Antonio Valencia

[RedLucas]

Cała przygoda Antka z tym klubem i to co teraz się dzieję, o czym zaraz, to dla mnie ewenement na skalę światową. Naprawdę, wszyscy tutaj, jak i na innych forach sprzedają Younga, Andersona, upychają nawet Naniego, Kagawę, a o Antku ani słowa. Sam jeszcze do niedawna jakoś byłem ślepy na to wszystko, z początku sam nie wiedziałem czemu.

Teraz chyba wiem. On po prostu kurwa nie rzuca się w oczy. Wybiegnie sobie kurwa w tej koszulce wpuszczonej w spodnie, pobiega sobie pasem o szerokości mniej więcej 2 metry od jednej linii końcowej do drugiej, pokręci kółeczka, poda do kolegi stojącego metr od niego, czasem dośrodkuje. Ale tak naprawdę nie spierdoli niczego jakoś spektakularnie, no bo niby kurwa jak? Kółeczko spektakularnie spierdoli, czy pomyli się o 10 metrów w podaniu do kolegi obok. Toć on nawet już nie dośrodkowuje górą, żeby nie przerzucić całego pola karnego, tylko wbija po ziemi i chuj, albo trafi w swojego, albo w rywala, może nawet róg wywalczy, to przecież nikt się o to nie przypierdoli! Ja to w ogóle się kurwa dziwię, że mu się nie nudzi jego własna gra, przecież to kurwa nic się nie dzieje, żadnego ryzyka. Nie wiecie skąd się wzięły kółeczka? Ano z tego, że przestał wyprzedzać obrońców, widzi, że zostałby zablokowany, to zawraca i się mota. Jak nie może dośrodkować, to myśli co on kurwa innego umie zrobić, A! Umiem podać do najbliższego. Wówczas nie daj Boże ten jest pokryty i trzeba kręcić te kółeczka

Wszystko fajnie, tylko takie granie na alibi, to może w Sunderlandzie, albo West Hamie. Teraz już poważniej, miał fajny sezon, może półtora, kiedy zawsze o te pół sekundy wyprzedzał rywali i mógł dośrodkowywać. Właśnie, dośrodkowania. Szczerze? Chyba jedyna zaleta, nie powiem dośrodkowania ma dobre, ma naprawdę chłop zmysł do tego i robi to różnie. Problem jest tylko taki, że od paru sezonów tak naprawdę nie ma wielu do tego okazji. Cały świat, juniorzy, którzy przeciwko niemu grają swoje pierwsze mecze w poważnej piłce, wiedzą jak się potoczy każda jego akcja i już nie jest o te pół sekundy szybszy. Ba! Nawet Evra pewnie go na treningach zatrzymuje i chociaż dla takiego Evry powinniśmy go sprzedać do innego klubu PL, aby Pat w końcu miał w PL skrzydłowego, który nie robi z niego wiatraka. Znów mnie poniosło, ale jeśli naprawdę chcemy iść ku nowoczesnej piłce, to pierwszy człowiek do wypieprzenia. Do wypieprzenia był już po drugim sezonie. Tymczasem kończył będzie swój 5 sezon tutaj. To dla mnie naprawdę nieporozumienie.