PL: Manchester United 2-0 Manchester City (10.05.2009)

[Kwas]

Takie spotkania mimo tego, jak City prezentuje się w obecnym sezonie, jak już wspominaliście nigdy nie są łatwe. W końcu derby to derby. Determinacji, woli walki i chęci zwycięstwa na pewno nie zabraknie piłkarzom Hughes'a, ale to samo można powiedzieć o naszych zawodnikach. No cóż, szykuje się ładny mecz i zacięty pojedynek. Oby zwycięski dla United.

Mistrzostwo jest już na wyciągnięcie ręki, jakoś nie chce mi się wierzyć, że Liverpool straci jakiekolwiek punkty w starciu z Młotami...

Ale jak wiadomo wszystko jest w naszych rękach. Myślę, że skład powinien wyjść teoretycznie najlepszy, (czyt. nie chciałbym, np. Ronaldo wiedzieć na ławce od pierwszych minut). Natomiast bardzo życzyłbym sobie, aby od początku spotkania na boisku pojawił się Tevez.

van der Sar - O'Shea, Ferdinand, Vidić, Evra - Ronaldo, Scholes, Carrrick, Park - Rooney, Tevez.

Myślę, że Wayne, mógłby w ostateczności (bo wiemy, że on raczej nie lubi odpoczywać) dostać przerwę, ale dopiero w spotkaniu z Wigan. Scholes nie grał z Arsenalem i myślę, że z tego powodu większe szansę są na jego występ, niż chociażby Andersona. Podobnie sytuacja ma się z Carlosem. W obronie nie ma co eksperymentować.

Bawić się w typowanie wyniku nie będę, ale mogę obstawić, że Manchester United wygra to spotkanie