Jestem pod wrażeniem tego co w tym sezonie wyprawia Porto :shock: Liga Portugalska: Po 27 meczach, Porto bez porażki, z 25 zwyciestwami na koncie. Coś niebywałego
W Lidze Europy w Fazie grupowej 16 punktów. Dalej - 1/16 finału zwycięstwo w Sevilli, w 1/8dwukrotne zwycięstwo ze świetnie spisującym się wówczas CSKA Moskwa. Idźmy dalej: majstersztyk - wbicie 10 goli silnemu Spartakowi Moskwa. I teraz wspaniały mecz z Villarreal:
Pierwsza połowa w miarę wyrównana, z nieznacznym wskazaniem na Porto. Jednakże Villarreal po bardzo dobrej kontrze zdołało wbić bramkę do szatni.
Wspaniała druga połowa w wykonaniu Porto, a zarazem fatalna gra, przede wszystkim, w obronie Villarreal. 3-krotnie nieupilnowany Falcao, który rozegrał chyba mecz życia. Bardzo dobry Hulk. Równie dobrze druga linia - Fernando, Moutinho i Guarin.
Z taką formą imo Porto wręcz musi wygrać Ligę Europejską. Zarówno Villarreal, jak i Benfica czy Braga nie są w stanie pokonać tak rozpędzoną ekipę Boasa.
Myślałem, że mecz Villarreal-Porto będzie wyrównany, ale Hiszpanie przegrali na własne życzenie. Zbyt dużo tych błędów w obronie...