Eliminacje MŚ 2010

[maju]

A ja grupy śmierci upatrywałbym w grupie A. W G wiadomo - Brazylia, Portugalia i WKŚ, ale jednak co by tu nie mówić WKŚ nie namiesza dwóm potentatom. A pojęcie grupa śmierci nei dotyczy grupy, w której są największe marki, tylko tej, gdzie walka będzie najbardziej zacięta, do ostatniej kolejki.

RPA, Urugwaj, Meksyk i Francja to jednak zestawienie, w którym trudno wyselekcjonować na teraz dwójkę, która będzie w stanie wyjść dalej. Francja wydaje się jednak takim małym faworytem. Ale Meksyk to cholernie silna ekipa i nie zdziwiłbym się, jakby ugrali 3 pkt na żabojadach. Urugwaj w eliminacjach też pokazał sporą klasę, a i RPA chociażby w PK była silna.

W grupie G scenariusz jest prosty. WKŚ będzie próbowało ukąsić tych największych, ale na chwilę obecną Brazylia (obok Hiszpanii) gra na nieosiągalnym dla wszystkich (poza Hiszpanią oczywiście) poziomie. Portugalia też powinna odprawić WKŚ bez jakichś megaoporów. A Korea oberwie od każdego po koli.

Apropos Francji. 3,5 roku temu sytuacja wokół tej reprezentacji (i nie mam tu na myśli zachowania Henry'ego) była podobna. Też im nikt nie wróżył ważnej roli na Mundialu (ze względu właśnie na osobę Domenecha), a doszli do samego finału. Także kto wie.