Wyniki są cudowne, takiej drugiej szansy szybko nie dostaniemy. Więc jak nie teraz, to kiedy? Również nie mam większych obaw co do tego meczu, ale jednak patrząc na dzisiejsze wyniki oraz postawę BOltonu w tym sezonie(tylko jedna porażka na Emirates), serducho bije trochę mocniej ze zdenerwowania. W ostatnich latach nie grało się jakoś wybitnie łatwo(0:1 po golu Anelki 3 lata temu, czy gol Berby w 90min. w 08/09), ale były też dwukrotnie wyniki po 4-0 w sezonie 06/07 i poprzednim. Więc tak naprawdę nie wiadomo czego się spodziewać. Ja liczę na zwycięstwo, nawet wymęczone mnie ucieszy. W środę kolejny trudny mecz, a za tydz. na Stadium Of Light jeden z trudniejszych wyjazdów w sezonie. Ładny maraton.
Co do jutrzejszej potyczki - tak, chcę Berbę w I składzie. I chcę aby zagrał również 90min. w środę. Musi poczuć swoją wartość, zresztą już chyba sam wie jak ważnym graczem jest obecnie dla United. On MUSI grać w takich maratonach przez 90min., później odpocznie przez tydz., gdyż zrezygnował z reprezentacyjnych gier. Jutro zamiast Roo chciałbym widzieć Owena. Chociaż to też człowiek zagadka - nie dotknie piłki przez czas który był na boisku(może raz, dwa jak wchodził na zmianę), ale może zagra tak dobre spotkanie jak w CC? Kto wie? Ja bym postawił na Michael'a, a Roo ewentualnie z ławki. W obronie i pomocy większych roszad nie przewiduję.
Typ? Byle do przodu