Ankieta: Najlepszy piłkarz meczu przeciwko Aston Villa
Ankieta jest zamknięta.
Edwin van der Sar 0% 0 0%
Gary Neville 0% 0 0%
Jonny Evans 0% 0 0%
John O'Shea 4.17% 1 4.17%
Patrice Evra 4.17% 1 4.17%
Cristiano Ronaldo 37.50% 9 37.50%
Michael Carrick 0% 0 0%
Darren Fletcher 4.17% 1 4.17%
Nani 0% 0 0%
Ryan Giggs 4.17% 1 4.17%
Carlos Tevez 0% 0 0%
Federico Macheda 45.83% 11 45.83%
Danny Welbeck 0% 0 0%
Razem 24 głosów 100%
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie [Wyniki ankiety]

Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
PL: Manchester United 3-2 Aston Villa (05.04.2009)
dsw_MUszyna Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 439
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #31
Re: PL: Manchester United - Aston Villa (05.04.2009; 17:00)
Cóż za mecz! Z gatunku tych, które się dłuuuugo pamięta.
Ogólnie to graliśmy piach, no wyłączając ostatnie 20/25 minut kiedy chcieliśmy, działaliśmy, a co najważniejsze potrafiliśmy.
Bramki:
1:0 Cóż za precyzja Ronaldo (MotM)! Poza tym John odwalił również niezłą robotę pomiędzy murem i Friedelem. Czy zgodnie z przepisami? Niech ktoś kompetentny się wypowie.
1:1 Nie popisali się nasi obrońcy. Kolejno Jonny E. i Evra przy asystującym oraz Gary przy strzelcu. Rozumiem że niski jest i nie gra na co dzień na środku, ale mógłby się trochę postarać. Edwin raczej bez szans, ale na pewno nie całkiem.
1:2 Wybaczę stratę Ronaldo, bo tak naprawdę to on wygrał nam ten mecz, ale już bierność Garego wytłumaczenia nie znajduje (Gary, może twój czas już się skończył)? Poza tym kiepsko zachował się również John O'Shea który w początkowej fazie akcji odpuścił Carewa na rzecz posiadającego piłkę Younga(?), za którym zaraz leciał właśnie Gary. Kiedy Agbonlahor urwał się Evrze, Edwin powinien zareagować szybciej. 5 winnych, no ale przecież najłatwiej krytykować.
2:2 Co tu dużo pisać. Ładny strzał Cristiano po małym zamieszanku pod polem karnym przeciwnika, czyli tym, co wychodzi nam najlepiej. Wink
3:2 Ehhh Kiko! Takiego wyjebania w bambuko obrońcy siedzącego na plecach to ja dawno nie widziałem. Jak dla mnie to najlepszy debiut od czasów Roo. Mam nadzieję że to nie będzie drugi Rossi - znaczy się że się nie sfrajerzymy poprzez sprzedanie chłopaka za marne grosze, jeśli dalej będzie jadł Danonki i zdrowo się rozwijał.
Pozostałe moje spostrzeżenia:
Carlos - musiał być cholernie zmęczony po wizycie w Andach, ale gdyby choć część swoich sił wykorzystał na celne strzały zamiast na rzucanie się pod nogi rywalom i utrzymywanie się przy piłce w sytuacjach gdy dużo lepiej byłoby odegrać, miałby zapewne w tym sezonie już koło 15 bramek.
Wśród obrońców najlepszy moim zdaniem był John O'Shea, jednak gdybym miał oceniać występy w skali dziesięciopunktowej otrzymałby on 6,5, Jonny E. i Patrice po 6 a Gary 4. A więc ogólnie blok defensywny słabo. Patrice jakby trochę lepiej niż w dwóch ostatnich meczach, ale mimo wszystko to nie jest jeszcze ten sam Francuz.
Nani - Piach! Piach! Piach! Jeśli to ma być zawodnik od ładnych bramek w Carling Cup, to lepiej wypożyczyć go do League One - niech tam zapodaje piękne dryblingi i strzela ładne bramki.
Carrick, Giggsy i Fletcher zagrali przyzwoicie, ale poniżej swojej optymalnej formy (jak na ten sezon).
Danny Welbeck - jedna okazja, niestety zmarnowana okazja, ale przynajmniej okazja (vide Tevez).

na forum dsw_MUszyna, na Redlogu Dominik Wink
MUSC PL Member
<!-- m -->http://naazymut.blox.pl<!-- m --> << notatki z moich wędrówek
05-04-2009 22:18
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
sebos_krk Offline
Szeryf
*******

Liczba postów: 3,982
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 42
Post: #32
Re: PL: Manchester United - Aston Villa (05.04.2009; 17:00)
Takimi spotkaniami wygrywa się mistrzostwo. Pewnie jeszcze kilka razy to napiszę, ale ten mecz był moim zdaniem najważniejszy w sezonie. Istniało zagrożenie upadku kolosa- trzeciej porażki z rzędu. Nie chcę myśleć co by było gdyby... Końcówka sezonu byłaby loterią.
A tak wciąż mamy jeszcze zadowalającą nas przewagę.
Niestety jeśli chodzi o wczorajszy mecz to nie mogę powiedzieć, że jestem dumny z występu diabłów. Momentami było to żenujące. Co prawda skład przypominał raczej ten znany z Carling Cup jednak po to mamy szeroką kadrę, żeby radzić sobie w każdych warunkach.
Nie ma co się rozpisywać o problemach naszych defensorów z wysoki napastnikami rywala, nie ma co już rozpamiętywać fatalnego pomysłu wystawienia Garego na środku defensywy. Jakoś się udało, ale bardzo szczęśliwie. Równie dobrze zespół O'Neill'a spokojnie mógł wyjechać z dwoma bramkami przewagi.
Przy pierwszym golu Friedel zachował się jak junior chowając się za murem zamiast stać w odkrytej części bramki. Takie rzeczy się zdarzają, emocje były ogromne, sytuacja niezwykła, czasem każdy ma chwilę, kiedy nie myśli co robi. Dobrze, że akurat Cris myślał.
Druga bramka to typowy farfocel, który fantastycznie wturlikał się tam, gdzie miał się wturlikać. Dziękuję Ci Ronaldo z twój geniusz. Ale musiałeś ratować twarz, bo po twoim błędzie padła druga bramka dla gości.
W międzyczasie ze trzy razy sędzia asystent (który nota bene wyglądał jakby kupił chorągiewkę przed stadionem) pomylił się na naszą korzyść, gwizdając błędne spalone. Nie ma się co śmiać. Wierzycie, że żadna z tych sytuacji nie zakończyła by się golem? Ja nie.
Co do końcówki. Pieprzony farciarz Ferguson! Wprowadza dwóch młodych chłopaków, a jeden mu wygrywa tytuł. To jest dopiero wielki sport!


Fan United od 1992 roku
06-04-2009 07:50
Znajdź wszystkie posty użytkownika
ryba Offline
Member
***

Liczba postów: 203
Dołączył: Jul 2008
Reputacja: 0
Post: #33
Re: PL: Manchester United - Aston Villa (05.04.2009; 17:00)
Gary Neville nie gra najlepiej. Jest cieniem piłkarza, którego kiedyś oglądaliśmy. Powinien bardzo mocno rozważyć możliwość przejścia na emeryturę ...

---
06-04-2009 09:43
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Lasq Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 1,917
Dołączył: Feb 2008
Reputacja: 23
Post: #34
Re: PL: Manchester United - Aston Villa (05.04.2009; 17:00)
Nie wiem czy dobry temat ale jakby ktoś chcial to pomeczowy wywiad z Garym i Machedą (głownie z tym pierwszym)

"Miarą twoich sukcesów jest liczba twoich wrogów."
06-04-2009 10:19
Znajdź wszystkie posty użytkownika
matys Offline
Reputacja: 1000
*****

Liczba postów: 3,225
Dołączył: Feb 2008
Reputacja: 7
Post: #35
Re: PL: Manchester United - Aston Villa (05.04.2009; 17:00)
Takich emocji nie przeżywałem od Moskwy 2008. Choć jak widziałem, jak gramy przy stanie 2-1 to już nie wierzyłem nawet w remis. Można podziękować Villi, że są takimi frajerami, bo jakby mieli jaja to by pojechali z nami jak 3 tygodnie temu Pool.

Piekielnie ważne 3 punkty, do tego zdobyte w takich okolicznościach, jeszcze bardziej nas podbudują. Czas się brać w garść, bo już oczy bolały od patrzenia na naszą grę. Zostało 8 kolejek do końca, dostaliśmy pozytywnego kopa w dupę, więc liczę, że teraz zaczniemy grać, jak na mistrzów obecnych i miejmy nadzieje przyszłych, przystało.

Gola Machedy najlepiej określił dsw_MUszyna, lepiej się tego nie da ująć. Wyjebał młodzik w bambuko wszystkich w wielkim stylu.

Co do poszczególnych graczy to ciężko kogoś wyróżnić. Nie licząc oczywiście Kiko i Ronaldo za dwa gole, ale tylko za gole. Cała reszta zagrało słabo, słabiej i Gary Neville.

Dziwiliśmy się ostatnio czemu SAF nie korzysta z Naniego, no to się brutalnie wczoraj dowiedzieliśmy czemu. Co jest z tym chłopakiem? Żeby cały sezon nie potrafić złapać formy? I to ani na chwilkę, no coś tu jest nie tak.

Teveza to szkoda oceniać. Jako napastnik to na chwilę obecną prezentuje się nie wiele lepiej niż Alan Smith. ZERO zagrożenia pod bramka rywali, ja wiem, że zmęczenie meczami reprezentacji, że długi lot samolotem za nim, no ale kurwa, jak go to ma tłumaczyć, że pod bramka rywali jest bezużyteczny. Nie wiem co to z nim będzie. Brakuje luzu, brakuje pewności siebie czy czego tam jeszcze. Wchodzi za niego młody Macheda i jeb, bramka marzenie, z WBA wchodzi za niego Welbeck, jeb, bramka marzenie. Podczas gdy on biega jakby nie wiedział co ma robić.

Nevilla przemilczę. O'shea chyba najlepiej z całej defensywy, Evra znowu zaliczył kilka głupich błędów, ale i tak już było lepiej niż ostatnimi czasy, no i coś z przodu zaczął tworzyć, tylko że łatwo nie miał, bo za partnera miał Naniego. Fletcher wczoraj bardzo dobrze, nasz najlepszy gracz w pierwszej połowie. Giggs zalicza dwie asysty, ale gra w środku pola, zostawiała już dużo do życzenia. U Carrick zresztą podobnie, coś Michael ostatnio nie powala swoją dyspozycją. O zmęczeniu mówić, nie można, więc nie wiem co jest na rzeczy.

Jedziem po majstra Panowie!

E: Lukas mnie tu poprawia Wink Welbeck strzelił tego gola ze Stoke, a Macheda zmienił Naniego, nie Teveza. Ale sens zachowany. Wchodzą jakieś lole i pokazują Carlosowi jak powinien grać napastnik.

My mate told me that I just don't understand irony.

Which was ironic because we were at a bus stop at the time.
06-04-2009 13:23
Znajdź wszystkie posty użytkownika
branka Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 844
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #36
Re: PL: Manchester United - Aston Villa (05.04.2009; 17:00)
Do tych co mówią, że NEville powinien skończyć karierę:
Gary może i myśli o odejściu, ale jak Fergie mu mówi przed meczem - mamy kontuzje w składzie, grasz dzisiaj w środku obrony, to gra. Pewnie odejdzie po sezonie, ale ten niech już dogra do końca. Przed tą ostatnią kontuzjąś grał już naprawde nieźle, więc nie było powodu by przypuszczać, że spisze się teraz znowu fatalnie. Takiemu piłkarzowi nie mówi sie do widzenia po jednym spotkaniu, można mu nie przedłużyc kontraktu, może on nie chciec juz grac, ale nie mówcie, żeby skończył karierę - on ma prawo sam o tym decydować zrobił dla tego klubu niesamowicie dużo. Oczywiscie MU to nie instytucja charytatywna, ale tez nie przesadzajmy, kto mial tam grać na tej obronie?? Ja bym tez prędzej wystawiła starego lisa, nawet po kontuzji, niz jakiegoś młokosa.
Poza tym - jaki byłby to przykład dla młodych piłkarzy, że ktoś zaslużony dla klubu jak mało kto jest wywalany że składu i mówi sie mu "zakończ już te karierę", z powodu złego występu.
A Fergie głupi nie jest, posadzi Neville'a a ławce, damu zagrac w łatwiejszym meczu, tak to wszystko ułozy że wszyscy będą szcześliwi, a z Porto Gary nie będzie musial nas stresowaćWink

PS Tez uważam, że to był strasznie ważny mecz. I właśnie o to chodzi, by nawet jak się gra do dupy wygrać, wygryść te cholerne 3 punkty i zachowac fotel lidera. Za dużo w tym sezonie głupio traciliśmy puntów by jeszcze we wczorajszym meczu to zrobić. Dobrze że się zebrali na te końcówkę, może to im doda jakiegos wiatru w żagle...

'I live my life for the stars that shine, people say it's just a waste of time
When they said I should feed my head, that to me was just a day in bed'
06-04-2009 13:23
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Foster Offline
Super Moderator
******

Liczba postów: 5,912
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 70
Post: #37
Re: PL: Manchester United 3-2 Aston Villa (05.04.2009)
Ciężko opisać słowami jaka radość zapanowała w domu mojego kolegi, gdy w 93 minucie 17-letni Federico Macheda zapewnił zwycięstwo w meczu z Aston Villa. Mimo, że nasza gra momentami wyglądała wręcz fatalnie jest bardzo zadowolony, z czego? A z tego, że Diabły pokazały charakter, za wszelką cenę chcieli strzelić bramkę dającą zwycięstwo. Po strzelonej bramce było widać ogromną radość u naszych zawodników, przyznam się szczerzę, że dawno nie widziałem by nasi zawodnicy tak się cieszyli po strzelonej bramce.

Wracając do gry naszych... znów niestety nie wyglądało to za dobrze, jak już wcześniej pisałem momentami wyglądało to wręcz fatalnie. Często brakowało pomysłu na rozegranie akcji, Giggs coś próbował, jednak nie za dużo z tego wychodziło. Carrick ostatnio jakiś taki zagubiony, nie wiem co się z nim ostatnio dzieje.
Dla mnie najlepszym zawodnikiem wczorajszego meczu jest Darren Fletcher. Był jedynym na boisku, któremu na prawdę się chciało, od początku do końca. Ładnie rozprowadzał piłki, zaliczył też kilka bardzo ważnych przechwytów, no i również był bliski strzelenia bramki, jednak Friedel popisał się świetną paradą.

Jeśli chodzi o van der Sara, to uważam że przy drugiej bramce mógł się zachować zdecydowanie lepiej. Holender ma już 38 takie błędu już mu się nie powinny zdarzać.
Obrona nie wyglądała najlepiej, brak Browna, Rio i Vidy zrobił swoje. O'Shea zdecydowanie najlepszy ze wszystkich. Gary, no cóż... zagrał bardzo słabo, jednak wiemy że jest dopiero co po kontuzji, miejmy nadzieję iż będzie lepiej, bo jak to chyba lepiej będzie by po sezonie zawiesił już swoje korki na kołku... Zawiódł mnie troszkę Evans, jakiś taki nie swój trochę był, pierwsza bramka zdecydowanie obciąża jego konto. Evra dalej prezentuje się przeciętnie...

Często zastanawiałem się dlaczego SAF nie daje wystawia Naniego, teraz już wiem... Prawda jest brutalna, być troszkę za szybko wygłaszam taką opinię, ale z Portugalczyka chyba nic nie będzie. Głupio traci piłkę, strzały lecą poza stadion, zero pozytywów w jego grze. To już Lee Martin zagrałby lepiej niż on...
Ronaldo wczoraj zagrał średnio dobrze Big Grin To przez jego głupią, rzekłbym nawet bardzo głupią stratę, Villa strzeliła nam drugą bramkę i zrobiło się bardzo nieciekawie. Na szczęście odpokutował swoje winy dając remis. Ładnie też zapakował pierwszą bramkę, omijając mur, strzelił w okienko. Nadal jednak denerwuje mnie jego gra... te częste symulowanie, płakanie itp. często doprowadza mnie do szału. Popieram Bolta, Ronaldo bądź jak Rooney Wink

Na temat Teveza nie będę się teraz wypowiadał. Po meczu z Porto, w dłuższej wypowiedzi wypowiem się na jego temat...

Welbeck zmarnował wczoraj bardzo dobra sytuacje, poza tym nie wyróżnił się niczym szczególnym. Macheda zaś wywarł na mnie bardzo dobre wrażenie. Podobało mi się w nim to, że wszedł bez kompleksów, nie bał się starć z obrońcami, było widać w nim pewność. Przy bramce zachował się genialnie. Świetne przyjęcie, jeszcze lepszy strzał, po prostu miodzio.


Miejmy nadzieję iż to wymęczone, ale jakże ważne zwycięstwo doda naszym Diabełkom pewności siebie, no i, że w końcu zaczną grać tak jak przystało na obecne i przyszłego mistrza Anglii Wink

E:
pan_opticum napisał(a):Sry, moim zdaniem zrobił maks co można było. To nie on coś zmarnował, to Friedel świetnie wybronił.
Ja to widzę inaczej...



Mój Blog: Pod presją czasu
06-04-2009 15:36
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
panopticum Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 2,648
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 6
Post: #38
Re: PL: Manchester United 3-2 Aston Villa (05.04.2009)
Foster26 napisał(a):Welbeck zmarnował wczoraj bardzo dobra sytuacje, poza tym nie wyróżnił się niczym szczególnym.
Sry, moim zdaniem zrobił maks co można było. To nie on coś zmarnował, to Friedel świetnie wybronił.

“I don’t think this team ever loses. It just runs out of time.”

Blog klasy B <- mój fajny blogasek.
06-04-2009 16:06
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Chudy Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 528
Dołączył: Dec 2008
Reputacja: 0
Post: #39
Re: PL: Manchester United 3-2 Aston Villa (05.04.2009)
Ja bym jednak jeżeli chodzi o Teveza, troche był bardziej wyrozumiały. Nie w kontekście całego sezonu ale tego meczu. Odbył dużo podróży, zagrał 2 mecze w tym jeden an wysokosci 4,000 metrów każdy kto był na podobnej wysokosci wie co to znaczy. I nie jest to normalny wysiłek przebywanie tam, a co dopiero granie meczu i dodatkowo szybki powrót. W takich sytuacjach powinno być ok 2-3 dni aklimatyzacji w każdą strone. Tevez na to czasu nie miał, choć i tak zagrał te 85 minut.
06-04-2009 17:37
Znajdź wszystkie posty użytkownika
M.T. Offline
Member
***

Liczba postów: 104
Dołączył: Sep 2008
Reputacja: 0
Post: #40
Re: PL: Manchester United 3-2 Aston Villa (05.04.2009)
Przy sytuacji Welbecka nie dało się za bardzo nic więcej zrobić... Było ciasno, szybka decyzja, świetna obrona GK + jeszcze asystujący mu obrońca Wink
07-04-2009 17:25
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości