Pejter
Posting Freak
Liczba postów: 2,729
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
|
Coś mały ruch w tym temacie...
Zremisowaliśmy 2-2 z Japończykami. Przegrywaliśmy 1-0 po fantastycznym strzale z dystansu Uchidate w... środek bramki. Piłka dostała podobnej rotacji jak po strzałach Ronaldo i zmyliła Edwina. Niemniej jednak, jego należy obarczać winą za tę bramkę.
W drugiej połowie już na początku drugiej połowy wyrównanie po ładnej akcji Giggs-Carrick-bramkarz-Rooney-Carrick-Fletcher. Darren prostym strzałem ulokował piłke w siatce.
Po jakimś czasie 2-1 dla United po strzale Ronaldo, bardzo podobnym do tego z Fulham z poprzedniego sezonu.
10 minut przed końcem przy nie najlepszej postawie Simpsona i Evansa Ono wyrównuje i tak się mecz zakończył.
Spokojny mecz, nie forsowaliśmy aż tak szybkiego tempa, bo i po co? Nie można zapominać o długiej podróży Diabłów. Przecież przylecieli dopiero wczoraj. Pierwsza połowa była słaba, druga już dużo lepsza w naszym wykonaniu. Podobali mi się Simpson i Evans, możemy mieć z nich duży pożytek. Mimo wszystko, to oni zawalili przy drugiej bramce, ale błędy popełnia każdy. Jeśli nie odejdzie Heinze to szykuje nam się całkiem niezła obrona - Gary, Rio, Vidic, Evra, Heinze, Brown, Silvestre, Evans, Pique, Simpson, Bardsley. W razie czego jeszcze O'Shea. To daje 12 obrońców - czyli aż trzy komplety. Dużo, ale długa ławka musi być, tym bardziej, że taki Silvestre czy Brown się np. o miejsce w pierwszym składzie nie upominają.
Raziła mnie znowu nieskuteczność Rooneya. Miał 2 lub trzy bardzo dobre sytuacje i żadnej nie wykorzystał. Nie tak ma grać "10"...
|
|
17-07-2007 14:39 |
|