Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
PL: Wolverhampton 0-1 Manchester United (06.03.2010)
marouane Offline
Member
***

Liczba postów: 57
Dołączył: Jan 2010
Reputacja: 0
Post: #16
Re: PL: Wolverhampton - Manchester United (06.03.2010; 18:30)
Dziś Valencia i Nani na skrzydłach rozjezdzaja obrone Wolvessssss
06-03-2010 13:55
Znajdź wszystkie posty użytkownika
michal85 Offline
diabeł wcielony
*****

Liczba postów: 2,667
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 41
Post: #17
Re: PL: Wolverhampton - Manchester United (06.03.2010; 18:30)
Wszystko wskazuje na to, że Roo nie zobaczymy w Wolverhampton. Mówi się, że nie będzie go w meczowej kadrze...

VdS - Brown, Vida, Ferdinand, Fabio - Gibson, Scholes, Carrick - Valencia, Nani - Berbatov

Ignorowani:
  • under

Programuję w codeigniter przede wszystkim dla strony internetowe brzesko, ale również dla innych
06-03-2010 15:18
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Foster Offline
Super Moderator
******

Liczba postów: 5,912
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 70
Post: #18
Re: PL: Wolverhampton - Manchester United (06.03.2010; 18:30)
Nie! Żadnego 4-5-1 w takim meczu, tym bardziej, że na szpicy musiałby zagrać Berbatov, który jak dobrze wiemy nie najlepiej radzi sobie w takim zestawieniu.
Diouf w rezerwach pokazał, że potrafi grać. W pierwszym zespole zawsze gdy wchodził prezentował się solidnie. Dajmy mu szansę. Nie po to mamy takich zawodników, by w takich sytuacjach trzymać ich na ławce.
Opcja z Brownem na prawej obronie wydaje się możliwa, gdyż Rafael ma jakieś drobne problemy. Neville vs Ronaldinho to by było samobójstwo, także trzeba się liczyć z tym, że będziemy musieli skorzystać z usług Anglika w rewanżowym spotkaniu z Milanem.



Mój Blog: Pod presją czasu
06-03-2010 15:28
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
michal85 Offline
diabeł wcielony
*****

Liczba postów: 2,667
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 41
Post: #19
Re: PL: Wolverhampton - Manchester United (06.03.2010; 18:30)
Moim zdaniem powinniśmy zostawić sobie plan B. Plan A zakładałby, że piłkę w środku pola swobodnie rozgrywają Scholes i Carrick, a Gibson, Berbatov, Valencia i Nani mają na tyle duże umiejętności strzeleckie, że pokuszą się o trafienia. W razie czego przejdziemy na 442 i wtedy z ławki będziemy mogli kimś straszyć (Diouf).

Boję się również, że w 442 Gibson nie będzie odpowiednio wspierał Carricka i w środku pola będziemy mieli problem (szczególnie jeśli po bokach wystąpią ofensywnie nastawieni Nani oraz Valencia).

E:oczywiśćie, że Nani :oops:

Ignorowani:
  • under

Programuję w codeigniter przede wszystkim dla strony internetowe brzesko, ale również dla innych
06-03-2010 15:39
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Foster Offline
Super Moderator
******

Liczba postów: 5,912
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 70
Post: #20
Re: PL: Wolverhampton - Manchester United (06.03.2010; 18:30)
Cytat:Boję się również, że w 442 Gibson nie będzie odpowiednio wspierał Carricka i w środku pola będziemy mieli problem (szczególnie jeśli po bokach wystąpią ofensywnie nastawieni Park oraz Valencia).
Chyba Nani Wink

Skłaniam się Michał do Twojej propozycji tylko w przypadku gdy na skrzydłach zagrają Nani i Valencia usposobieni bardzo ofensywnie. Czyli takie 4-3-3 gdzie skrzydłowi rzadko kiedy wspomagają obrońców.
Jednak wolę byśmy zagrali 4-4-2, gdyż Scholesa potrzebujemy wypoczętego na mecz z Milanem.



Mój Blog: Pod presją czasu
06-03-2010 15:48
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
michal85 Offline
diabeł wcielony
*****

Liczba postów: 2,667
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 41
Post: #21
Re: PL: Wolverhampton 0-1 Manchester United (06.03.2010)
Nie było dobrze...Prawda jest jednak taka, że taki meczami zdobywa się majstra. Dzisiaj było pod górkę, ale doświadczenie przeważyło.

Zawiódł mnie najbardziej Carrick - myślałem, że po bardzo udanym meczu kadry Michael dzisiaj potwierdzi dobrą dyspozycję. A tymczasem grał niemrawo, a jego błąd mógł kosztować nas stratę punktów.

VdS - solidny jak zawsze [ 7 ]

Brown - powrót na prawą obronę...udany [ 6.5 ]
Vidić/Rio - Nemanja miał chyba więcej pracy, ale obaj spisali się dobrze [ 7 ]
Evra - dalej nie przekonuje, brakuje szczególnie jego rajdów flanką [ 6.5 ]

Gibson - stracił kilka piłek, ale myślę, że źle nie było [ 6 ]
Carrick - o nim już napisałem [ 5.5 ]
Scholes - niezwykle ważna bramka, świetne zachowanie w polu karnym [ 7.5 ]

Valencia - znowu szarpał [ 7.5 ]
Nani - kompletnie do dupy [ 5 ]

Berbatov - waleczny [ 6.5 ]

Park - ok [6]
Diouf - takie patelnie trzeba skończyć [ 5.5 ]

Ignorowani:
  • under

Programuję w codeigniter przede wszystkim dla strony internetowe brzesko, ale również dla innych
06-03-2010 20:41
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
ryszard Offline
Member
***

Liczba postów: 151
Dołączył: Dec 2009
Reputacja: 0
Post: #22
Re: PL: Wolverhampton 0-1 Manchester United (06.03.2010)
Podobnie jak Michał, uważam, że takimi właśnie spotkaniami wygrywa się mistrzostwo: kiedy nie idzie, brakuje kluczowych zawodników, gra się na wyjeździe etc. Niesamowicie ważna wygrana, szczególnie jeśli weźmie się pod uwagę wcześniejszą wygraną Arsenalu i - daleki od spacerku - mecz Chelsea z WHU. Udało się dojechać z 3 punktami, pomimo słabego stylu. Trzeba jednak wyciągnąć wnioski na przyszłość. Berbatov nie może grać jako osamotniony snajper: nie ma ku temu warunków. Rola podwieszonego snajpera, który obsługuje Rooneya, tak mu weszła w krew, że przez 70% meczu graliśmy praktycznie bez snajpera, bo Bułgar cofał się non stop po piłkę. Mam nadzieję, że ten mecz będzie nauczką dla Rooneya, żeby nie stawiał więcej drużyny w takiej sytuacji: dla niego oglądanie tego meczu musiało być jeszcze większą nerwówką, niż dla fanów. Myślę, że będzie to dla niego cenna lekcja.

Co do poszczególnych graczy to na pewno na wyróżnienie zasługuje duet Scholes-Valencia ( i w sumie Gary, jako zmiennik pokazał się też z dobrej strony). Pierwszy oczywiście ze względu na bramkę a drugi za to, że był praktycznie jedynym zagrożeniem pod bramką rywala. Nie wiem jakbyśmy dziś wyglądali gdyby nie Antek. Nani znów zaliczył frustrujący występ, podobnie jak Carrick i Gibson (o dziwo, ten drugi zagrał chyba lepiej niż Anglik). Cieszy na pewno powrót podstawowej pary stoperów, którzy zaliczyli dziś dobre spotkanie. Największe zagrożenie szło od strony skrzydeł, a oni w zasadzie czyścili większość górnych piłek.

Nie ma wątpliwości, że nie był to dobry wstęp United. Można szukać wymówek w postaci braku Rooneya, zmęczenia środowymi meczami reprezentacyjnymi etc. jednak drużynie walczącej o 4 tytuł z rzędu, takie momenty powinny zdarzać się "od święta" - niestety, w tym sezonie jest ich sporo, co nieco martwi. Obu wyglądało to inaczej na Old Trafford, bo przed nami kluczowe mecze, zarówno w Lidze Mistrzów jak i PL.
06-03-2010 20:56
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Kwas Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 974
Dołączył: Apr 2009
Reputacja: 12
Post: #23
Re: PL: Wolverhampton 0-1 Manchester United (06.03.2010)
Krótko i na temat. Całego spotkania nie oglądałem dzięki fenomenalnemu internetowi i kanałowi, który co jakiś czas się wyłączał. Ale co wam tu dupę będę truł głupotami.

