Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wayne Rooney
samcro Offline
Banned

Liczba postów: 1,291
Dołączył: Sep 2009
Post: #721
RE: Wayne Rooney
Rooney jest wystarczająco mądrym graczem że pewnie z końcem kariery będzie cofany.
15-04-2013 06:57
Znajdź wszystkie posty użytkownika
robaldo Offline
k.robka
*****

Liczba postów: 1,354
Dołączył: Dec 2010
Reputacja: 39
Post: #722
RE: Wayne Rooney
Tylko czekać, aż De Geę wygryzie -,-

"Możesz mówić co chcesz o tradycji Barcelony, czy Realu Madryt, ale nikt i nic nie może równać się z historią Manchesteru United"
15-04-2013 12:56
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Hubson Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 2,275
Dołączył: Jul 2011
Reputacja: 12
Post: #723
RE: Wayne Rooney




Rooney na bramce zawsze kojarzy mi się z tym ^^

Aż mi się zachciało na trening taki pójść :O
15-04-2013 13:07
Znajdź wszystkie posty użytkownika
allfanmu Offline
Obserwator
*****

Liczba postów: 908
Dołączył: Jul 2010
Reputacja: 31
Post: #724
RE: Wayne Rooney
Sam o sobie kiedyś mówił, że byłby świetnym bocznym obrońcą.
15-04-2013 13:19
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Pchela Offline
Banned

Liczba postów: 356
Dołączył: Feb 2013
Post: #725
RE: Wayne Rooney
Wazza zmienia się w Gazza. Przed 30. urodzinami wyłysieje i kariere będzie kończył jako środkowy pomocnik. Jak teraz. :o

Nie no, mecz w jego wykonaniu dobry, tylko szkoda że rywal taki słaby. Na dłuższą mete chyba każdy z nas nie widzi Rooneya grającego w środku pomocy. Tongue
15-04-2013 14:54
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Lukas Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 1,737
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 9
Post: #726
RE: Wayne Rooney
Pchela napisał(a):Na dłuższą mete chyba każdy z nas nie widzi Rooneya grającego w środku pomocy
Pod koniec kariery wcale bym się nie zdziwił gdyby Roo właśnie na tej pozycji pomykał.

Mam problem z oceną Wayne'a, bo o ile cenię go za tytaniczną pracę jaką wykonywał na całym boisku, jak wkładał serce w każdy mecz, tak problemem jest ta postawa w dłuższym okresie. Niestety, ale zdarzają mu się mecze gdzie kompletnie mu nie idzie- drażni ta bezradność, co z kolei przeradza się w frustrację i jeszcze gorszą grę. Kiedyś w Roo widziałem lidera, który byłby w stanie ruszyć drużynę, podnieść i poprowadzić do triumfu. Teraz jednak widzę, że tego nie ma.

Zgadzam się z opinią Michała, że Wayne'a zapowiadał się na niezwykłego geniusza, cudowne dziecko angielskiej piłki, ale takim nie został i prawdopodobnie już nie zostanie.
Tak jak pisał Hubson jego uniwersalność, natura, która karze mu pomagać w każdy możliwy sposób, to za co go wielu pokochało, że gdzie by go nie rzucił to sobie poradzi, stała się w pewien sposób jego przekleństwem. Gdyby sukcesywnie, cały czas grywałby jako najbardziej wysunięty napastnik to może wtedy rozwinąłby się w tym kierunku w takim stopniu, że z otwartymi gębami patrzylibyśmy na to co wyprawia i dziękowali Bogu za takiego gracza.

Gdy odszedł Ronaldo to w nowym sezonie Wayne wziął się za robotę i grzmocił bramki aż miło. Teraz przyjście Robina trochę skomplikowało sprawę. Robin to naturalny wysunięty napastnik i świetnie wywiązuje się ze swojej roli. Wayne za to jest gdzieś rzucany (cofnięty napastnik, lewy pomocnik, środkowy pomocnik) i to wszystko wydaje mi się nie pozwala mu na zaprezentowanie tego co jako napastnik może nam pokazać.

Nikt i nic na świecie nie wywołuje u mnie tyle emocji co Manchester United.
I za to kocham ten klub.
15-04-2013 21:18
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Silvan Offline
Judge-mental
*****

Liczba postów: 1,029
Dołączył: Oct 2008
Reputacja: 55
Post: #727
RE: Wayne Rooney
Rooney Faktycznie miał fenomenalny sezon po odejściu Ronaldo, gdy sam ciągnął tą drużynę grając na szpicy, ale potem zaliczał stopniowy regres formy i umiejętności. Wayne to zdobywca goli, który powinien grać bliżej drugiego napastnika, bo operowanie głęboko za tak dominującym i kompletnym napadziorem jak Robin van Persie nie jest najlepszym rozwiązaniem. Jego rola jest wtedy mocno ograniczona zapędami do rozgrywania piłki i uczestnictwa w akcjach defensywnych, czemu zapewne można zaradzić sprowadzając do zespołu dobrego środkowego pomocnika, posiadającego ciąg na bramkę. W tym kontekście dużo mówi się o Strootmanie, ale osobiście wolę się nie wypowiadać czy to dobry kandydat do gry w United bo za wiele o nim nie wiem, więc proszę mnie nie ciągnąć za słowa. W każdym razie jeżeli Ferguson sprowadzi kogoś kto razem z Carrasem lepiej ogarnie środek pola to Rooney również odżyje.

"And UNSTOPPABLE SHOT from PAUL SCHOLES !"
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16-04-2013 10:57 przez Silvan.)
16-04-2013 10:53
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Kosma Offline
Król logiki
******

Liczba postów: 3,067
Dołączył: Dec 2009
Reputacja: 73
Post: #728
RE: Wayne Rooney
No i jak on ma dobrze grać jak go widzę na CMie, prawej i lewej obronie... Za to przy stałym fragmencie (rożnym) jego strzał wybito z linii - po, swoją drogą, fajnym odnalezieniu się w polu karnym.

Gdzie jest Groszek?
17-04-2013 22:07
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
RedLucas Offline
Haxballowy supersnajper
*****

Liczba postów: 3,132
Dołączył: Jul 2008
Reputacja: 80
Post: #729
RE: Wayne Rooney
Strasznie długo wyrabiałem sobie opinie na temat obecnej sytuacji tego pana, ale już mam. Połowa, albo więcej mnie powiesi za to, ale cóż, jak tylko przyjdzie oferta 40 mln wzwyż, to się nie zastanawiać i sprzedawać. Dlaczego? Już tłumaczę.

Prawda jest taka, że Roo jest największą ofiarą zmieniającego się sposobu gry w Europie i przyjścia RVP oraz Kagawy. Wiadomo, granie dwoma napastnikami, jak i to nasze przez lata ukochane 442 odchodzi do lamusa. Cała europejska czołówka gra tym 433 w nieco różnych postaciach, ale jednak zawsze jest to ustawienie z jednym napastnikiem. U nas tych napastników jest od chuja i jeden, który bije resztę na łeb, oczywiście RVP. Jasne jest, że on tych meczów będzie grał najwięcej w sezonie, będzie grał niemal w każdym (o ile oczywiście kontuzje będą go omijać) tak więc dla napastnika numer dwa, takiego który miałby grać tylko na tej pozycji, a nie rzucany po innych pozycjach przypada jakieś powiedzmy 20 meczów, a wiadomo, że nie wszystkie od pierwszej minuty. Jako, że Roo taka ilość na pewno nie ucieszyłąby już przed sezonem postanowiono, że będzie grał za napastnikiem. Zauważmy, że on praktycznie nie grał w tym sezonie jako ten wysunięty napastnik. Alternatywą dla RVP był tak naprawdę Chicha, a Welbeck rzucany był wszędzie tylko nie na napastnika.

