zaga92 napisał(a):Zdziwilo mnie troche ustawienie, znowu gralismy jednym napastnikiem przez ponad pol meczu.
Były fragmenty, że graliśmy jednym, a były fragmenty, gdzie graliśmy dwoma (Tevez-Ronaldo/Giggs).
zaga92 napisał(a):Zastanawiam sie tylko dlaczego w koncowce zszedl Nani, ktory pojawil sie na boisku pod konic pierwszej polowy.
Był to najgorszy jak dotychczas mecz Naniego w MU. Nie pokazał praktycznie niczego. Dobrze, że przynajmniej nie zapomniał jak się dośrodkowuje z rzutu rożnego. Chwała mu za to. Z poprzednich spotkań powinieneś wiedzieć, że Fergie w takiej sytuacji postanawia się bronić (trochę mnie to irytuje) i wprowadza na boisko obrońcę za ofensywnego gracza. W tym przypadku zmieniłbym jednak Scholesa, który już w pierwszej połowie powinien wylecieć z boiska.
WoLaK napisał(a):Udany debiut zaliczyl Pique.
Parę minut zagrał, więc nie wiem, co tu można oceniać, oprócz jednego niepotrzebnego faulu, po którym rzut wolny z groźnego miejsca miał Everton.
WoLaK napisał(a):Tevez juz nawet lepiej zagral.
Zdecydowanie najlepszy mecz Teveza. Kilka ładnych prostopadłych piłek posłał do kolegów, a w ostatniej chwili przerywali obrońcy... Brakowało dosłownie centymetrów niekiedy (np. Ronaldo wyszedłby sam na sam). Ten występ jak najbardziej na plus dla Teveza. Oby było już coraz lepiej.
Stojkovic napisał(a):Scholes jak dla mnie Motm wybijając piłke z lini bramkowej uratował nam wynik który zapewnił nam Vidic.
Nie no, Stojko, nie rozśmieszaj mnie. To, że Scholes wybił jedną piłkę z linii bramkowej (szczęście, że akurat w tym miejscu stał, ale stał tam, bo został do tego wyznaczony), nie oznacza, że był najlepszy na boisku. Paul powinien w pierwszej połowie wylecieć z boiska i tylko pobłażliwości sędziego zawdzięczamy to, że dograliśmy ten mecz w 11. Zmarnował też jedną świetną okazję około 55 minuty po doskonałej akcji Ronaldo i Teveza i podaniu tego drugiego. Gdybyśmy nie wygrali tego spotkania, jednym z winowajców byłby Scholes.
Thevil napisał(a):ale z tego co widziałem to Cris nie zachwycał, a Nani po wejściu oprócz asysty zagrał padakę.
Ja widziałem cały mecz i mogę z czystym sumieniem potwierdzić.
Zashi napisał(a):Oby dało sie to naprawic do meczu z The Blues..
Na szczęście (tak myślę) mamy jeszcze wcześniej mecz ze Sportingiem. Może zdążymy się "rozegrać" do Chelsea?