Lider wrócił, Scholesy zdobył setkę.

Zagraliśmy 4-5-1 z wysuniętym Gibsonem. Dla mnie, człowieka, który całości jego dokonań nie oglądał dzisiaj, zagrał nie katastrofalnie, jak to zapewne niektórzy osądzą. Szału nie robił, ale wydawał mi się bardziej kreatywniejszy niż dotychczas. Głupie, nie ? Cóż, może jego pozycja na jakiej zagrał sprawiła, że takie odniosłem wrażenie. Sytuację miał, nie wykorzystał, lecz wydaje się, że był tam pociągany za koszulkę. Przypomniała mi się wtedy sytuacja z meczu z Derby w F.A. Cup, gdy Ronaldo strzelał z wolnego, a Darron dopadł do piłki i zdobył bramkę. Ot, takie skojarzenie.

Jestem podbudowany postawą Gary'ego. Wprawdzie w ofensywie musiał mieć łatwiej niż Wesley ( tyle dopraszałem się o jego występ na prawej stronie i nigdy się go nie doczekałem, teraz gdy nie prosiłem o to, on właśnie tam zagrał, taka mała ciekawostka :lol: ), gdyż Wilki oddały nam pole, ale taka postawa bez względu na wszystko naszego kapitana na pewno cieszy. W obronie nie dopatrzyłem się jego błędu, a w ofensywie najbardziej musiało utkwić dobre dośrodkowanie do Dioufa, po którym ten oddał strzał ponad bramką.

Właśnie, teraz coś o naszym chłopaku z Senegalu. Chciał się pokazać, mógł zdobyć trzy gole, raz zachował się zbyt indywidualnie. Wydaje mi się, że musi trochę popracować nad techniką.

I jeszcze jedna sprawa. Rio i Nemanja nareszcie, po tylu tygodniach, miesiącach zagrali w pierwszym składzie obok siebie. I niech tak będzie na zawsze. W powietrzu nie do przeskoczenia, a takich pojedynków mieli co nie miara. Błąd jakiś tam się zdarzył, chociażby gdy Rio w końcówce spotkania zgubił krycie, ale ogólnie występ na plus, podobnie jak całej obrony, choć gdzieś w 6 minucie ktoś tam zaspał, bo "nie wiem, który, ale jakiś piłkarz Wolves" był nieosłaniany na 16 metrze. I ten strzał głową jeszcze z pierwszej połowy, oddany przez kompletnie nieosłanianego gracza Wilków. Właśnie nie wiem do końca kto tam zawinił, Evra czy Ferdinand.

Na koniec powiem, że zostały nam jeszcze 4 wyjazdy - do Boltonu, Blackburn, na City of Manchester Stadium i do Sunderlandu.
06-03-2010 21:19
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Lukas Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 1,737
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 9
Post: #24
Re: PL: Wolverhampton 0-1 Manchester United (06.03.2010)
Tak jak przypuszczałem, było to ciężkie spotkanie. Typowy mecz walki. Wolves pokazali, że nie bez przyczyny Chelsea miała tutaj ciężką przeprawę. Gospodarze nie zamierzali się jedynie bronić, a przeprowadzane przez nich ataki były naprawdę groźne. Na nasze szczęście skończyło się dobrze, a przecież mogło być różnie.
Dobrze było widzieć z powrotem duet Vidic- Ferdinand- mam nadzieję, że zostanie tak już do końca sezonu. Grali poprawnie, choć w jednej sytuacji nie przypilnowali dobrze gracza Wilków- skończyło się na obronie van der Sara. Fajnie na obronie również Brown- a jego zmiennik Gary chyba jeszcze lepiej :shock: bardzo aktywnie z przodu. Szacun
Tak jak ryszard uważam, że słowa uznania należą się dla Scholesa i Valencii. Bardzo się starali by rozruszać te spotkanie i byli wyróżniającymi się postaciami. Co do Carricka to nie uważam jednak by zagrał gorzej od Gibsona. Co prawda nie był to ten Michael co ostatnio, ale zaliczył wg mnie dobre spotkanie. Gorzej Nani- widać, że bardzo chciał, pełen determinacji i zaangażowania, ale niewiele dobrego z tego wynikło...niestety. Marnie funkcjonowało to skrzydło.

Jeśli chodzi o Berbatowa to zagrał dobry mecz, ale przy okazji pokazał że jako osamotniony napastnik nie czuje się najlepiej. On woli dogrywać piłkę, cofnąć się po nią i przerzucić akcję a że demonem szybkości nie jest to później próżno go szukać w polu karnym. Drugi napastnik daje mu większy komfort.
Diouf powinien strzelić przynajmniej jedną bramkę z tych 3 akcji co miał! Całe szczęście, że zawodnik Wolves w końcówce meczu poszedł w jego ślady.

Nikt i nic na świecie nie wywołuje u mnie tyle emocji co Manchester United.
I za to kocham ten klub.
06-03-2010 21:46
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Foster Offline
Super Moderator
******

Liczba postów: 5,912
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 70
Post: #25
Re: PL: Wolverhampton 0-1 Manchester United (06.03.2010)
Nie będę ukrywał, ciężko oglądało się tak nieporadne United. W takim meczu jak ten powinniśmy mieć znaczną przewagę, atakować bramkę rywali nie dając im zbyt wielu okazji wykazania się. Niestety tak było tylko w teorii, rzeczywistość okazała się inna.
Patrząc na naszych zawodników podczas tego spotkania miałem momentami wrażenie, że im się po prostu nie chce. Momentami nasza gra wyglądała strasznie nieporadnie. Niby mieliśmy przewagę, niby potrafiliśmy zamknąć zespół gospodarzy na ich połowie, tylko co z tego skoro nie potrafiliśmy sobie wypracować sytuacji, z której mogłaby paść bramka.
Na szczęście udało nam się wygrać, dzięki czemu na chwile obecną jesteśmy na samym szczycie. Zwycięstwo szczęśliwe, jednak na koniec sezonu nikt o tym spotkaniu pamiętać nie będzie, gdyż zawodnicy zrobili to czego od nich oczekiwaliśmy, czyli pokonali zespół Wilków.
Mam nadzieję, iż był to tylko chwilowy zastój formy, bo z taką grą to daleko nie zajdziemy.

Co do poszczególny zawodników:

Edwin - jakiś taki trochę niepewny. Raz fatalnie wznowił grę krótkim wyrzutek - na szczęście bez konsekwencji. Raz też źle obliczył tor lotu piłki i tylko lekko zbił ją na bok - na szczęście i tu bez konsekwencji. Nie miał wiele pracy dzisiejszego dnia. Goście strzelali w niego, bądź obok bramki.

Brown - zastanawiam się dlaczego Wes został zdjęty z boiska? Czyżby jakiś uraz? Anglik rozegrał dobre spotkanie. W defensywie bez większych błędów, w ofensywie bez rewelacji.

Rio - dobre spotkanie naszego stopera. Wygrał wiele ważnych pojedynków zarówno w powietrzu jak i na ziemi. Oby tylko zdrowie dopisywało.

Vidic - głupi faul przed polem karnym, na szczęście bez konsekwencji dla zespołu. Raz Doyle go objechał... Poza tym Nemanja spisał się bez zarzutu. Podobnie jak jego partner wygrał wiele ważnych pojedynków "powietrznych" i "ziemnych"

Evra - w obronie bez zarzutu w ofensywie coś tam próbował. To jednak nie jest już ten Pat co parę miesięcy temu...

Valencia - po raz kolejnych jest jednym z najlepszych naszych graczy. Antek rozegrał dobre spotkanie. Często nękał obrońców Wolves.

Carrick - tak słabego Michaela już dawno nie widziałem. Anglik wyglądał tak jakby do nóg przywiązaną miał 5 kg kule. Brak pomysłu na grę, kilka głupich strat i niecelnych zagrań. Dobre przeżuty czy ciekawe zagrania zliczyć można na palcach jednej ręki...

Gibson - niby był często pod grą, jednak nie wiele mieliśmy z w tym meczu z niego pożytku. Nie zaliczył jakiś głupich strat czy wiele niecelnych podań, jednak niczym szczególnym się nie wyróżnił. Widziałem już zdecydowanie lepsze mecze w jego wykonaniu...

Scholes - bez wątpienia najlepszych spośród trójki środkowych pomocników. Jak jedyny z całej trójki był głodny gry i miał pomysł na rozegranie akcji. W końcu zdobył swoją 100 bramkę w lidze.

Nani - bezproduktywny - to słowo najlepiej odzwierciedla jego grę w dzisiejszym spotkaniu. Portugalczyk tak na prawdę nie przeprowadził ani jednej sensownej sytuacji. Znów zaczyna grać tak jak parę miesięcy temu, co martwi...

Berbatov - mecz ten po raz kolejny pokazał, że Dymitar nie nadaje się do gry na szpicy. Po dzisiejszym meczu krytycy z pewnością nie zarzucą mu że nie biegał i nie walczył. Jak zawsze parę razy obdarzył kolegów świetnymi podaniami. Często się cofał, jednak przez to nikogo nie było z przodu. Brakowało mu dzisiaj Rooneya. Powinien był strzelić bramkę, gdy zamiast uderzać głową starał się przyjąć piłkę...


Neville - bardziej aktywny w ofensywie niż Brown, jednak zdecydowanie gorzej w obronie. Dwa razy w łatwy sposób dał się objechać i goście stworzyli sobie sytuacje bramkowe.

Diouf - całe szczęście, że SAF zdecydował się rozpocząć mecz w systemie 4-5-1, bo Diouf był strasznie nieporadny... Miał trzy dobre sytuacje, z czego jedna była 100% jednak ich nie wykorzystał. Jeszcze wiele pracy przed chłopakiem. Musi się jeszcze wiele nauczyć jeśli marzy o regularnej grze w pierwszym zespole.

Park - zaprezentował się o wiele lepiej niż Nani, co podczas dzisiejszego meczu wielką sztuką raczej nie było. Park dał dobrą zmianę, potwierdzając tym samym, że jest w formie.



Mój Blog: Pod presją czasu
06-03-2010 23:26
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
pedro Offline
Member
***

Liczba postów: 138
Dołączył: Sep 2009
Reputacja: 0
Post: #26
Re: PL: Wolverhampton 0-1 Manchester United (06.03.2010)
Krótko:
- gówniany mecz w naszym wykonaniu, strasznie było to oglądać
- Scholes - MoTM
- Park > Nani
- Rio i Nemanja, jak dobrze to widziec
- fatalny Carrick
- Gary na plus
- wazne ze sa 3pkt

LUHG
07-03-2010 00:12
Znajdź wszystkie posty użytkownika
marouane Offline
Member
***

Liczba postów: 57
Dołączył: Jan 2010
Reputacja: 0
Post: #27
Re: PL: Wolverhampton 0-1 Manchester United (06.03.2010)
Wartym do odnotowania faktem jest to, że ostatni raz taką wyjsciową czwórką obronców czyli: Brown - Rio - Vidic - Evra zagralismy... w pazdzierniku 2008 w meczu z Evertonem na wyjezdzie (wynik 1-1).. to było jakies 16 miesięcy temu - masakra : ) Widac teraz jak wielkie problemy były ze zdrowiem obrońcow przez ostatnie półtora roku, ale czas żeby szczęscie nam wkoncu dopisało Wink Dzisiejszy mecz bardzo słaby, ale na szczęscie udało sie strzelic tego jedynego gola. Nani na lewej stronie chyba naprawde nie potrafi się odnaleźc.. a z drugiej strony nie jest w stanie teraz wygryźć Valenci z prawej, szkoda bo te jego pare meczy sprzed miesiąca napawały duzym optymizmem - oby jeszcze dostał zwyżki formy w decydującej fazie sezonu ;-) Ciekawe jest też to, że Berba z leniwego gracza stał sie naprawde duzo biegającym napastnikiem Big Grin fajnie jest widziec go walczącego, to całkiem zmienia jego wizerunek i pomaga druzynie Wink
07-03-2010 02:15
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Tomek91 Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 1,434
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 2
Post: #28
Re: PL: Wolverhampton 0-1 Manchester United (06.03.2010)
Szału nie było, mecz co najwyżej przeciętny, ale najważniejszy jest komplet punktów.

Mecz był ciężki, rywale naprawdę byli zmotywowani, żeby ugrać z United dobry wynik, ale w decydujących momentach swoje zrobiły doświadczenie, zimna krew no i trochę szczęścia w końcówce. Brakowało Rooneya i trochę w ataku szło topornie, sytuacji stuprocentowych było niewiele, ale wystarczyło, żeby chociaż raz piłka trafiła do siatki. Jednak 3 punkty są i to się liczy, bo Arsenal pokonał wcześniej Burnley, więc presja wyniku musiała wzrosnąć.

Formacja moim zdaniem na rywala dobrana nie za dobrze. Berbatov, który rozegrał przyzwoite spotkanie, mimo wszystko jako jedyny napastnik nie jest dobrym rozwiązaniem. Czasem było tak, że piłka już była przygotowana do wrzutki, a w polu karnym brakowało graczy United, albo stali tam Nani lub Valencia, którzy gry głową do swoich atutów raczej nie zaliczają. W środku brakowało trochę pomysłu na grę, przeciętne zawody Carricka. Cała obrona na poziomie, ale kilka błędów się zdarzyło i kilka razy odetchnąłem z ulgą, że Edwin nie musiał wyciągać piłki z siatki.

VDS- dwa drobne błędy bez konsekwencji, poza tym ok.

Brown- poprawnie, tylko zastanawiam się czemu zszedł tak szybko.
Vidic/Rio- w końcu najmocniejsza para stoperów zagrała razem. Uważam, że wyszło nieźle, choć mogło być lepiej, np. kiedy w 1. połowie niekryty gracz gospodarzy strzelił głową prosto w Edwina. Zobaczymy jak zaprezentują się z Milanem.
Evra- nie mogę pojąć, czemu Ferguson nie daje mu odpocząć. Następne mecze są teoretycznie cięższe od wczorajszego, chyba że Evra sam chce grać. Było solidnie choć to już nie ta forma, którą imponował jakiś czas temu.

Valencia- forma jest i to cieszy, w pierwszej połowie gracze gospodarzy często podwajali krycie przy Ekwadorczyku, ale i tak radził sobie dobrze.
Gibson- był pod grą, widać że chciał się pokazać z dobrej strony, jednak wiem, że stać go na więcej
Carrick-rozczarował, w tym meczu powinien być liderem w środku pola, który będzie rozpoczynał akcje, a było dużo poniżej oczekiwań. Błąd w końcówce mógł kosztować 2 punkty.
Scholes-myślałem, że będzie oszczędzany na Milan, jednak zagrał i nie chcę myśleć co by było gdyby nie zagrał. Przy golu swoje zrobiły doświadczenie i zimna krew, bramka na wagę złota Wink
Nani- dużo poniżej oczekiwań, nie radził sobie wcale, strata za stratą, z Milanem raczej na ławce.

Berbatov- będąc jedynym napastnikiem musiał więcej biegać i starać się, próbował, ale demonem szybkości on nie jest. Poza tym często wspierał pomocników, którzy nie do końca wywiązywali się ze swoich obowiązków, przez to brakowało kogoś w polu karnym. Dobre zawody, ale nie nadaje się na osamotnionego napastnika

Neville- kilka razy nie nadążał za skrzydłowym gospodarzy i kilka groźnych wrzutek miało miejsce. W ofensywie nieco lepiej.

Diouf- mógł zapewnić spokojną końcówkę, więcej po nim oczekiwałem, musi się wziąć ostro do roboty, bo na tę chwilę dużo będzie zależeć od wszystkich zdrowych napastników.

Park- wszedł za Naniego, a zdziałał w dwóch akcjach zdecydowanie więcej niż Portugalczyk .
07-03-2010 11:12
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Czary Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 1,964
Dołączył: Jan 2009
Reputacja: 0
Post: #29
Re: PL: Wolverhampton 0-1 Manchester United (06.03.2010)
Foster napisał(a):Brown - zastanawiam się dlaczego Wes został zdjęty z boiska? Czyżby jakiś uraz? Anglik rozegrał dobre spotkanie. W defensywie bez większych błędów, w ofensywie bez rewelacji.

Mi to na żaden uraz nie wyglądało. Wydaje mi się, że ostatnio Wes jest oszczędzany przed meczem z Milanem. Ostatnio zagrał 90 minut w kadrze, dlatego wydaje mi się, że SAF nie chciał do przemęczać i właśnie dlatego zdjął go w przerwie z boiska.

Słaby mecz w naszym wykonaniu. W drugiej połowie zacząłem realnie obawiać się o wynik, gdyż nie widziałem zawodnika, który mógłby strzelić bramkę. Całe szczęście, że mamy Antka i Scholesa, którzy wczoraj pokazali wielką chęć do gry i konstruowali nasze akcje. Najważniejsze jest jednak, że 3 punkty i fotel lidera pojechały do Manchesteru.

No i sędzia nam trochę naprzeszkadzał przy wyprowadzaniu piłek. :lol:

Van der Sar - dobry występ. Jeden zły wyrzut, ale ogólnie ok. Trochę miał szczęścia bo rywale strzelali prosto w jego rękawice. - 7
Brown - udany powrót na prawą obronę, choć kilka razy nie zdążył wrócić do tyłu, na szczęście bardzo dobrze asekurował go Rio i gdy on zbiegał do zawodnika będącego przy linii to Wes wbiegał na jego miejsce na środku obrony. Bardzo dobra współpraca. - 7
Rio - wrócił w bardzo dobrym stylu. Większość pojedynków główkowych wygranych. Miło znów go widzieć razem z Vidicem. - 7
Nema - jw. tyle że miał trochę więcej pracy. - 7
Pat - ok. Solidnie w defensywie, przeciętnie z przodu. - 6,5
Carrick - słaby mecz. Ostatnio trochę spuścił z tonu, do tego zaliczył aż 11 niecelnych podań. Mam nadzieję, że do meczu z Liverpoolem odbuduje swoją formę. - 6
Gibson - bez większego błysku, chociaż wydawało mi się, że za to przytrzymywanie powinien być podyktowany rzut karny. Solidny występ. - 6,5
Scholes - MOTM. Ładny i jakże ważny gol, świetnie kreował grę. Pokazał, że nadal potrafi. Bardzo dobry występ. - 8
Valencia - razem ze Scholesem byli motorami napędowymi naszych akcji. Jeden raz uderzył groźnie, choć kilka razy podawał, mimo że piłka była idealnie ustawiona dla niego na strzał. Jedna z najlepszych postaci wczorajszego meczu. - 7,5
Nani - najsłabszy na boisku. Nic mu nie wychodziło. Obecnie wolę zdecydowanie Ji w pierwszym składzie.
Berbatov - nie grał jako ostatni napastnik. Szukał gry, cofał się po piłkę. Występ na plus, choć szkoda, że nie strzelił bramki. - 7

Neville - bardzo dobra zmiana. Potwierdził, że ostatnio jest w wysokiej formie. - 7
Park - również ok. Na chwilę obecną on powinien grać na lewym skrzydle. - 7
Diouf - nie wykorzystana setka. Musi solidnie popracować. - 6

"Kto parę razy dostał po ryju i wie, że nie jest ze szkła, ten czuje że żyje. Dopiero wtedy, gdy balansuje na krawędzi."
07-03-2010 11:29
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
sebos_krk Offline
Szeryf
*******

Liczba postów: 3,982
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 42
Post: #30
Re: PL: Wolverhampton 0-1 Manchester United (06.03.2010)
[Obrazek: scholes_paul_wolves.jpg.jpg]
Legend.


Słabo to nam poszło, bo wilki kadrowo to ekipa na środek tabeli, ale w championship. Jakoś się udało, zapominamy, bo teraz przed nami ważniejsze spotkania.


Fan United od 1992 roku
07-03-2010 13:03
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości