Ankieta: Kto był najlepszym piłkarzem spotkania z Aalborgiem?
Ankieta jest zamknięta.
Edwin van der Sar? 0% 0 0%
Rafael da Silva 0% 0 0%
Rio Ferdinand 25.00% 2 25.00%
Nemanja Vidic 0% 0 0%
Patrice Evra 0% 0 0%
Cristiano Ronaldo 0% 0 0%
Paul Scholes 0% 0 0%
John O'shea 0% 0 0%
Nani 0% 0 0%
Wayne Rooney 37.50% 3 37.50%
Dimitar Berbatow 25.00% 2 25.00%
Ryan Giggs 12.50% 1 12.50%
Wes Brown 0% 0 0%
Carlos Tevez 0% 0 0%
Razem 8 głosów 100%
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie [Wyniki ankiety]

Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
CL: Aalborg 0-3 Manchester United (30.09.2008)
Foster Offline
Super Moderator
******

Liczba postów: 5,912
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 70
Post: #16
Re: CL: Aalborg - Manchester United (30.09.2008; 20.45)
Wracamy z 3 pkt do domu, ale i niestety z trzema kontuzjami... Rooney, Scholes i Rafael, oni w tym meczu doznali kontuzji. Najgorzej wygląda sytuacja naszego maestro. Uszkodził więzadło kolanowe a to nie może wróżyć nic dobrego... szczególnie że Paul ma już swoje lata :/

Jeśli chodzi o mecz to praktycznie od początku do końca prowadziliśmy grę. Drużyny gospodarzy dwa czy trzy razy coś tam próbowała nas postraszyć, ale....

Nasza obrona zagra bardzo dobrze, szczególnie jeśli chodzi o środek, osamotniony Saganowski z przodu nie miał szans w pojedynku czy to z Rio czy z Vidicem. Evra i Rafael często włączali się do akcji ofensywnych. Szczególnie Brazylijczyk, który wczoraj był bardzo aktywny w akcjach ofensywnych. Strzelał czy to prawą czy lewą nogą, kiwał wrzucał, to wszystko mu trzeba zaliczyć na plus, jednak w obronie nie było tak kolorowo. Zdarzyły mu się błędu, raz czy dwa nawet Rio go ochrzanił Smile

Pomoc nasza nie wyglądała wczoraj źle. Gdy zobaczyłem w pomocy O'Shea to sobie pomyślałem: SAF coś Ty znów wymyślił, ale teraz po meczu w sumie nie mam większych pretensji do naszego wszechstronnego zawodnika. Zaliczył parę odbiorów, parę razy zagrał dobrą piłkę.
Scholes no niestety nie pograł sobie w tym meczu zbyt długo... Giggs który wszedł w jego miejsce zagrał dobry mecz. Ładnie rozgrywał, no i oczywiście te prostopadłe podanie do Rooney'a przy bramce Smile
Nasze portugalskie skrzydła nie zagrał jakoś super. Nani zagrał średnio, a Ronaldo często grał zbyt egoistycznie.

Jeśli chodzi o naszych napastników to można być zadowolonym. W końcu zaczęli strzelać. Rooney grał wczoraj na prawdę bardzo dobrze. Strzelił drugą bramkę z rzędu i widać że gra za wysuniętym napastnikiem mu najbardziej odpowiada (to już oczywiście wiedzieliśmy, wczoraj tylko to udowodnił Smile ). Mam nadzieję iż ta kontuzja, której doznał podczas tego meczu nie wykluczy go z meczu ligowego z Blackburn, Wayne się rozstrzelał, widać że forma rośnie.
No i co mnie najbardziej cieszy w tym mecz (oprócz 3 pkt oczywiście) to, to że w końcu swoją pierwszą bramkę w barwach United zaliczył nasz najnowszy nabytek, Berbatov. Mecz dla niego nie rozpoczął się najlepiej, już na początku zmarnowało wspaniałą okazję. Przez cały mecz Dymitar starał się, często cofał się po piłkę, kiwał, podawał choć wczoraj mu tu wychodziło kiepsko, ale co najważniejsze strzelił dwie bramki, a z tego się rozlicza napastnika. Widać było po pierwszej bramce uśmiech na jego twarzy i po tym golu grałby już jakby bardziej na luzie, że bardzo chciał już strzelić, w końcu się udało. Jeśli chodzi o druga bramkę to bardzo ładnie to Berba wykończył, Ronaldo świetnie go zauważył w polu karnym a on w bardzo efektowny sposób wykończył tą sytuację.

Jeśli chodzi o oceny poszczególnych graczy to:
VDS - praktycznie bezrobotny
Rafael - jak już wcześniej pisał bardzo dobrze włączał się do akcji ofensywnych, jednak w obronie popełniał błędy, ale on się dopiero uczy Smile
Rio - profesor Rio jak zawsze bezbłędnie
Vidic - również bezbłędne spotkanie, oby tak dalej
Evra - w obronie było dobrze, szkoda tylko że w tym meczu częściej się nie podłączał do akcji ofensywnych
Ronaldo - zmarnował sytuacje sam na sam, często grał zbyt egoistycznie i to co mnie u niego denerwuje najbardziej że jak straci piłkę to stanie w miejscu i koniec... bardzo ładnie wypatrzył Berbatova przy drugiej bramce
Scholes - długo sobie nie pograł, mam nadzieję iż nie będzie to jakiś groźnych uraz, bo w jego wieku to może ....
O'Shea - jak już pisałem w obronie było dobrze, wa akcjach ofensywnych coś tam parę razy pokopał, jak to O'Shea
Nani - przeciętnie, nie był to najlepszy jego występ, coś tam próbował...
Rooney - bardzo dobre spotkanie, był wszędzie a do tego strzelił bramkę, oby ta kontuzja nie była poważna
Berbatov - Postawił kropkę nad "i" strzelając na 2:0 i później podwyższył jeszcze na 3:0 zrobił to co do niego należało, czyli strzelanie bramek, bo za to jest rozliczany napastnik, więc wg mnie Man of the match Smile

Giggs - trzeba z niego zrobić środkowego pomocnika, na tej pozycji gra o wiele lepiej niż na skrzydle... bardzo dobre prostopadłe podanie, które otworzyło drogę do bramki Rooney' owi

Tevez - jak zawsze bardzo waleczny, szkoda że te jego uderzenie przeleciało tuż obok bramki, niewątpliwie była by to świetna bramka

Brown - w obronie praktycznie nie miał nic do roboty, parę razy włączył się akcji ofensywnych, mógł troszkę lepiej dośrodkowywać Smile



Mój Blog: Pod presją czasu
01-10-2008 07:08
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
sebos_krk Offline
Szeryf
*******

Liczba postów: 3,982
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 42
Post: #17
Re: CL: Aalborg 0:3 Manchester United (30.09.2008; 20.45)
Jak ja widziałem to spotkanie:

Van der Sar- trudno coś powiedzieć o występie bramkarza, jeśli rywal w przeciągu całego spotkania nie oddaje ani jednego celnego strzału.

Rafael- łatwość mijania kolejnych rywali poraża. W tym elemencie zaryzykuje stwierdzenie, że przypomina Ryana Giggsa z młodości. Wciąż jednak młodzian musi pracować nad defensywą, bo mimo że wczoraj miał kilka przechwytów to jednak w grze obronnej nie ma kompletnie żadnego wyczucia i nie za bardzo można na niego liczyć. Jego pozycja nakłada na niego pewne ograniczenia i obowiązki.


Ferdinand- zdominował swój teren boiska, nie dając żadnych szans rywalom. Na początku musiał troszkę łatać dziury, gdy rywal jeszcze miał ochotę do ataków.
I trudno nie wspomnieć o kolejnej okazji do zdobycia bramki. Nikogo tak piłka nie szuka przy rzutach rożnych jak wczorajszego kapitana.

Vidić- już było zdecydowanie lepiej niż z Boltonem, ale też rywal nie sprawiał zbyt wielu problemów. Serb powoli wraca do swojej optymalnej formy.

Evra- mniej aktywny z przodu niż zwykle wywiązał się poprawnie ze swoich obowiązków. Sporo szczególnie w pierwszej połowie miał pracy w powietrzu po wrzutkach w jego strefę.

Ronaldo- zagrał swoje tradycyjnie niezbyt się wysilając. Rywale czuli wyraźny respekt przed portugalczykiem i ten miał dziś sporo miejsca do gry. Mógłby się jeszcze troszkę bardziej wysilić i wracać do obrony, szczególnie w momencie gdy gra po jednej stronie z równie ofensywnym Evrą. Bardzo ładna asysta przy trzecim golu.

Scholes- jego kontuzja kolana to największy problem po tym spotkaniu.

O'shea- kilka razy widać u niego było brak asekuracji i ustawianie się zupełnie nie tam gdzie trzeba, ale ogólnie dobry występ, ale też przebieg meczu nie zmusił go do nadmiernej pracy.

Nani- nie może tego spotkania zaliczyć do udanych. Szczególnie w drugiej części znikał na długie momenty. Wciąż zbyt nierówna jest forma portugalczyka. Dobre występy przeplata średnimi.

Rooney- zaczął od sporej dawki niedokładności. Z upływem czasu było coraz lepiej czego dowodem była bramka na 1-0. Cieszy odblokowania się Wayne'a, choć pod koniec pierwszej połowy powinien powiększyć konto bramkowe. Od takiego napastnika oczekuje się trafiania w sytuacji, gdy ma przed sobą tylko bramkarza. Martwi zejscie z urazem.

Berbatow- trzeba będzie się przyzwyczaić do jego leniwej gry. Nie można powiedzieć, że jakoś szczególnie się napracował na te dwie bramki. Po prostu był tam gdzie trzeba. Mógł być hat-trick, ale na początku chybił do pustej bramki. Co prawda piłka opadała i nie było łatwo uderzyć, to jednak powinien trafić.

Giggs- juz w meczu z Boro pokazał, że można na niego liczyć w środku pola. Kapitalna asysta przy pierwszym golu, później również dobre gra. Ryan nadaje się by rozgrywać piłkę, choć akurat nie w takim spotkaniu jak w Danii, gdzie United większość akcji prowadzili szybko z kontry, bo walijczyk czasami po prostu nie nadąża. Ma jednak przewagę nad każdym innym środkowym pomocnikiem w drużynie- taki instynkt szukania swojej okazji w polu karnym. Nie zostaje przed nim po odegraniu do napastnika, ale wchodzi za grą dzięki czemu stwarza sobie okazje do zdobycia bramki.

Brown- niczym szczególnym się nie zdążył wyróżnić.

Tevez- kilka razy ładnie zainicjował atak, wnosząc sporo ożywienia w poczynania zespołu. Widać ochotę do gry i dobrą formę u Carlosa.

Jest już ankieta


Fan United od 1992 roku
01-10-2008 12:32
Znajdź wszystkie posty użytkownika
BartiMU Offline
Member
***

Liczba postów: 118
Dołączył: May 2008
Reputacja: 0
Post: #18
Re: CL: Aalborg 0-3 Manchester United (30.09.2008; 20.45)
No to może tak... był to dobry mecz ale szkoda niewykorzystanych sytuacji United. Jednym słowem był to "spacerek". Martwią mnie nieco kontuzje. Najgorzej Scholes, 8 tygodni bez "Rudzielca"! Szkoda , szkoda. Dalej jestem ciekaw co z Rooney'em rozegrał bardzo dobre spotkanie i chyba zatkał usta krytykom. lawka chyba mobilizująco na niego działa! Oby jednak kontuzja nie była groźna i był w stanie wystąpić na Ewood Park. Zasłużone 3 pkt i oby tak dalej, widać że jest United łapie formę!

