Szymcio napisał(a):A Anderson tak dobrze, chociażby w jednym spotkaniu jeszcze nie zagrał.
Arsenal 1 - 3 Man Utd ? Imho zagrał nawet lepiej tam niż Scholes w spotkaniu z M'boro (a przede wszystkim przeciwnik był bardziej wymagający).
Szymcio napisał(a):Teraz to sobie możemy dywagować, kto powinien zagrać, a kto nie. Mnóstwo będzie z tego pożytku, zaprawdę
A to zwykle jest jakiś pożytek z naszej gadaniny na forum?
Myślałem, że forum służy właśnie do takiego gadania o niczym (ew. organizowania jakiś akcji jak spotkania czy szaliki) bo raczej zespołowi tu jakoś specjalnie nie pomożemy w wygrywaniu
Btw. skład był dokładnie taki jak wytypowałem w 2 poście w tym temacie (chociaż i tak przegrałem piwo bo przed meczem założyłem się, ze mimo wszystko Roo zagra na prawej - nie zagrał) więc nie zamierzam na niego narzekać. Szczególnie, że imho ten skład miał dużą szansę na sukces. Warunek był jeden: dobra postawa obrony (chyba można się tego było spodziewać po Rio i Vidzie?) i nie stracić bramki jako pierwsi. Niestety obrona zawaliła na całej linii, najlepszy obrońca w tym sezonie na wyspach dal się w 10 minucie ograć jak dziecko i cała taktyka poszła do kosza. Zgadzam się za to, że już wtedy SAF powinien coś zmienić - np. wpuścić Berbę (nie Teveza, który wszedł jako pierwszy argh!!!).
Zresztą jak patrzyłem na to co grają nasi po stracie bramki to już bylem pełen złych przeczuć. To nie był ten walczący Manchester z 99, z meczu z Tottenhamem czy nawet z AV. Nerwowa kopanina, niedokładne podania, wybicia na oślep - to wszystko świadczyło jak źle wpłynęła na naszych stracona bramka. Zresztą od początku widać było u nich niesamowity stres co bardzo mnie zdziwiło. W końcu 90% tego składu grało rok temu w Moskwie. Tego nie można powiedzieć o Barcy gdzie tylko kilku zawodników grało w finale LM i to niekoniecznie w pierwszym składzie. A wyglądali na 4x bardziej wyluzowanych od naszych.
PS.
Owen wróć! Fletcher miał genialny sezon ale też jak pokazał ten mecz nie ma on na chwilę obecną zmiennika. Jak zdrowi będą i Hargo i Fletch to będę w siódmym niebie. Btw. kto by 2 sezony temu przypuszczał, że wszyscy związani z United będą przeklinać fakt, ze w finale nie mógł zagrać Darren. Przecież to miał być "tylko" drugi John O'Shea, który notabene w tym sezonie też stał się naszym podstawowym obrońcą