Kolejny pucharek do kolekcji
Mecz był trudniejszy niż przewidywałem- Spursi zagrali całkiem nieźle, ale to raczej słabsza dyspozycja naszych piłkarzy niż fenomenalna Tottenhamu zadecydowała o tym, że widzieliśmy rzuty karne.
Na pochwałę zasługuje:
Foster- MOTM bez dwóch zdań, pewny przy wyjściach do piłki, dobrze zagrywał do przodu, świetny refleks no i te rzuty karne
Evans- po raz kolejny udowadnia jakim wspaniałym jest stoperem, który w tak młodym wieku imponuje spokojem i pewnością siebie.
Ronaldo- dobry mecz Portugalczyka, cały czas starał się stwarzać groźne sytuacje i był bliski pokonania Gomesa
Gibson- całkiem nieźle, próbował cały czas, ale nie zawsze wychodziło, niestety kilka strat, ale plus za strzał na bramkę
Anderson- miło było go znowu zobaczyć na boisku- wniósł sporo ożywienia w nasze szeregi i cały czas starał się ciągnąć naszą grę do przodu- wielkie brawa
Słabiej natomiast zaprezentował się
Welbeck chyba ogrom tego finału trochę go sparaliżował, ale ma jeszcze sporo czasu na naukę
Cytat:Welbeck - ten mecz dobitnie pokazał, że jeszcze trochę czasu minie zanim Danny wejdzie na stałe do pierwszego składu, siłownia siłownia i jeszcze raz siłownia, inaczej nie da rady na wyspach...
Z tego co kiedyś widziałem to Danny jest bardzo dobrze zbudowany, tylko jeszcze nie potrafi tego dobrze wykorzystać- przepychać się i takie tam prace rękami. Wydaje mi się że ten finał trochę go przerósł i dlatego tak słabo wyglądał.
Evra i Nani- również słabiutko- ten pierwszy niemiłosiernie był ogrywany przez Lennona i często się gubił, natomiast Nani nic w sumie nie pokazał, jakieś tam żałosne próby, ale to za mało jak na gracza MU.
Tevez- po raz kolejny bida z nędzą; ciężko mu się chodziło po boisku; mało kreatywny i niewiele zaangażowania. Niestety ale tak grającego Apacza widzimy już bardzo długo :/