No i tu na myśl przychodzi mi kolejna kwestia, mianowicie, co to za cyrki dzieją się u nas z tym rzucaniem po pozycjach?! W żadnym innym klubie z czołówki zawodnicy nie grają na całej szerokości i długości boiska. Ja nie wiem, przyzwyczajenia z czasów plag kontuzji, kiedy musieliśmy się ratować takimi zagraniami? Przecież teraz nawet jak wszyscy są zdrowi, to ile razy przed meczem podawany jest skład i my zachodzimy w głowę, jak to będzie wyglądać na boisku, a i tak zawsze wygląda zupełnie inaczej. To jest chora sytuacja, która nie dotyczy tylko Rooneya, który gra na AMie, gra na CMie, ale też wspomnianego Welbecka, Kagawy, czy Jonesa. Powiedzcie mi, jak taki gracz może być dobry na swojej naturalnej pozycji? Wydaje się, że skrzydło, AM, a napastnik, to wszystko to samo, ale jednak gra na każdej z tych pozycji mocno się różni i nie sposób wypracować najdrobniejsze szczegóły, aspekty gry w danym miejscu, gdy grasz tam jeden mecz, a drugi zupełnie gdzie indziej!

Roo jest NAPASTNIKIEM! I nic tego nie zmieni, ma te 26, czy 27 lat i nie ma siły, żeby jeszcze wskoczył na najwyższy level grania na AMie, czy tym bardziej CMie. Do tego oczywiście dochodzą już znane wszystkim niekończące się kontuzje i coraz większa chimeryczność. Do czego jednak tak naprawdę zmierzam? Ano do tego, że w tym składzie personalnym i taktyce nie mamy dla niego miejsca na boisku i nie możemy mu zagwarantować takiej ilości meczów, która odpowiadałaby jego ego i powiedzmy, że jego umiejętnościom. Dodajmy do tego fakt, że Roo jest graczem, który musi grać co trzy dni, jeśli ma naprawdę wiele dawać temu zespołowi i widzimy, że i on i my tylko będziemy się męczyć z nim.

Gracz świetny, ale nie wybitny jeśli w PSG grałby co trzy dni i omijałyby go kontuzje to na pewno nie raz i nie dwa byśmy żałowali, ale wtedy byłoby trzeba sobie przypomnieć, że u nas prawdopodobnie taka gra nie miałaby już miejsca. Na SB widziałem, że wobec jego odejścia chcielibyście jakiegoś napastnika. Nie mam pojęcia po co. Jest RVP, jest Chicha, niech Welbeck w końcu zacznie tu grać, i tak mamy przepych. Mielibyśmy powiedzmy jakieś 70 mln do dyspozycji, kupiłoby się za to jakiegoś Strootmana czy kogoś tam, do tego skrzydłowego i moglibyśmy zyskać wiele świeżości.

Może tylko ja nie widzę dla niego miejsca na boisku w obecnej chwili. Jak tak to wyprowadźcie mnie z błędu Wink

Nie wiem tak naprawdę, czy w dobrym temacie, bo trochę mi wyszła pogadanka na temat tego sezonu, jbc to przenieście Wink

"Duma mnie rozpiera. Mike Phelan od początku wiedział o całym przedsięwzięciu, ale nic mi nie powiedział! Chyba powinienem go zwolnić." - Sir Alex Ferguson o niespodziance, jaką było nazwanie jednej z trybun na Old Trafford jego imieniem.
18-04-2013 17:59
Znajdź wszystkie posty użytkownika
daniel Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 1,744
Dołączył: Apr 2009
Reputacja: 6
Post: #730
RE: Wayne Rooney
No cóż Red... w chuj racji masz. Ja też bym bez żalu oddał Roo do innego klubu, najlepiej spoza Wysp i jeszcze lepiej za dobry hajs. Gość lepszy nie będzie, co miał pokazać, pokazał do tej pory już. Dla mnie - sory za porównanie bo to nie ta skala - Roo to taki Balotelli, jak mu sie chce to potrafi i jest w tym genialny, a jak ma wyjebane to ma wyjebane. Z tym, że w dzisiejszych czasach nie brak graczy, którzy podobnie jak nasz koleszka Wayne zagraliby kilka czy kilkanaście meczów na poziomie Pro, przy okazji zdecydowaną resztę kasztaniąc. Odejść nie odejdzie, za dobrze mu tu. Tygodniówke ma, uwielbienie ma, SAF stoi za nim murem i nawet jak jest bez formy to gra. Mimo wszystko dobrze byłoby wykorzystać fakt istnienia takiego szejkowego PSG i pchnąć go za dobry hajs, w to miejsce kupić 2 chłopów do pomocy niezależnie czy środek czy skrzydło. Powtórze, co zresztą potwierdzi wielu innych - bez takich sobie radziliśmy, poradzimy sobie i teraz.

