Liga Europejska 2010/2011

[Hotwarty]

Oba wczorajsze spotkania, a właściwie ich drugie połowy pokazały tę ładniejszą stronę piłki w wykonaniu "południowców". Szybkie akcje, świetna technika użytkowa poszczególnych graczy, zero aktorstwa. Wspaniałe oczyszczenie po żenujących Gran Derbi.

A co do Porto, to całe szczęście, że nastukali w tym sezonie tyle punktów rankingowych, że w przyszłej edycji LM na 99,99% będą losowani z pierwszego koszyka (chyba, że Liverpool awansuje do LM, na co raczej nie ma szans). Nie chciałbym na nich trafić już w fazie grupowej, pomny naszych ostatnich konfrontacji z drużyną Smoków. Pewnie całego składu nie utrzymają, ale Villas Boas raczej zostanie w Porto i drużyna nie powinna znacząco stracić na wartości.

Mam jakąś niczym nie uzasadnioną słabość do portugalskiej wielkiej trójki i z niecierpliwością czekam, aż Portugalczycy wywalczą sobie prawo do 3 miejsc w LM, co powinno mieć miejsce już od sezonu 2012/2013.