Lepiej by było jakby polskie firmy, z polskimi pracownikami budowali stadiony, drogi, hotele, lotniska. Właśnie krótkowzrocznością jest powiedzieć, że ma wykonać to firma zagraniczna bo zrobi to taniej. Jeżeli chcemy maksymalnie 'wydoić' szansę jaką dostała Polska, to firmy polskie, które by się rozwinęły, płacący podatek Polscy robotnicy mogą być przed i po ME czynnikiem napędzającym koniunkturę Polski. No chyba, że chcemy, aby rozwijała się gospodarka naszych rosyjskich oraz niemieckich 'przyjaciół' Faktycznie, jeśli inni nam to wybudują to wszystko zostanie, ale nic dobrego dla polskiej gospodarki to nie da.