van der Sar - po raz kolejny bezrobotny, ale gdy trzeba było zadziałał - 6,5
Rafael - po pierwsze to brava dla SAFa za to że daje młodym ogrywać się na takim poziomie. Ma rację bardzo dobry mecz Brazylijczyka - 8,5
Rio - hmmm... co tu dużo mówić Rio to Rio Big Grin - 8
Vidic - j.w. - 8
Evra - trochę brakowało mi jego rajdów, ale może to taktyka Sir Alexa? Dobry mecz - 7,5
Ronaldo - widać że łapie formę asysta i kilka dobrych akcji to potwierdza - 8,5
O'Shea - niewidoczny, choć broił dobrze - 6,5
Scholes - grał 15 minut i dlatego nie ocenie, wracaj do zdrowia Paul !
Nani - kilka dobrych zagrań mieszanych ze słabymi - 6,5
Berbatov - to był jego mecz wykorzystał błąd rywala no i piękny wolej, szkoda "100" z pierwszej połowy, w której był niewidoczny, za to w drugiej Big Grin - 9
Rooney - zatkał usta krytykom, jak już pisałem ławka działa, oby tak dalej Wayne Big Grin i oby dał rade zagrać z Blackburn - 9

Zmiany

Giggs -
Foster26 napisał(a):trzeba z niego zrobić środkowego pomocnika, na tej pozycji gra o wiele lepiej niż na skrzydle... bardzo dobre prostopadłe podanie, które otworzyło drogę do bramki Rooney' owi
- 8,5
Tevez - kolejny dobry mecz "Apacza" szkoda że bez gola - 7,5
Brown - bezrobotny, kilka akcji pod polem rywala, ogólnie na "+" - 7
01-10-2008 13:20
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Olle Offline
Member
***

Liczba postów: 159
Dołączył: May 2008
Reputacja: 0
Post: #19
Re: CL: Aalborg 0-3 Manchester United (30.09.2008; 20.45)
Niezły mecz w wykonaniu Man United. Przyznam szczerze, że spodziewałem się trochę więcej po Aalborgu, z Celtic Park mało która drużyna jest w stanie wywieźć remis, a duńczykom dwa tygodnie temu się to udało. Z dobrej strony pokazał się Marek Saganowski, który chociaż szans na strzelenie bramki nie miał, to kilka razy ładnie wyłożył piłkę kolegom. Cóż jednak z tego skoro to MU dominowało w tym meczu i to wyjątkowo niskim kosztem sił.

Gra momentami była strasznie powolna, bramka Rooneya ożywiła spotkanie na kilka minut, ale brakowało szybkich, płynnych akcji w wykonaniu United. Może wpływ na to miała dość defensywna postawa gospodarzy, którzy rzadko zapuszczali się na naszą połowę całą drużyną i trudno było o wyprowadzenie kontry.

Cieszą pierwsze gole Berbatowa, grał w tym meczu bardziej cofnięty niż we wcześniejszych spotkaniach i od razu widać rezultaty. To co irytuje, to z jednej strony sępienie Naniego, który kilka razy miał partnerów na czystej pozycji, ale wolał strzelić z dystansu w obrońców, a z drugiej wciąż widoczna, zwłaszcza w wykonaniu Teveza gra w "antysępa", czyli podawanie do kolegów na piątym metrze, gdy jest się sam na sam z bramkarzem.

Martwią kontuzje Scholesa i Rooneya, który zaczynał się rozstrzeliwywać, ale ławkę mamy naprawdę szeroką i każdą dziurę jesteśmy w stanie załatać dobrymi zmiennikami.
01-10-2008 16:37
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
paolo Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 1,984
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #20
Re: CL: Aalborg 0-3 Manchester United (30.09.2008; 20.45)
Cieszy mnie ogromnie oczywiście wysoka wygrana, ale jeszcze bardziej fakt, iż bramki zdobywali napastnicy.

Pierwsza bramka: zagranie do Giggsa, który genialnie, prostopadle podał do Rooneya, któremu zaś nie pozostało nic innego, jak skierować piłkę do siatki. Zadowala skuteczność Roo.

Druga bramka: tutaj widać prawdziwego Berbatova. Przyczaił się, w odpowiednim momencie skoczył do piłki, prawdziwy łowca goli. No i w miarę szybko debiutowa bramka. Wolej też niczego sobie, choć praktycznie do pustej bramki.

Trzecia bramka: dobra wrzuta Ronaldo i wspaniałe zakończenie akcji przez Dimitara. Trochę wcześniej wyskoczyć i byłyby prawdziwe nożyce a’la Giuly Smile Ale i tak bramka bardzo mi się podoba.

Co do Naniego, to co mecz chce pokazać, jaką ma siłę strzału. Najczęściej lot piłki kończy się w rękach bramkarza lub odbija się od obrońcy. W poprzednim sezonie, o ile dobrze pamiętam, z Tottenhamem w taki sposób uratował nas przed remisem. Jeśli ma dużo miejsca w okolicach pola karnego, niech ładuje, tylko niech włoży w to także trochę techniki. Ogólnie gra w kratkę, wiele daremnego dryblingu. Drugi Ronaldo w gorszym wydaniu.

Głos poszedł na Berbatova, za dwa woleje.

Który ze mną w konkury na mój słowotok?
01-10-2008 17:43
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Lukas Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 1,737
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 9
Post: #21
Re: CL: Aalborg 0-3 Manchester United (30.09.2008; 20.45)
Moje oceny niektórych piłkarzy:
van der Sar- niemalże bezrobotny w tym meczu, co miał obronić to obronił.
Evra- dobry mecz Francuza, aczkolwiek mógł troszkę bardziej się udzielać w ofensywie.
Vidic- stary dobry Serb powrócił, nie do przejścia
Ferdinand- wg mnie MOTM. Bezbłędny mecz Anglika- wraz z Vidiciem nie do przejścia. Po raz kolejny miał szansę na bramkę- niedługo mu się uda Wink
Rafael- bardzo dobry mecz tego młodego piłkarza. Śmigał po całym boisku. Znakomicie radzi sobie w ofensywie, w obronie troszkę gorzej, ale widać u niego postępy. Wydaje mi się też że inni zawodnicy coraz bardziej mu ufają i częściej zagrywają do niego. Będziemy mieli z niego ogromny pożytek.
Ronaldo- naprawdę dobry mecz naszego Portugalczyka. Dobrze podawał, dużo biegał, nieźle strzelał. Widać że wraca do formy.
Nani- niezbyt udany mecz w wykonaniu Naniego, niedokładność i głupie straty były widoczne
Scholes- nie nagrał się za bardzo, niestety, nasz rudowłosy zawodnik a szkoda, bo po kontuzji Carricka to on miał rządzić w środku pola :/
Giggs- dobry mecz naszego czarodziej; podanie do Rooneya- pyszne. Widać że pozycja rozgrywającego nie jest jego koronną pozycją, ale wywiązał się w miarę dobrze.
Rooney- jak zawsze aktywny przez cały mecz, cieszy bramka, ale martwi niestety kontuzja. Wierzę, że jest niegroźna.
Berbatov- aż do strzelenia bramki niewidoczny- dużo niedokładnych podań, później było już na szczęście lepiej. No i te nożyce :twisted: Brameczki dodadzą mu pewności w kolejnych spotkaniach Smile
Ogólnie dobry mecz w wykonaniu Czerwonych Diabłów. Od początku spotkania było widać kto będzie tutaj dyktował warunki. W 2 połowie troszkę środek pola nie działał tak jak należy (O'shea to nie jest ten samej klasy zawodnik co Hargreaves). Cieszy niezmiernie, że bramki wreszcie strzelili napastnicy Smile Ciekaw jestem jak SAF zestawi środek pomocy na następne spotkania. Aha, i głos poszedł na Rio.

Nikt i nic na świecie nie wywołuje u mnie tyle emocji co Manchester United.
I za to kocham ten klub.
01-10-2008 18:39
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości