Świetny mecz, świetna postawa obu drużyn. Emocje, fantastyczny doping kibiców, co ważne - bardzo dobre sędziowanie. Na boisku mimo wagi spotkania, było naprawdę przyjemnie, bez chamskich fauli, odzywek itp. Wręcz przeciwnie ja zarejestrowałem dużo uśmiechów. Miłe dla oka widowisko. Naprawdę takiego rywala należy szanować.
Lyon, zagrał bardzo dobre spotkanie, naprawdę mnie zaskoczyli, początek zapowiadał znacznie gorszy wynik. To bardzo solidna i równa drużyna. Styl gry też mają bardzo ładny. Ogólnie gdyby nie to że grają MU to bym im kibicował.
Co do naszych, oh Rooney, Rooney
, ja rozumiem że ta pierwsza 99 % akcja nie wyszła. Ale po tej główce Teveza, dać się złapać na spalonym. Metr dalej stał Ronaldo równo z obrońcą. Zaczynam się martwić o naszego Wazzę, ta pierwsza sytuacją to nie dawny pewny siebie Roo, huknięcie i po zawodach, tylko Roo kombinujący, niedobrze, wygląda jakby nie czuł się pewnie. Pochwalę też Browna, drugi mecz z rzędu, gra bardzo pewnie i dobrze również w ataku. Rio dziś był chyba lekko zdenerwowany. Za to Vidic ... i wystarczy
. Giggs też zagrał dobrze, i Scholes też , choć momentami miałem wrażenie że brakowało mu sił do gry obronnej. Bardzo dobra zmiana Teveza.
ps. Nurtuje mnie jedno pytanie, wśród kibiców, mnóstwo było czarnych szalików, z nazwami obu zespołów, na górze Olympique Lyonnais, poniżej Manchester United. Po bramce Benzeny było takie ujęcie, kibica który poderwał się z trybun z radości a na szaliku....United. To chyba nie była jakaś jednorazowa seria z okazji meczu ? Czy między fanami zespołów jest jakieś porozumienie ?