MU - okres przygotowawczy do sezonu 2010/11

[Mubinio]

Szczerze mówiąc zaczynam martwić się o Rio. Robi się z nim coś a la Hargreaves. No ale dobrze, że Evans już dojrzał do tego, żeby grać w 1. składzie.

A bliźniaki jak to bliźniaki: jak jeden choruje, to drugi też. W sumie to jest psychologicznie udowodnione, że bliźniaki jednojajowe zachowują się w ciągu całego życia bardzo podobnie, a samopoczucie jednego wpływa na samopoczucie drugiego.

[Lukas]

Pierwsza połowa wydawała mi się lepsza w naszym wykonaniu, mimo iż strzeliliśmy mniej bramek. Było w niej więcej dokładności, dobrego rozegrania piłki. Bardzo podobała mi się szczególnie gra Valencii- świetnie w ofensywie i defensywie, Parka - cały czas aktywny, był tam gdzie powinien i Smallinga- spokój, opanowanie, wygrywał chyba wszystkie swoje pojedynki. Środek pola wyglądał nieco leniwie. Gibson bez wyrazu, podobnie jak Carrick. Wszystkie groźne akcje pochodziły od skrzydeł.

W drugiej połowie Diabły widząc na co stać przeciwnika uznały, że każdy może coś im strzelić i zaczął się pressing na ich połowie, nieco nieprzemyślane ataki i trochę wolnego miejsca pojawiło się w środkowej strefie. Na plus w drugiej części wejście Chicharito :shock: