PL: Sunderland 1-2 Manchester United (11.04.2009)

[matys]

Przed nami kolejne emocję związane z ligowymi starciami Manchesteru United. Tym razem Czerwony Diabły pojadą na północ Anglii, by zmierzyć się na Stadium of Light z ekipą Sunderlandu.

Czarne Koty notują ostatnimi czasy fatalną passę, w lidze nie potrafią wygrać już od 6 spotkań, a ich 3 ostatnie spotkania zakończyły się zwycięstwami rywali. W ostatniej kolejce podopieczni Ricky'ego Sbragi ulegli 2-0 zespołowi West Ham United. Sytuacja Sunderlandu w tabeli jest bardzo nieciekawa, zajmują 17 pozycję, z zaledwie 3 punktową przewagą nad będącym w strefie spadkowej Newcastle. Czas więc najwyższy, aby zacząć gromadzić punkty.

Nie będzie to jednak takie łatwe, bo United podbudowane arcyważnym zwycięstwem nad Aston Villą 3-2, przyjedzie do Sunderlandu z jasno postawionym celem, strzelić o gola więcej niż rywal. United cały czas czuje oddech na plecach Liverpoolu, więc wpadka w postaci straty punktów z słabym zespołem Czarnych Kotów nie wchodzi w grę. Sytuacja kadrowa United też się powoli krystalizuje, więc Ferguson pojedzie na Stadium of Light jak po swoje.

O meczu i o wszystkim co z nim związane dyskutujemy w tym temacie.

[Jakub T]

Tak czy inaczej trzeba do tego spotkania podejść poważnie, to że Sunderland ostatnio gra słabiutko nie znaczy że 3 pkt są pewne. W zeszłym sezonie na wyjeździe z takim słabiutkim Derby County ledwo uciułaliśmy 1:0; pokazali charakter i wolę walki. Zresztą Sunderland w tym sezonie też dawał radę przeciwko nam i to na Old Trafford-chociaż raczej zamiast walczyć postanowili się bunkrować w polu karnym, i też ledwo wyratowaliśmy 3 pkt.
Mimo to trudno sobie wyobrazić żebyśmy i tym razem nie zgarnęli kompletu punktów. Grunt żeby sobie go zapewnić w miarę pewnie a nie męczyć się do ostatnich minut (co prawda są emocje ale co za dużo to niezdrowo-czasami miło się odprężyć przy meczu pewnie wygrywanym 4:0 :mrgreen: ).
Trzeba wygrać, bo najgorsze co się może stać to tytuł mistrza Anglii zgarnięty przez The Nerds!

[Chudy]

Spodziewam się jak każdy, 3pkt.

Dobry mecz na przełamanie złej gry w lidze. Mam nadzieje że podejdziemy do tego meczu jako zwycięzcy meczu z Porto. I pójdzie nam dobrze.

[Bialy]

No i myślę że faktycznie że ten mecz jest na przełamanie w lidze, bo nie możemy sobie pozwolic na porażkę albo remis, bo z tyłu tylko czeka na nasze potknięcie Liverpool który prawdopodobnie wygra z Blackburn.

[Czary]

Mecz bardzo ważny tak dla nas, jak i dla przeciwników, którzy są pod ścianą i ewentualna przegrana z nami będzie dla nich poważnym ciosem, bo mogą spaść w strefę spadkową. Łatwo nie będzie. Sunderland będzie walczył i nie spodziewam się łatwego meczu. Boję się, że będą murować dostęp do bramki, co może spowodować problemy, ale nie myślę o żadnym innym wyniku jak zwycięstwo Diabłów.

[Cristofer]

Musimy z Sunderlandem wygrać gładko i ze spokojem, to jest potrzebne drużynie. Od kilku meczy nasza gra jest jakaś nerwowa, niedokładna i z rażącymi błędami, które zamieniają się na bramki. Ewidentnie coś pękło tracimy proste bramki. Sunderland jest do ogrania na wielkim luzie przez taki klub jak Manchester United. Wiadomo że w Premier League nie ma łatwych meczów a MU szuka formy z przed kilku miesięcy. Jeśli znowu będzie kombinacja ustawienia to może być problem.

[Tomek91]

Bilans naszego najbliższego rywala- 1 punkt w ostatnich pięciu meczach. To napawa optymizmem, no ale forma naszych ulubieńców ostatnimi czasy tonuje nadmierny optymizm.

Każdy inny wynik niż wygrana United będzie rozczarowaniem, a zarazem sensacją. Presja wywierana przez Liverpool jest coraz większa i chciałbym, żeby było już po nadrobieniu zaległości z Portsmouth, żeby wiedzieć jaka jest faktyczna przewaga nad rywalami. Mam nadzieję, że po wczorajszym meczu z Porto zostaną wyciągnięte odpowiednie wnioski, ale sytuacja kadrowa jest naszym kolejnym zmartwieniem. Przede wszystkim luki w obronie dają się we znaki, a dodatkowy brak formy wśród środkowych pomocników pogarsza jeszcze sytuację.

No, ale nic nie trwa wiecznie, więc jest nadzieja, że ten mecz nie będzie wielką męczarnią i nie będzie trzeba drżeć o wynik do samego końca. O motywację nie ma się co bać, bo mecz zacznie tuż po zakończeniu spotkania Liverpool-Blackburn. Z przodu wiele, o ile nie najwięcej będzie zależało od postawy Rooneya, który pokazał się z dobrej strony w meczu z Porto i w nim upatrywałbym naszą największą nadzieję na ten mecz. Nie ma co się bawić w 4-5-1 tylko zagrać z przodu duet Roo-Tevez, bo Sunderland prawdopodobnie spróbuje zaatakować jedynie na początku, a potem ograniczy się do kontr i obrony korzystnego dla nich 0-0.

[mucha]

Evans i Ferdinand najprawdopodobniej nie zagrają w tym spotkaniu. To nie napawa optymizmem. Jeśli ma grać O'Shea i Gary to oczywiście Neville na prawej obronie a O'Shea na środku.

Co tu dużo mówić. Optymistą nie jestem, bo nasza gra jest ostatnimi czasy bardzo toporna, forma słaba. Wierzę jednak w jakieś odrodzenie. Zacznijmy w końcu grać swoje.

[panopticum]

Niby na 11 ma być już wykurowany, ale wiadomo jak z tym jest...

[mucha]

Ferguson powiedział coś w stylu, że w meczu z Porto Ferdinand był daleki od gry i mało prawdopodobne jest, by wykurował się na sobotę. Ale jak wiadomo takie cuda zdarzały się niejednokrotnie.

[Foster]

Z taką grą, jaką ostatnio prezentujemy będzie ciężko pokonać, nawet taki Sunderland. Obrona nam się rozsypała...

Vds
Gary - O'Shea - Vidic - Evra
Ronaldo - Gibson - Fletcher/Giggs - Park
Rooney Tevez

Zapewne dla wielu zaskoczeniem jest wytypowana przeze mnie para środkowych pomocników. Dlaczego tak? Otóż jak już pisałem Carrick wyglądał jakby mu się nie chciało ( to tego zawodnika miałem na myśli pisząc wywalić jednego czy dwóch na trybuny w temacie LM). Scholes gra słabo... Wystawienie Gibsona wiąże się z pewny ryzykiem, jednak w tym sezonie na ogół nie zawodził. Poza tym jeśli otrzyma szansę to na pewno zagra na 100% bo będzie się chciał pokazać. Do tego Fletcher bądź Giggs. Ja bym wolał Darrena, który ostatnio gra na prawdę dobrze. Widać, że znów złapał formę, zaczyna grać tak jak grał na początku sezonu, Ryana oszczędzać przed rewanżem z Porto.

Wymęczone 1-0? Choć patrząc na grę naszej obrony (10 straconych bramek w 4 meczach :| ) należy się spodziewać, że zawodnicy Sunderlandu wpakują nam piłkę do siatki. Także coś w stylu 2-1 bardzo możliwe...

[RedLucas]

Foster26 napisał(a):Vds
Gary - O'Shea - Vidic - Evra
Ronaldo - Gibson - Fletcher/Giggs - Park
Rooney Tevez

Mnie to nie dziwi i sam bym chciał, żebyśmy zagrali takim środkiem, ale nie oszukujmy się Ferguson raczej tak nie zaryzykuje... A szkoda.

[branka]

Jak dla mnie Fletch powinien grać, bo jako jeden z nielicznych ostatnio naprawde sie stara i gra coś porządnego. Ale Carrick powinien usiąść na ławie. Chciałabym żeby usiadł tez Ronald i sobie przemyślał swoje spacerki, ale nie może byc o tym mowy dopóki strzela ważne gole. Także dla mnie pożwyższy skład z drobna modyfikacją - Fletch i Gibson albo Fletch i Giggs. Carrick i Scholes sio na ławę, chociaz na jeden mecz!

[Chudy]

jak Ronaldo usiądze, to prawdopodobnie stracimy 50% szans na strzelenie bramki. Gra słabo ale ma 2-3 przebłyski co kończy się bramką, albo drogą do bramki. Trudna decyzja choć może z Sunderlandem, da się wygrać bez Ronaldo.

Może warto dać szanse Naniemu ?

[branka]

Nie tylko nie Nani, to ja juz bym lepiej zagrała. Te chłopak nie pokazuje niczego - wiem, ze ciężko sie gra z ławki, ale bez przesady, jest dramatyczny. TO już wolę Ronaldo w najgorszej dyspozycji z pajacowaniem.