Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Premier League 2010/2011
Czary Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 1,964
Dołączył: Jan 2009
Reputacja: 0
Post: #346
Re: Premier League 2010/2011
Po 18 kolejkach:

1. Chelsea Londyn (43 - 15) 41pkt
2. Arsenal Londyn (48 - 22) 38pkt
3. Manchester United (37-17) 37pkt

"Kto parę razy dostał po ryju i wie, że nie jest ze szkła, ten czuje że żyje. Dopiero wtedy, gdy balansuje na krawędzi."
28-12-2010 00:49
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Mubinio Offline
jestę Scholsę.
*****

Liczba postów: 1,128
Dołączył: Apr 2010
Reputacja: 16
Post: #347
Re: Premier League 2010/2011
Jak to Chelsea nie spuchła, jak spuchła. Jeszcze niedawno 5p przewagi nad nami, dzisiaj 6 straty i nasz zaległy mecz z Czarnym Basenem. Kwestia jest taka, czy to oszołomienie Ruskich pójdzie w niepamięć, czy będzie się utrzymywało. Morale zespołu na pewno są fatalne, to jest pewne. Już pal licho, że punktów ni ma - ale wczoraj zagrali tak, jakby im w ogóle nie zależało, ba - jakby nie wierzyli, że opykają chłopaczków z Arsenalu. Dopiero w momencie 3:0 chyba troszkę się wkurzyli i zaczęli coś działać.

A ile dajecie jeszcze czasu Carlo? Ja jestem sceptyczny pomimo tego, iż sam twierdzi, że jego posada jest niezagrożona. Myślę, że jak ich opyka Bolton (co wg mnie ma szanse się ziścić) to Italiano wyleci do Italii. No chyba że zły wujek Roman zmienił się ostatnio w wyrozumiałego wujka Romana.

Mędrzec bez własnego zdania jest gorszy niż padlina.
28-12-2010 10:46
Znajdź wszystkie posty użytkownika
daniel Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 1,744
Dołączył: Apr 2009
Reputacja: 6
Post: #348
Re: Premier League 2010/2011
Im wychodzi czkawką to nad czym tyle lat pracuje Ferg ze sztabem, mianowicie szkolenie młodzieży a następnie wprowadzanie ich do pierwszego składu. Do tego brak znaczących wzmocnień, odejście Wilkinsa no i mają. Aby tylko wyjebali tych gamoni z abudabi z pierwszej trójki.

Too weird to live, too rare too die

http://www.dzwiekumaniak.pl
28-12-2010 11:05
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Czary Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 1,964
Dołączył: Jan 2009
Reputacja: 0
Post: #349
Re: Premier League 2010/2011
No i ten wspaniały i utalentowany Kakuta, który zagrał wczoraj taką żenadę, że szkoda gadać.

"Kto parę razy dostał po ryju i wie, że nie jest ze szkła, ten czuje że żyje. Dopiero wtedy, gdy balansuje na krawędzi."
28-12-2010 11:51
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Tomek91 Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 1,434
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 2
Post: #350
Re: Premier League 2010/2011
Ładną asystę barkiem by zaliczył, gdyby Nasri nie chciał ośmieszyć Cecha, a strzelił normalnie w długi róg.
28-12-2010 11:54
Znajdź wszystkie posty użytkownika
mucha Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 2,322
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 3
Post: #351
Re: Premier League 2010/2011
Czary napisał(a):No i ten wspaniały i utalentowany Kakuta, który zagrał wczoraj taką żenadę, że szkoda gadać.

Bez przesady. Zaliczył kilka niecelnych podań, ale żeby nazywać to żenadą? Moim zdaniem wprowadził sporo świeżości, był jednym z niewielu, którzy chcieli grać ofensywnie. Ruchliwy, zwinny, cały czas pod grą. Żenadę to zagrał Lampard, który na dzień dzisiejszy jest chyba gorszy od Gibsona. Druga linia Chelsea stała w miejscu, przez co nie stwarzali sobie sytuacji. Po wejściu Kakuty ich gra nieco się ożywiła, więc nie powiedziałbym, że zagrał żenadę.

Take me home,
United Road,
To the place I belong,
To Old Trafford,
To see United,
Take me home, United Road.
28-12-2010 13:41
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Czary Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 1,964
Dołączył: Jan 2009
Reputacja: 0
Post: #352
Re: Premier League 2010/2011
No jak dla mnie żenada, kilka razy zauważyłem że akcje rozpoczyna Lampard czy Drogba, a ten stoi w miejscu. Raz dostał piłkę w uliczkę od Lampsa, ale też nie ruszył, do tego bezmyślne straty i niecelne podania, prawie asysta do Nasriego - dla mnie żenada. Chociaż na tle słabego Maloudy rzeczywiście mógł wyglądać nieźle.

"Kto parę razy dostał po ryju i wie, że nie jest ze szkła, ten czuje że żyje. Dopiero wtedy, gdy balansuje na krawędzi."
28-12-2010 13:45
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Jaroldz Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 1,903
Dołączył: Oct 2008
Reputacja: 10
Post: #353
Re: Premier League 2010/2011
Wielka szkoda, że przełożyli nam ten mecz z Chelsea. Po tym, co wczoraj zobaczyłem, uważam, że dalibyśmy im radę nawet pod nieobecność Vidicia i Andersona, którzy w tym meczu by nie wystąpili. Niebiescy są jacyś zagubieni, nie mają pomysłu na grę i w dodatku te prezenty od formacji defensywnej. Arsenal miał dużo szczęścia, że akurat teraz wypadł im mecz z nimi. My tyle szczęścia nie mieliśmy. Do marca się może wiele zmienić. Oni mogą złapać właściwy rytm gry, mogą kogoś ciekawego sprowadzić zimą, może przyjść nowy trener, który natchnie pozytywnie zespół.

Manchester United champions of England for the 19th time!

"We'll keep the red flag flying high, couse Man United will never die"
28-12-2010 15:19
Znajdź wszystkie posty użytkownika
daniel Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 1,744
Dołączył: Apr 2009
Reputacja: 6
Post: #354
Re: Premier League 2010/2011
Niesprawiedliwości stało się zadość. Przedwczoraj Birmingham dostało od sędziego prezent w postaci bramki, wczoraj za to podobny podarunek dostała Chelsea. Jak ten sędzia nie zauważył tego metrowego spalonego Drogby to aż dziw bierze. Poza tym Bolton nie grał źle i przy odrobinie szczęścia mógł śmiało zremisować, no cóż. Umoczyli bitelsi, juhu. Co tu dużo mówić - są żałośni, jak znów po sezonie usłyszę, że za rok będziemy oglądać ich plecy to zdrowo wyturtam się ze śmiechu. Kanoniery standardowo buczą i huczą a punkty głupio tracą i tak już zapewne do końca.

Ktoś oglądał wczoraj Toma w akcji, jak sobie radził?

Too weird to live, too rare too die

http://www.dzwiekumaniak.pl
30-12-2010 08:58
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
ZasadKG Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 400
Dołączył: Jul 2010
Reputacja: 0
Post: #355
Re: Premier League 2010/2011
ja oglądałem, grał nawet dobrze ale bardziej widoczny byl kolega z przeciwległego skrzydła, przynajmniej tak mi sie wydawało Tongue
Ogólnie sedziowie maja chyba słaby weekend bo w meczu z Arsenalem też to słabo wyglądało, chociaz sercem byłem za Wigan, to prawda jest taka, że przynajmniej 3 zawodników od nich powinno wylecieć z boiska : )

Glory, glory man united!

Totalna pustka, myśle i nic - za tą pustke szóstka - myśle i nic Smile
30-12-2010 09:06
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Mubinio Offline
jestę Scholsę.
*****

Liczba postów: 1,128
Dołączył: Apr 2010
Reputacja: 16
Post: #356
Re: Premier League 2010/2011
Hmm a nasi kochani chłopcy z Anfield chyba zaczynają znowu dryfować ku strefie spadkowej. ;p Tylko 3 punkty ich od niej dzielą.
Ogólnie to i tak wczoraj dobrze się stało, że wygrała Chelsea, a nie Arsenal. Nie, żebym się bał tych ostatnich - ale ostrożności na razie nie zawadzi.

Mędrzec bez własnego zdania jest gorszy niż padlina.
30-12-2010 10:03
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Czary Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 1,964
Dołączył: Jan 2009
Reputacja: 0
Post: #357
Re: Premier League 2010/2011
Oglądałem wczoraj Liverpool i wielka, wielka żenada. Torres gra na "odpierdolcie się ode mnie przecież gram, nie mogę nie mieć formy?". Meireles, który miał być taką gwiazdą marnuje setkę i gra słabo. Konczeski, który chyba sam nadal nie wie co robi w takim klubie. Czy N'gog - uśmiechnę się, bo gdyby mnie gościu nie zablokował miałbym strzał w światło bramki. Strasznie się ogląda ich grę. Natomiast Wolves chyba wreszcie zrozumiało, że Hahneman jest słabym bramkarzem i McCarthy postawił na młodego Walijczyka Henneseya. Jestem pod dużym wrażeniem jego gry. Pewny w wyjściach do piłki, dobrze gra na przedpolu i wyśmienicie gra nogami!

"Kto parę razy dostał po ryju i wie, że nie jest ze szkła, ten czuje że żyje. Dopiero wtedy, gdy balansuje na krawędzi."
31-12-2010 01:08
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
RedLucas Offline
Haxballowy supersnajper
*****

Liczba postów: 3,132
Dołączył: Jul 2008
Reputacja: 80
Post: #358
Re: Premier League 2010/2011
Świetny mecz na Stamford, ci co zdecydowali się w ten sposób spędzić dzisiejsze popołudnie na pewno nie żałują. Szczególnie druga połowa dostarczyła wiele emocji. Szczerze mówiąc, po bramce Terry'ego myślałem, że po meczu, już się bałem, że to zwycięstwo scementuje Chelsea i będzie z nimi ciężko. Nic z tych rzeczy! Albrighton, który niemiłosiernie spierdolił przy trzeciej bramce dla rywali, zrehabilitował się i piękną asystą obsłużył Clarka. Warto dodać, że chwilę później miał jeszcze piłkę meczową, ale nie trafił.

W ogóle Chelsea to coraz bardziej śmieszny klub, Bosingwa nabija sobie piłką guza na facjacie, a schodzący przy 1:2 Anelka robi to bardzo dostojnie, a kibice mu klaszczą :lol:

"Duma mnie rozpiera. Mike Phelan od początku wiedział o całym przedsięwzięciu, ale nic mi nie powiedział! Chyba powinienem go zwolnić." - Sir Alex Ferguson o niespodziance, jaką było nazwanie jednej z trybun na Old Trafford jego imieniem.
02-01-2011 16:30
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Tomek91 Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 1,434
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 2
Post: #359
Re: Premier League 2010/2011
Kolejka idealnie pod nas. 3 punkty ze Stoke, remis Arsenalu i City. Porażki Tottenhamu, Chelsea, no i Liverpoolu.

Podczas maratonu świątecznego mistrzostwa się nie wygrywa (ale znacznie można się do niego zbliżyć), ale można stracić na nie szansę. Właśnie to stało się z Chelsea, kryzys trwa, czego przykładem jest porażka z Wolves. The Blues mają 35 punktów i jeden mecz od United więcej (9 punktów różnicy). Ich szansę na mistrzostwo są już raczej iluzoryczne.
05-01-2011 23:01
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Hotwarty Offline
Member
***

Liczba postów: 118
Dołączył: Nov 2009
Reputacja: 0
Post: #360
Re: Premier League 2010/2011
Fajny mecz na Emirates, szkoda, że Arsenal nie był wstanie zatrzymać punktów u siebie. Zdecydowanie zasłużyli na zwycięstwo, jednak za bardzo pieścili się w ofensywie i nic z tego nie wyszło. Grę City zgrabnie podsumowuje liczba strzałów celnych jakie oddali goście na bramkę Fabiańskiego - 0.

Najważniejsze, że Chelsea znów zgubiła punkty. Może jestem jakiś dziwny, ale moim zdaniem ani Arsenal, ani City nie ma dostatecznie dużo klasy, aby wygrać ligę, dlatego zerkając na tabelę sprawdzam w pierwszej kolejności naszą przewagę nad The Blues.

No i ciekawe czy doczekamy się zmian na ławkach trenerskich w Liverpoolu i Londynie. O ile odejście Hodgsona jest prawie pewne, to IMO Ancelotti jeszcze na Stamford Brodge trochę popracuje.
05-01-2011 23:19
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości