Nie takiej gry i nie takiego wyniku spodziewaliśmy się przed meczem. Niestety po raz kolejny Diabły grają słabo, często brakowało pomysłu na rozegranie akcji. Mało było gry z tzw. klepki, masa błędów w obronie i przy wyprowadzaniu akcji... tak być nie może.
Czas zrobić porządek, wywalić jednego czy dwóch na trybuny (w tym temacie bez nazwisk) może zachce im się grać. Gdy tak patrzę na grę Czerwonych Diabłów to mam wrażenie, że co poniektórym się po prostu nie chce.
W rewanżu będzie cholernie ciężko... Porto u siebie gra na prawdę dobrze, to po pierwsze, po drugie jak tak dalej pójdzie to znów nie będziemy mieli kim grać w obronie, a po trzecie to w końcu musimy wyjść i zaatakować od pierwszych minut, sprawić by przeciwnikowi odechciało się grać, tak jak to robiliśmy jakiś miesiąc, dwa miesiące temu...
Jeżeli chodzi o ocenę gry poszczególnych zawodników, to:
van der Sar parę razy uratował nam dupę, przy bramkach bez szans. Jedna czy dwie troszkę niepewne interwencje, poza tym bardzo dobrze.
O'Shea wczoraj niestety zagrał słabo, w obronie łatwo dawał się okiwać rywalom, z przodu mało aktywny.
Evra zaś powoli zaczyna sobie przypominać jak się gra. Owszem nie był to jeszcze to czego oczekujemy, ale było już zdecydowanie lepiej niż ostatnio.
Zawiódł mnie wczoraj
Evans. To już drugi mecz z rzędu, w którym po jego błędzie tracimy piłkę. Na początku meczu grał bardzo nerwowo, choć później również nie ustrzegł się kilku błędów.
Vidic zagrał dobrze, większość pojedynków rozstrzygnął na swoją korzyści. No i to co mi się podobało najbardziej, dwa czy trzy razy pokazał chłopaczkom jak się gra w Anglii
Ronaldo dał wczoraj ciała na całej linii...
Park również poniżej oczekiwań. W pierwszej połowie miał straszne problemy z przyjęciem piłki :shock:, za każdym razem gdzieś mu uciekała. Z jego strony wczoraj było niewiele zagrożenia...
Scholes w pierwszych 20-25 minutach zagrał wręcz tragicznie. Praktycznie każda piłka lądował u rywala. Z czasem było już lepiej, jednak to już nie jest to...
Carrick na boisku wygląda tak jak by mu się nie chciało. Zdecydowanie najlepiej znów spisał się
Fletcher u tego zawodnika widać ogromną chęć gry. Bardzo dobrze popracował wczoraj w obronie, również ładnie rozgrywał piłkę. Później przeniósł się na prawe skrzydło, gdzie już nie szło mu tak dobrze...
Rooney wczoraj bezsprzecznie był wczoraj najlepszy. Gdyby nie on, z przodu byśmy nic nie zdziałali. Strzelił, asystował rozgrywał akcje, jak zawsze zapierniczał za dwóch...
Jeśli chodzi o zmienników, to
Giggsa coś tam próbował, parę ładny zagrań z jego strony.
Gary ładnie podłączał się do akcji ofensywnych, w obronie nie było tragicznie. Wydaje mi się iż przy drugiej straconej bramce trochę źle się zachował...
Tevez strzelił bramkę, biegał jak szalony, trochę taki jeździec bez głowy.... Raz głupio faulował w polu karnym na szczęście arbiter nie zauważył przewinienia.
Fatalna postawa obrony bardzo mnie martwi, jednak bardziej martwi mnie bardzo słaba postawa drugiej linii. Zero ruchu, Carrick i Scholes czekaj aż ktoś im poda, nie starają się urwać. Zdecydowanie za dużo niedokładności u obu...
Jak już pisałem wynik nie najlepszy, będzie ciężko, jednak przy naszej dobrej grze w rewanżu (miejmy nadzieję iż w końcu coś się ruszy...) spokojnie awansujemy.
Jeszcze jedno... Owen wróć! Obecnie Anglik byłby zbawieniem