Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
PL: Manchester United 3-1 Tottenham (24.04.2010)
matys Offline
Reputacja: 1000
*****

Liczba postów: 3,225
Dołączył: Feb 2008
Reputacja: 7
Post: #31
Re: PL: Manchester United - Tottenham (24.04.2010; 13:45)
Cytat:Wkurwia mnie takie pierdolenie... Mieli problemy żołądkowe, a większość od razu, że "nieźle popili". Sorry, ale jakoś nie chce mi się wierzyć, że przed takim meczem Pat poszedł się napić, bo miał taki kaprys.
:shock: :lol: Serio?

My mate told me that I just don't understand irony.

Which was ironic because we were at a bus stop at the time.
24-04-2010 16:23
Znajdź wszystkie posty użytkownika
RedLucas Offline
Haxballowy supersnajper
*****

Liczba postów: 3,132
Dołączył: Jul 2008
Reputacja: 80
Post: #32
Re: PL: Manchester United - Tottenham (24.04.2010; 13:45)
matys napisał(a):
Cytat:Wkurwia mnie takie pierdolenie... Mieli problemy żołądkowe, a większość od razu, że "nieźle popili". Sorry, ale jakoś nie chce mi się wierzyć, że przed takim meczem Pat poszedł się napić, bo miał taki kaprys.
:shock: :lol: Serio?

No i co to wnosi do tematu?

"Duma mnie rozpiera. Mike Phelan od początku wiedział o całym przedsięwzięciu, ale nic mi nie powiedział! Chyba powinienem go zwolnić." - Sir Alex Ferguson o niespodziance, jaką było nazwanie jednej z trybun na Old Trafford jego imieniem.
24-04-2010 16:29
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Ruuuuuuuuuud Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 1,083
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 48
Post: #33
Re: PL: Manchester United - Tottenham (24.04.2010; 13:45)
RedLucas napisał(a):Ja to widziałem trochę inaczej. Wydaje mi się, że Brazylijczyk bał się wziąć tą piłkę na ciało, bo wiedział, iż może to się skończyć zagraniem ręką, karnym i czerwoną kartką, więc wolał spróbować wybić piłkę nogą. Jednak nie zmienia to faktu, iż decyzja była błędna.

To źle Ci sie wydaje Tongue Jak sie stoi przy słupku to trzeba tam być dopóki piłka nie zostanie wybita.Rafael już jak piłka była w górze to wyszedł z lini bramkowej.Zawalił i Edwin miał słuszne pretensje do niego.Gdyby tam był Evra...I jeszcze jedno, nie ma co obwiniać Carricka, bo King to nie Olić.
Wynik bardzo cieszy, szczególnie, że graliśmy bez Rooneya.Wygraliśmy najtrudniejszy mecz z tych ostatnich trzech jakie nam zostały. Teraz trzeba dopełnić formalności, zdobyć 6 oczek i liczyć na potknięcie Chelsea z Liverpoolem.
Swoją drogą, weterani znowu odwalili kupe dobrej roboty.Berbatov przyzwoicie, ale nie zachwycił.Macheda jak zwykle dobre wejście z ławki, a Scholes = mózg zespołu :> Brawa też dla srodkowych obrońców i oczywiście Naniego, który po strzeleniu gola uwierzył w siebie i ładnie pocisnął w końcówce.
Nie pozwoliliśmy grać Tottenhamowi i to było najważniejsze.Ich najgroźniejsza sytuacja to chyba ta Romana, który nie trafił dobrze w piłke.O to chodziło.

"Saha looks lively, Rooney is always a danger, Giggs is evergreen, and Scholes is linking it all up... Chelsea? Who are they?"
24-04-2010 16:34
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Chudy Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 528
Dołączył: Dec 2008
Reputacja: 0
Post: #34
Re: PL: Manchester United - Tottenham (24.04.2010; 13:45)
Jak nie ma co winić Carricka, skoro Heinze kurdupel potrafił pokryć Campbella. Nic nie zrobił żeby mu przeszkodzić, a to co zrobił Rafael ociera się o cyrk Zalewski.

Mecz na plus. Cieszą 3 punkty, brak Rooneya jednak bardzo widoczny choć mniej niż w poprzednich meczach. A bramka Naniego.. klasa 8-)
24-04-2010 16:38
Znajdź wszystkie posty użytkownika
panopticum Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 2,648
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 6
Post: #35
Re: PL: Manchester United - Tottenham (24.04.2010; 13:45)
Fpyte meczyk, nie wiem czemu niektórzy mają zastrzeżenia do stylu. Totthenham właściwie nie istniał, Rafael świetnie w obronie (oprócz bramki) i ładnie się podłączał. Nani jest przechujem. Giggsy ładnie pogrywał w napadzie z Berbą, szkoda że żaden z nich nie wbił z akcji, a okazji było sporo. Gomes jest na gazie i nic dziwnego, że nie bardzo można było cokolwiek wturlać, zresztą Spursi ogólnie zagrali bardzo dobrze w obronie prawie cały mecz, dopiero potem się posypali. Mimo nieobecności Rooney`a zagraliśmy naprawdę dobre zawody, na moje o wiele lepiej się zaprezentowaliśmy niż z takim Shitty (gdzie Rooney jednak na boisku był).

“I don’t think this team ever loses. It just runs out of time.”

Blog klasy B <- mój fajny blogasek.
24-04-2010 16:45
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Kwas Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 974
Dołączył: Apr 2009
Reputacja: 12
Post: #36
Re: PL: Manchester United - Tottenham (24.04.2010; 13:45)
pan_opticum napisał(a):Fpyte meczyk, nie wiem czemu niektórzy mają zastrzeżenia do stylu
Do gry defensywnej nie można mieć żadnych zastrzeżeń, chłopaki czyścili aż miło. Ale nie powiesz chyba, że pierwsza połowa Ci się podobała ?
24-04-2010 16:54
Znajdź wszystkie posty użytkownika
panopticum Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 2,648
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 6
Post: #37
Re: PL: Manchester United - Tottenham (24.04.2010; 13:45)
Trochę mnie denerwowało to, że akcje nie kończą się golem, ale kontrolowaliśmy grę i byłem pewny, że jak będziemy grać swoje to coś wpadnie.

“I don’t think this team ever loses. It just runs out of time.”

Blog klasy B <- mój fajny blogasek.
24-04-2010 16:58
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
michal85 Offline
diabeł wcielony
*****

Liczba postów: 2,667
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 41
Post: #38
Re: PL: Manchester United - Tottenham (24.04.2010; 13:45)
W pierwszych fragmentach meczu bardziej podobał mi się Tottenham. Londyńczycy ładnie klepali, długo utrzymywali się przy piłce. Z biegiem czasu to jednak my zaczęliśmy dochodzić do głosu pod koniec pierwszej połówki kilka razy zagroziliśmy bramce Spurs. W drugiej połowie sytuacji było już więcej.

Ogromne słowa uznania dla chłopaków - nie dość, że przed meczem wypadło nam dwóch niezwykle ważnych zawodników, w trakcie zawodów kolejnych dwóch musiało zejść, a i tak potrafiliśmy zdobyć niezwykle ważne 3 punkty. Ogromne brawa.

VdS - ok [ 6 ]

Rafael - znowu. Niby ładnie, niby super, ale zawodzi w decydującym momencie. [ 6 ]
Evans - solidnie [ 7 ]
Vidić - skała [ 7.5 ]
Evra - aktywny w ofensywie, a w obronie bez kłopotów [ 7 ]

Fletcher - tradycyjnie pełen energii [ 7.5 ]
Giggs - mnie się znowu niezbyt podobał [ 6.5 ]
Scholes - kilka wręcz dziwnych strat, ale poza tym pokazał klasę. Modrić mógł się wiele nauczyć 8-) [ 7.5 ]

Valencia - ładnie walczył [ 6.5 ]
Nani - fenomenalny [ 9 ]

Berbatov - dobrze sobie radził na szpicy, waleczny [ 6.5 ]

Carrick - na wylocie [ 5.5 ]
O'Shea - ok [ 6 ]
Macheda - ładna asysta [ 6.5 ]

Ignorowani:
  • under

Programuję w codeigniter przede wszystkim dla strony internetowe brzesko, ale również dla innych
24-04-2010 17:12
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Foster Offline
Super Moderator
******

Liczba postów: 5,912
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 70
Post: #39
Re: PL: Manchester United - Tottenham (24.04.2010; 13:45)
Zadanie wykonane! Zdobyliśmy 3 punkty i wywarliśmy dodatkową presję na Chelsea. Swoje już zrobiliśmy, teraz pozostaje nam czekać na to co zrobią The Blues. W ich porażkę nie wierzę, jednak łudzę się, że Stoke będzie w stanie zremisować.

Jeśli chodzi o nas, to najważniejsze są trzy punkty jednak styl gry na kolana nie powala. Mieliśmy momenty dobre, składnej gry, jednak był też dłuższe momenty, że graliśmy tak trochę bez pomysłu... Udało nam się zatrzymać rozpędzony Tottenham, o tym także nie wolno zapominać. Goście tak naprawdę niewiele mieli do powiedzenia w dzisiejszym spotkaniu i gdyby nie głupi błąd da Silvy raczej by bramki nie strzelili.

Martwią mnie jednak dwa informacje pomeczowe. Pierwszą z nich jest kontuzja Rooneya, który najprawdopodobniej w tym sezonie już nie zagra, gdyż czeka go od 2 do 3 tygodni przerwy. Drugą są problemy zdrowotne Naniego i Evry. Mam nadzieję, iż to "tylko" lekkie zatrucie i będą w stanie grać w przyszłym tygodniu, gdyż obaj są nam bardzo potrzebni. Byłem w szoku, gdy ujrzałem wymiotującego Francuza. W pierwszej chwili pomyślałem, że to z przemęczenia. Mam nadzieję, iż wszystko będzie dobrze.

Jeśli chodzi o poszczególnych zawodników, to:
Edwin - na początku meczu miał jakieś problemy, być może również miał problemy żołądkowe. Na szczęście dał radę kontynuować grę. Nie miał dziś za wiele pracy. Przy bramce bez szans.

Rafael - po raz kolejny dał ciała... Owszem da Silva rozegrał dobre spotkanie, jednak popełni głupi błąd, który kosztował nas utratę bramki. Na jego szczęście strzeliliśmy jeszcze dwie bramki. W defensywie było dobrze, wprawdzie nie ustrzegł się błędów jednak było w porządku. Aktywny w ofensywie.

Evans - po raz kolejny rozegrał naprawdę dobre zawody. Kilka niezwykle ważnych interwencji. Po raz kolejny utwierdził nas w przekonaniu, że bez problemu może zastępować Anglika czy Serba

Vidic - dziś znów był praktycznie nie do przejścia. Nemanja złapał wysoką formę i na zbliżający się mistrzostwa będzie męczył wielu świetnych napastników.

Evra - ten facet jest nie z tej ziemi. Przecież każdy z nas po rzyganiu zszedłby z boiska i udał się do łóżka. A on nie dość, że nie zszedł to jeszcze wywalczył dla nas karnego. Naprawdę podziwiam. Mimo problemów zdrowotnych rozegrał naprawdę dobre spotkanie.

Valencia - mam nadzieję, że uraz którego nabawił się w dzisiejszym meczu nie jest poważny i Antek będzie w stanie zagrać w dwóch kolejnych meczach. Valencia rozegrał dziś dobre spotkanie. Często nękał rywali atakami z prawego skrzydła. Mam tylko pretensje o jedną sytuację w pierwszej połowie, w której zamiast podać do Bułgar oddał beznadziejny strzał.

Scholes - ależ ten nowy kontrakt na niego podziałał! Kolejne bardzo dobre spotkanie naszego rudowłosego pomocnika. Mózg drużyny, bardzo dobrze kierował naszą grą, do tego po raz kolejny fenomenalny w odbiorze. Te jego crossy na skrzydła - ahh kocham to! Smile

Fletcher - jak zwykle na poziomie. Zrobił to co do niego należało.

Giggs - bezbarwny występ... dobrze, że wykorzystał oba karne.

Nani - rozegrał dobre spotkanie. W pierwszej połowie trochę niewidoczny, jednak w pamięci utkwiły mi dwa świetne długie podania, jedno do Evry drugie do Ryana. W drugiej połowie aktywniejszy. Strzelił bardzo ładną i niezwykle ważna bramkę, później jeszcze wywalczył karnego. Oby tak dalej.

Berbatov - przyzwoity występ. Bułgar był dziś bardzo aktywny, rozgrywał strzelał, walczył. Powinien był dziś strzelić bramkę i strzeliłby ją gdyby nie fenomenalna interwencja Dawsona w pierwszej połowie. Miał dwie czy trzy akcje w których zachował się bardzo nieporadnie.


O'Shea - dobra zmiana. Nie pozwolił na wiele Lennonowi.

Carrick - tak bez wiary w własne możliwości

Macheda - jego wejście ożywiło naszą grę. Bardzo ładnie zachował się przy drugiej bramce. Brawo za asystę. Chciałbym by w meczu z Sunderlandem wyszedł w pierwszym składzie.



Mój Blog: Pod presją czasu
24-04-2010 17:15
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
premislav Offline
Member
***

Liczba postów: 244
Dołączył: Dec 2009
Reputacja: 0
Post: #40
Re: PL: Manchester United - Tottenham (24.04.2010; 13:45)
RedLucas napisał(a):Wkurwia mnie takie pierdolenie... Mieli problemy żołądkowe, a większość od razu, że "nieźle popili". Sorry, ale jakoś nie chce mi się wierzyć, że przed takim meczem Pat poszedł się napić, bo miał taki kaprys.


Nawet zażartować sobie nie można na forum... Smile Picie przed meczami to raczej w polskiej lidze jest dopuszczalne i prawdopodobne ale też nie wierze że Evra by imprezował przed takim meczem. Co do Naniego to reki bym sobie nie dał uciąć Big Grin Ale faktem jest że jednak coś ciekawego kucharz im musiał zafundować. Chętnie bym się dowiedział jakiegoś oficjalnego ogłoszenia na ten temat.
A do do postawy Carricka przy straconej bramce to mógł się rzeczywiście lepiej zachować, ale czarny murzyn mu się na plecach uwiesił więc ciężka sprawa. Mecz wygrany i kropka.

M.U.F.C.
Not arrogant
Just better...
24-04-2010 17:41
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Czary Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 1,964
Dołączył: Jan 2009
Reputacja: 0
Post: #41
Re: PL: Manchester United - Tottenham (24.04.2010; 13:45)
Foster napisał(a):Drugą są problemy zdrowotne Naniego i Evry. Mam nadzieję, iż to "tylko" lekkie zatrucie i będą w stanie grać w przyszłym tygodniu, gdyż obaj są nam bardzo potrzebni

Na szczęście wygląda na to, że wszystko skończy się dobrze i będziemy mogli obejrzeć ich w meczu z Sunderlandem.

Cytat:"Mieliśmy zatrutych dwóch czy trzech piłkarzy. Patrice nie czuł się dobrze wczoraj, ale był gotowy dziś do gry" - powiedział Ferguson.

"Być może to z powodu ciepła. Możliwe, że coś 'niedobrego zjadł lub po prostu krąży tutaj jakiś wirus."

"Pozostaje osiem dni do następnego meczu, więc powinno być wszystko w porządku" - dodał Fergie.

Źródło: manutd.com

Kolejny dobry mecz w naszym wykonaniu. Początek zdecydowanie dla Spurs i zacząłem się lekko obawiać o przebieg spotkania, lecz z czasem to my przejęliśmy inicjatywę i nie oddaliśmy jej do samego końca spotkania. W pierwszej połowie mieliśmy dwie okazje bramkowe jednak, raz zbyt samolubnie zachował się Antek, a za drugim razem zespół Spurs uratował Dawson. W drugiej połówce gra wyglądała jeszcze lepiej. Dwa karne jak najbardziej słuszne. Bramka Naniego świetna. Dobra decyzja z wpuszczeniem Machedy, który wypracował tą bramkę Naniemu.

van der Sar - bez zarzutu. Przy bramce bez szans. Też miał jakieś zatrucie? - 6,5
Rafael - w głównej mierze to on ponosi winę za utratę bramki. Gdyby nie ten błąd to występ bardzo dobry. Ok w defensywie, a z przodu bardzo fajnie. - 6
Evans - kolejny bardzo dobry mecz. Pewny punkt naszej drużyny. - 7,5
Vidić - jeszcze lepszy niż Evans. Czyścił co mógł. Mam nadzieję, że w kolejny meczu powstrzyma Benta. - 8
Evra - brawa. Przy tym co przeżył na początku drugiej połowy, myślałem że nie wytrzyma już zbyt długo. Ten jednak wywalczył nam bramkę. - 7,5
Valencia - ok, ale stać go na więcej. Mam nadzieje, że nie odniósł jakiejś poważniejszej kontuzji. - 6,5
Scholes - świetnie. Kolejny raz wyszedł mu piękny mecz. Zagrywał super crossy, kierował zespołem. Brawo Paul. - 7,5
Fletcher - to do czego nas przyzwyczaił. Dobre spotkanie Szkota. Miał swój udział przy bramce Naniego. - 7
Nani - MOTM. Wygrał nam to spotkanie. Strzelił przepiękną bramkę i do tego wypracował rzut karny. - 8,5
Giggs - dwa perfekcyjnie wykonane karne. W pierwszej połowie zagrał tak sobie, jednak w drugiej pokazał klasę. - 7
Berbatov - świetnie. Bardzo udany mecz Bułgara. Przetrzymywał piłkę, wyprowadzał akcję, strzelał. Świetnie uruchomił Evre piętką. W niektórych momentach za bardzo kombinował, ale było ok. Brakło tylko bramki, ale z jego postawy jestem zadowolony. 7

O'Shea - coś Lennon przy nim zbytnio nie pograł. Dobre wejście. - 6,5
Carrick - współwinny przy straconej bramce. Jego gra na przyzwoitym poziomie jednak stać go na wiele więcej. - 6
Macheda - świetna asysta. Idealnie sprawdza się w roli jokera. - 6,5

Najtrudniejsze spotkanie już za nami, teraz pozostaje nam liczyć na 6 punktów w meczach z Sunderlandem i Stoke. Czekamy co zrobi jutro Chelsea. Presja spoczywa na nich, a pokonanie Stoke wcale nie musi być takim prostym zadaniem.

"Kto parę razy dostał po ryju i wie, że nie jest ze szkła, ten czuje że żyje. Dopiero wtedy, gdy balansuje na krawędzi."
24-04-2010 17:58
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
ryba Offline
Member
***

Liczba postów: 203
Dołączył: Jul 2008
Reputacja: 0
Post: #42
Re: PL: Manchester United - Tottenham (24.04.2010; 13:45)
RedLucas napisał(a):Wkurwia mnie takie pierdolenie... Mieli problemy żołądkowe, a większość od razu, że "nieźle popili". Sorry, ale jakoś nie chce mi się wierzyć, że przed takim meczem Pat poszedł się napić, bo miał taki kaprys.

Stary o co Ci chodzi? Przecież to normalka, że każdy piłkarz przed ważnym meczem musi opierdolić jakiegoś jabcoka, po to żeby mieć do odwagi +5 :twisted:

Zresztą było widać czym rzyga Evra, ja nie raz tak miałem i uwierz mi wiem co pisze

---
24-04-2010 18:17
Znajdź wszystkie posty użytkownika
RedLucas Offline
Haxballowy supersnajper
*****

Liczba postów: 3,132
Dołączył: Jul 2008
Reputacja: 80
Post: #43
Re: PL: Manchester United - Tottenham (24.04.2010; 13:45)
ryba napisał(a):
RedLucas napisał(a):Wkurwia mnie takie pierdolenie... Mieli problemy żołądkowe, a większość od razu, że "nieźle popili". Sorry, ale jakoś nie chce mi się wierzyć, że przed takim meczem Pat poszedł się napić, bo miał taki kaprys.

Stary o co Ci chodzi? Przecież to normalka, że każdy piłkarz przed ważnym meczem musi opierdolić jakiegoś jabcoka, po to żeby mieć do odwagi +5 :twisted:

Jeszcze mi tylko powiedz skąd masz takie rewelacje?

"Duma mnie rozpiera. Mike Phelan od początku wiedział o całym przedsięwzięciu, ale nic mi nie powiedział! Chyba powinienem go zwolnić." - Sir Alex Ferguson o niespodziance, jaką było nazwanie jednej z trybun na Old Trafford jego imieniem.
24-04-2010 18:20
Znajdź wszystkie posty użytkownika
ryba Offline
Member
***

Liczba postów: 203
Dołączył: Jul 2008
Reputacja: 0
Post: #44
Re: PL: Manchester United - Tottenham (24.04.2010; 13:45)
Foster napisał(a):Evra - ten facet jest nie z tej ziemi. Przecież każdy z nas po rzyganiu zszedłby z boiska i udał się do łóżka. A on nie dość, że nie zszedł to jeszcze wywalczył dla nas karnego. Naprawdę podziwiam. Mimo problemów zdrowotnych rozegrał naprawdę dobre spotkanie.

Po rzyganiu zawsze człowiek odczuwa ulgę, zwłaszcza po rzyganiu spowodowany zatruciem alko Wink :shock:


RedLucas napisał(a):Jeszcze mi tylko powiedz skąd masz takie rewelacje?

Czyli co? Tylko u nas w Polsce to działa?? :shock: No mogłem się trochę pomylić co do wartości dodanej odwagi


A tak już na poważnie. Jeżeli to był jakiś wirus to nie dobrze, bo strasznie byłby zaraźliwy, co mogłoby nas zdziesiątkować.

---
24-04-2010 18:23
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Lukas Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 1,737
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 9
Post: #45
Re: PL: Manchester United 3-1 Tottenham (24.04.2010)
Poszło lepiej niż się spodziewałem.
Jak najbardziej zasłużone zwycięstwo- Tottenham nie zdziałał dzisiaj praktycznie nic, a my zagraliśmy całkiem przyzwoite spotkanie.

Bardzo dobrze funkcjonująca obrona- środek nie do przejścia, a po bokach Evra i Rafael solidnie z tyłu i aktywnie z przodu. Pomoc również bez zarzutu: świetny Scholes, Fletcher ponownie na swoim wysokim poziomie, Nani genialnie i dobrze Valencia- podobało mi się jak skrzydłowi często wracali się by pomóc w defensywie i niejednokrotnie odbierali piłkę gościom. Słabiej natomiast zaprezentował się Giggs, ale za to skutecznie wykorzystał dwie 11. Berbatow również zagrał dzisiaj dobrze- walczył, niepokoił obrońców, do pełni szczęścia zabrakło bramki a były ku temu okazje, ale skoro sam nie strzelił to przynajmniej wypracował pierwszego karnego Wink

W pierwszej połowie frustrujące były nieco te niewykorzystane sytuacje- strzał Berbatowa świetnie zablokowany, czy też próba Valencii, gdzie aż prosiło się o podanie do Bułgara. Na szczęście w drugiej połowie udało się zdobyć upragnione bramki. Szkoda tej głupio straconej bramki- bura dla Rafaela, ale to schodzi na dalszy plan.

Nadal musimy robić swoje i liczyć na to, że ktoś urwie punkty niebieskim.

Nikt i nic na świecie nie wywołuje u mnie tyle emocji co Manchester United.
I za to kocham ten klub.
24-04-2010 20:16
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości