Do tych co mówią, że NEville powinien skończyć karierę:
Gary może i myśli o odejściu, ale jak Fergie mu mówi przed meczem - mamy kontuzje w składzie, grasz dzisiaj w środku obrony, to gra. Pewnie odejdzie po sezonie, ale ten niech już dogra do końca. Przed tą ostatnią kontuzjąś grał już naprawde nieźle, więc nie było powodu by przypuszczać, że spisze się teraz znowu fatalnie. Takiemu piłkarzowi nie mówi sie do widzenia po jednym spotkaniu, można mu nie przedłużyc kontraktu, może on nie chciec juz grac, ale nie mówcie, żeby skończył karierę - on ma prawo sam o tym decydować zrobił dla tego klubu niesamowicie dużo. Oczywiscie MU to nie instytucja charytatywna, ale tez nie przesadzajmy, kto mial tam grać na tej obronie?? Ja bym tez prędzej wystawiła starego lisa, nawet po kontuzji, niz jakiegoś młokosa.
Poza tym - jaki byłby to przykład dla młodych piłkarzy, że ktoś zaslużony dla klubu jak mało kto jest wywalany że składu i mówi sie mu "zakończ już te karierę", z powodu złego występu.
A Fergie głupi nie jest, posadzi Neville'a a ławce, damu zagrac w łatwiejszym meczu, tak to wszystko ułozy że wszyscy będą szcześliwi, a z Porto Gary nie będzie musial nas stresować
PS Tez uważam, że to był strasznie ważny mecz. I właśnie o to chodzi, by nawet jak się gra do dupy wygrać, wygryść te cholerne 3 punkty i zachowac fotel lidera. Za dużo w tym sezonie głupio traciliśmy puntów by jeszcze we wczorajszym meczu to zrobić. Dobrze że się zebrali na te końcówkę, może to im doda jakiegos wiatru w żagle...