Too weird to live, too rare too die

http://www.dzwiekumaniak.pl
18-04-2013 23:10
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Silvan Offline
Judge-mental
*****

Liczba postów: 1,029
Dołączył: Oct 2008
Reputacja: 55
Post: #731
RE: Wayne Rooney
Nie wiem czy wy tu zapadliście na jakąś ciężką chorobę umysłową, czy tylko chwilowo postradaliście rozum. Przyznam, że na pierwszy rzut oka argumenty RedLucasa brzmią sensownie ze względu na to, że Rooney na pewno nie zaliczy tego sezonu do udanych, ale żeby od razu wpychać go szejkom?! Trzeba zrozumieć, że ten sezon jest mocno specyficzny dla tego zawodnika z kilku względów. Po pierwsze cała klubowa Europa weszła w rozgrywki klubowe z głośnym zgrzytem, jak to zwykle bywa po MŚ, czy Euro. Wayne miał o tyle gorzej, że kiedy się rozpędzał w United po Euro, to Rodallega niemal urwał mu nogę. Druga sprawa, ten sezon jest generalnie pierwszym, w którym Rooney ma tak wiele problemów z kontuzjami, wcześniej miał raczej końskie zdrowie i tylko te jego kostki okazjonalnie powstrzymywały go od grania na najwyższym poziomie, czy wykluczały z gry na jakiś czas. Poza tym, czy Ferguson rzeczywiście tak bardzo rzucał AKURAT Rooneyem po całym boisku? W tym sezonie rozegrał 2 - 3 mecze na CMie, i 1-2 na skrzydle, więc nie przesadzajmy. Tutaj obraz rozmywa generalnie zarzut do Fergusona, że ustawia zawodników na innych pozycjach, ale są lepsze przykłady niż Roo, chociażby Jones, czy nawet Kagawa. Zdecydowanie największą ilość spotkań Wazza rozegrał za plecami RvP, a więc na optymalnej i ulubionej dla siebie pozycji w systemie 4-4-1-1 i nic nie wskazuje na to, żeby Ferguson przestawił drużynę na inny system w nadchodzącym sezonie. Natomiast kiepska forma Wazzy wynika z różnych względów, jednym z nich było wspomniane złe wejście w sezon, okraszone kontuzją, ale trzeba też patrzeć na to, jak grała cała formacja ofensywna. Carrick w środku tak naprawdę nie miał z kim współpracować, a kiedy miał słabszy dzień to United grało bezpłciowo. Skrzydła również w tym sezonie mocno szwankują, w konsekwencji zdarzały się mecze, gdy Roo plątał się nieporadnie gdzieś między drugą linią i atakiem. W moim odczuciu frustracja niektórych kibiców United skupia się na Rooneyu, bo przecież zawsze musi znaleźć się jakiś kozioł ofiarny. Już to pisałem powyżej, ale powtórzę: gdyby Ferguson przejrzał wreszcie na oczy i pozbył się Andersona, oraz odesłał Scholesa na emeryturę i zainwestował w klasowego zawodnika na środek to cała drużyna by na tym skorzystała, a Rooney grający za RvP pewnie najbardziej, bo mógłby wreszcie grać bardziej z przodu, normalnie współpracując z Robinem, nie martwiąc się przy tym o to kto rozegra piłkę. Tyle o grze taktycznej tego zawodnika, co zaś tyczy się jego słabszej postawy pod względem czysto technicznym, wszyscy powinniście zdawać sobie sprawę, bo przykładów przez lata było sporo, że Rooneya stać na lepszą grę i kolejny sezon musi być zdecydowanie lepszy w jego wykonaniu. Przechodzenie na 4-3-3 to ZUPEŁNIE inny temat i w ogóle nie wiem jak można wiązać go z tak mocno, czy wręcz uzależniać od odejścia Rooneya... Na prawdę myślicie, że Wazza jest piłkarzem jednowymiarowym i nie odnajdzie się w innym systemie? albo, że jego odejście otworzyłoby drogę do swobodnego przejścia na nowy system gry? Już widzę, jak Kagawa z RvP niszczą system wspomagani przez Younga i Valencie na bokach oraz bez wartościowego partnera dla Carricka. Chcąc autentycznie zmienić system gry w pierwszej kolejności należałoby pozbyć się tej dwójki.

"And UNSTOPPABLE SHOT from PAUL SCHOLES !"
19-04-2013 09:17
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Foster Offline
Super Moderator
******

Liczba postów: 5,912
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 70
Post: #732
RE: Wayne Rooney
Zacznijmy od tego, że to jest już drugi z kolei sezon, w którym Rooney prezentuje zdecydowanie poniżej normy. Kontuzje? Zawsze był z nimi problem, może trochę mniejszy niż obecnie, ale był. Wayne był formie, grał fajnie, kontuzja... później szukanie formy, znów grał fajnie i za jakiś czas znów coś co spowodowało obniżkę formy. Tylko wtedy potrafił do wysokiej formy jeszcze wrócić, a teraz? Poza pojedynczymi spotkaniami Anglik naprawdę wygląda blado.

Silvan napisał(a):Przechodzenie na 4-3-3 to ZUPEŁNIE inny temat i w ogóle nie wiem jak można wiązać go z tak mocno, czy wręcz uzależniać od odejścia Rooneya... Na prawdę myślicie, że Wazza jest piłkarzem jednowymiarowym i nie odnajdzie się w innym systemie?
Poradzić sobie pewnie poradzi, jednak nie będzie to taki poziom, jaki prezentują najlepsi zawodnicy na tej pozycji.

Silvan napisał(a):W moim odczuciu frustracja niektórych kibiców United skupia się na Rooneyu, bo przecież zawsze musi znaleźć się jakiś kozioł ofiarny.
Nie zachowujmy się jak dzieci i darujmy sobie takie teksty, dobrze?
Od czasu, gdy kilku zawodników było niesłusznie bądź nadmiernie krytykowanych, praktycznie przy każdej dyskusji na temat słabej postawy zawodnika pojawia się 'kozioł ofiarny'. To już nie można skrytykować zawodnika, jak gra słabo? No ludzie...

Głównym problemem dla niektórych, przy ocenie Rooneya jest patrzenie przez pryzmat tego jaki on był. Właśnie, jak był... a obecnie jest innym, gorszym zawodnikiem.



Mój Blog: Pod presją czasu
19-04-2013 10:00
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
michal85 Offline
diabeł wcielony
*****

Liczba postów: 2,667
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 41
Post: #733
RE: Wayne Rooney
Cytat:ale trzeba też patrzeć na to, jak grała cała formacja ofensywna
Zdecydowanie najlepiej w lidze?

Cytat:Carrick w środku tak naprawdę nie miał z kim współpracować, a kiedy miał słabszy dzień to United grało bezpłciowo.
Nie zgadzam się. Clev zalicza dobry sezon, w wielu meczach wyglądał w parze z Carrickiem świetnie. Dodatkowo Anderson miał dobre momenty.

Zawsze mnie śmieszyło szukanie kozła ofiarnego. Nigdy nie podzielałem kpin z Fletchera, O'Shea, Browna, czy Gibsona i częstokroć ich broniłem, bo w moim odczuciu to nie ci zawodnicy byli problemem. A wydaje mi się, że teraz problemem jest Roo. Najzwyczajniej w świecie drużynę powinniśmy budować wokół lepszego, bardziej regularnego zawodnika jeśli chcemy wejść na wyższy poziom. Nie mam już również sentymentu do Roo, sam mnie tego pozbawił swoim żenującym zachowaniem.

Ignorowani:
  • under

Programuję w codeigniter przede wszystkim dla strony internetowe brzesko, ale również dla innych
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19-04-2013 11:44 przez michal85.)
19-04-2013 11:43
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Silvan Offline
Judge-mental
*****

Liczba postów: 1,029
Dołączył: Oct 2008
Reputacja: 55
Post: #734
RE: Wayne Rooney
Foster napisał(a):Wayne był formie, grał fajnie, kontuzja... później szukanie formy, znów grał fajnie i za jakiś czas znów coś co spowodowało obniżkę formy.

No tak, zapomniałem, że Rooney jest jedynym piłkarzem na świecie, u którego kontuzje powodują obniżkę formy, albo jedynym który nie potrafi utrzymać formy na wysokim poziomie przez większość czasu.

Foster napisał(a):Silvan napisał(a):
W moim odczuciu frustracja niektórych kibiców United skupia się na Rooneyu, bo przecież zawsze musi znaleźć się jakiś kozioł ofiarny.
Nie zachowujmy się jak dzieci i darujmy sobie takie teksty, dobrze?
Od czasu, gdy kilku zawodników było niesłusznie bądź nadmiernie krytykowanych, praktycznie przy każdej dyskusji na temat słabej postawy zawodnika pojawia się 'kozioł ofiarny'. To już nie można skrytykować zawodnika, jak gra słabo? No ludzie...

Owszem, krytyka jest potrzebna i uzasadniona, sam niejednokrotnie krytykowałem Rooneya, bo zdaję sobie sprawę, że rozgrywa słaby sezon, mimo że statystyki go bronią. Jest jednak różnica między krytyką formy, a stwierdzeniem, że zawodnik jest jedno formatowy, nie nadaje się do gry w United i powinien odejść. Wygłaszając takie zdanie, trzeba być też gotowym na to, że ktoś może się otwarcie nie zgodzić, to właśnie nazywamy dyskusją.

michal85 napisał(a):Cytat:
ale trzeba też patrzeć na to, jak grała cała formacja ofensywna
Zdecydowanie najlepiej w lidze?

Ciekawe, że akurat w tym sezonie różnicę w lidze stanowi jeden zawodnik.

michal85 napisał(a):Cytat:
Carrick w środku tak naprawdę nie miał z kim współpracować, a kiedy miał słabszy dzień to United grało bezpłciowo.
Nie zgadzam się. Clev zalicza dobry sezon, w wielu meczach wyglądał w parze z Carrickiem świetnie. Dodatkowo Anderson miał dobre momenty.

W początkowej fazie sezonu być może Cleverley prezentował się nie najgorzej, a Anderson miał właśnie owe "momenty" od czasu do czasu, ale to raczej za mało.

"And UNSTOPPABLE SHOT from PAUL SCHOLES !"
19-04-2013 12:32
Znajdź wszystkie posty użytkownika
michal85 Offline
diabeł wcielony
*****

Liczba postów: 2,667
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 41
Post: #735
RE: Wayne Rooney
Cytat:W początkowej fazie sezonu być może Cleverley prezentował się nie najgorzej
Nie najgorzej to prezentuje się Buttner, a nie zawodnik, który walczył w tym sezonie jak równy z równym z najlepszymi graczami na jego pozycji w lidze.

Ignorowani:
  • under

Programuję w codeigniter przede wszystkim dla strony internetowe brzesko, ale również dla innych
19-04-2013 12:53
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości