PL: Manchester United 3-0 Newcastle United (16.08.2010)

[Czary]

16 sierpnia o godzinie 21:00 Czerwone Diabły rozpoczną zmagania w Premiership. Pierwszym rywalem wicemistrza Anglii będzie beniaminek, Newcastle United. Zdecydowanym faworytem są gospodarze, którzy na pewno będą chcieli dobrze się zaprezentować, przed własną publicznością.

W ostatnich latach mecze inauguracyjne nie były dla piłkarzy United najłatwiejszymi przeprawami, a jak będzie tym razem? Kto powinien wystąpić w pierwszym składzie?

Mecze inauguracyjne Manchesteru United w ostatnich 3 sezonach:

2009/2010: Manchester United 1-0 Birmingham City [Rooney]

2008/2009: Manchester United 1-1 Newcastle United [Fletcher - Martins]

2007/2008: Manchester United 0-0 Reading

Dane pomeczowe:

Składy:

Manchester United: Van der Sar - O'Shea, Vidić, Evans, Evra (87' Rafael) - Valencia, Fletcher, Scholes, Nani (71' Giggs) - Rooney (63' Hernandez), Berbatov.

Newcastle United: Harper - Perch, Collocini, Williamson, Enrique - Smith, Gutierrez (80' Xisco), Barton, Routledge, Nolan (71' Ameobi) - Carroll.

Ławki rezerwowych:

Manchester United: Kuszczak, Smalling, Carrick, Macheda.

Newcastle United: Krul, Ranger, Tavernier, Taylor, Vuckic.

Gole: 33' Berbatov, 42' Fletcher, 85' Giggs

Kartki:52' Scholes, 56' Fletcher - 18' Barton, 22' Perch

Sędzia: Chris Foy

[michal85]

Ten mecz trzeba wygrać. Na inauguracje szło nam ostatnio bardzo ciężko, więc nie spodziewam się i tym razem cudów, ale poproszę o skromne 2:0 Z beniaminkami gra się szczególnie ciężko na początku sezonu, więc nie możemy się spodziewać łatwej przeprawy.

Jeszcze niedawno psioczyliśmy na środek pomocy, a tymczasem teraz trudno mi jest zdecydować się na wybór dwóch zawodników do środka, bo jest trzech klasowych kandydatów.

Widzę 2 warianty
1) gramy identyczną drugą linią jak z Chelsea
2) do składu wchodzi Fletcher za Carricka/Scholesa, a wtedy można raczej bez obaw dać na skrzydło Naniego (zwracałem uwagę jak wąsko gra Park, co wydaje mi się jest kluczem do udanej walki o dominację w środku pola przy 442)

W tyłąch bym nic nie zmieniał, zaś do napadu - zamiast Owena - desygnowałbym Berbę.

[Jacetto888]

Mam nadzieję, że wygramy, ale prawdą jest, że MU strasznie męczy te pierwsze mecze. Ja bym wystawił podobny skład jak z Chelsea, z tą różnicą, że z R10 gra Chicharito, a na skrzydle, zamiast Parka - Nani.

[matys]

Czas na prawdziwy futbol :tuptup:

Co jest z Evrą? Dostał jakieś dłuższe wakacje, kontuzja czy co, bo musiałem przegapić newsy o nim?

[allfanmu]

Cytat:Co jest z Evrą?

Evra dostał ekstra tydzień urlopu. Poinformował o tym SAF 6. sierpnia.

[Zdzichu]

Jak znam życie, to zagramy 4-5-1, z Roo w ataku, Carrickiem, Scholesem i Fletcherem w środku, no i Valencią z Nanim na skrzydłach. Mało prawdopodobne, że zagramy Roo i Hernandezem w ataku, to to w ogóle jakaś abstrakcja jest chyba, jeżeli już, to i tak zagra Berbatov. Trzeba to wygrać, nie ma innej opcji. Pierwszy mecz na Old Trafford od niepamiętnych czasów.

[michal85]

451 u siebie z beniaminkiem? :? U sibie to gramy ta formację tylko z mocarnym przeciwnikiem.

[Zdzichu]

No masz rację, ale jak Ferguson będzie miał perspektywę zrezygnowania z Fletchera w pierwszej jedenastce, to mu może takie coś uderzyć do głowy. No i nie łudźmy się, że Newcastle będzie grało na poziomie Burnley, czy Wolves . Osobiście bym zaryzykował jednak tego Hernandeza, a w środku Fletchera i Scholesa, ale może Ferguson widząc, że Carrick fajnie pograł z CFC będzie chciał, żeby utrzymał tę formę i wpadł w jakiś fajny rytm meczowy, bo z tego może być sporo korzyści.

[michal85]

Hernandeza to bym chętnie widział z Berbatovem, bo zdają się tworzyć świetny duet. Jak dla mnie Meksykanin i Roo są bardzo podobnymi zawodnikami i wątpię, żebyśmy widzieli ich często w ataku razem. Super jednak, że mamy alternatywę dla Rooney'a, bo w zeszłym sezonie brakowało nam wysuniętego napastnika pod nieobecność Anglika.

[premislav]

Newcastle też będzie się chciało pokazać w pierwszym meczu po powrocie do premiership więc łatwo nie będzie ale liczę na udany start, myślę że 2-0 wystarczy. Chciałbym widzieć obok Rooneya Chicharito, ale niestety to mało realny duet, pewnie Berbatov wyjdzie. W pomocy widziałbym Naniego a reszta jak z Chelsea, obrona może zostać bez zmian chociaż O'shea znowu bez rewelacji ale na stałym równym poziomie. Musimy to wygrać, inaczej tego sobie nie wyobrażam.

[RedLucas]

A ja bym spróbował wyjść w ataku Rooneyem i Groszkiem. Zobaczmy, jak to będzie wyglądało. To jest pierwszy mecz sezonu, gramy u siebie, w dodatku z beniaminkiem, lepiej próbować nowych rozwiązań taktycznych w takim meczu, niżeli miałoby to nastąpić w kluczowych spotkaniach. Meczu niestety nie obejrzę ( ), ale nie widzę innej opcji, niż wygrana i udany start w nowy sezon ligowy.

Skład widzę następująco:

Vds - Rafael, Vidić, Evans, Evra - Valencia, Carrick/Fletcher, Scholes, Nani - Rooney, Chicharito.

[Lukas]

Przed nami pierwszy mecz sezonu. Należałoby go rozpocząć miłym akcentem, czyli nie inaczej jak od zwycięstwa. Niemniej nie będzie o to zbyt łatwo, gdyż początki sezonu wychodzą nam dość opornie a poza tym Newcastle to beniaminek a z takimi drużynami zawsze gra się ciężko.
Ostatni nasz sprawdzian przed sezonem wypadł bardzo dobrze, dlatego oczekuję, że z tego pojedynku wyjdziemy zwycięsko. Takie 3-0 mnie zadowoli.
Co do składu to o ile w obronie nie mam wątpliwości: O'Shea, Vidic, Evans, Evra to w pomocy jest pewien kłopot. Scholes w meczu z Chelsea wyglądał świetnie i powinien zagrać ze Srokami, ale kto obok niego? Carrick zaprezentował się bardzo dobrze i może warto pójść za ciosem i dać mu kolejną szansę, ale z drugiej strony Fletcher jest niezawodny. Ciekawe jak Ferguson to rozwiąże. Na skrzydłach Nani i Valencia. Natomiast w ataku ujrzymy zapewne Roo i Berbatowa.
Tak jak wspomniał Michał Roo i Hernandez mają bardzo podobny charakter gry i nie wiem czy ich współpraca dałaby oczekiwany efekt. Niemniej w trakcie meczu można dokonać zmian i zobaczyć jak to funkcjonuje.

[Chudy]

A ja nie widze problemu czemu Chicarito mógłby wystąpić razem z Rooneyem.. swego czasu tworzył z Tevezem niezły duet (a to też podobny zawodnik do niego). Warto spróbować choćby takiego wariantu, jak nie wypali tragedii nie będzie a nóż będzie z tego coś dobrego?

Co do składu to podpisuje się pod tym co napisał Redlucas

Cytat:Vds - Rafael, Vidić, Evans, Evra - Valencia, Carrick/Fletcher, Scholes, Nani - Rooney, Chicharito.

3:0 ma być :twisted:

[Tomek91]

Nasz pierwszy mecz sezonu, zarazem kończący pierwszą ligową kolejkę, przydałoby się przekonujące zwycięstwo, jednak nawet skromne 1-0 wystarczy, jednak miło by było rozpocząć rozgrywki w efektowny sposób, na przykład jak z Fulham kilka lat temu. Słabszy początek sezonu nie oznacza porażki przez pryzmat całych rozgrywek, ale lepiej zacząć od kilku zwycięstw, żeby mieć pewien komfort.

Newcastle wraca po roku w Championship i zapewne cały zespół będzie bardzo zmotywowany, kilku graczy Srok zapewne pamięta inaugurację sprzed 2 sezonów, gdzie na OT padł remis, więc mają świadomość, że da się.

Po wygraniu meczu o CS nastroje w drużynie United na pewno dopisują i mam nadzieję, że w poniedziałek ujrzymy równie dobrze dysponowane United co dokładnie tydzień temu. Skład mam nadzieję, że wybiegnie podobny, ale nie identyczny.

Edwin
O'Shea-Vidic-Evans-Evra
Valencia-Carrick/Fletcher-Scholes-Nani
Roo-Bebratov

Zdzichu napisał(a):No masz rację, ale jak Ferguson będzie miał perspektywę zrezygnowania z Fletchera w pierwszej jedenastce, to mu może takie coś uderzyć do głowy.

Chyba przesadzasz, dla samego Fletchera Ferguson nie ograniczy liczby zawodników ofensywnych, przecież jeden może zmienić drugiego w dalszej części spotkania albo Paula.

Najważniejsze, żeby wygrać, w jakim stosunku jest dla mnie sprawą drugorzędną.

[Jaroldz]

Według mnie skład na Newcastle powinien wyglądać tak jak napisał RedLucas, czyli:

Vds - Rafael, Vidić, Evans, Evra - Valencia, Carrick/Fletcher, Scholes, Nani - Rooney, Chicharito.

Szkopuł w tym, że podobno Rooney doznał kontuzji i najprawdopodobniej nie zagra ze Srokami. Wtedy do pierwszego składu powinien wskoczyć Berbatow.

Co do przewidywanego wyniku. Tak wysoko jak Chelsea nie wygramy, ale liczę na jakieś spokojne 2:0. Fajnie, jakby Chicharito coś ukuł