Król strzelców Premier League 2010/2011

[paolo]

Jak w temacie. Dyskutujemy o najlepszych strzelcach sezonu 2010/2011. Kto Waszym zdaniem w nadchodzącym będzie głównym kandydatem do ustrzelenia największej liczby goli? Rooney? Berbatow? Obrońca tytułu, Didier Drogba? Darren Bent? A może ktoś, po kim nie spodziewamy się gradu goli? Zapraszam do wyrażania opinii.

[Peneros]

Według mnie Berbatow, jest w wyśmienitej formie. Oby utrzymał ją jak najdłużej

[Jaroldz]

O koronę króla strzelców będzie walczył Drogba, Bent oraz Tevez. Największe szansę daję temu pierwszemu, który gra w najlepszej drużynie oraz jest najbardziej regularny z całej trójki.

[paolo]

Jaroldz napisał(a):Największe szansę daję temu pierwszemu, który gra w najlepszej drużynie oraz jest najbardziej regularny z całej trójki.

Polemizowałbym czy taki regularny, dwa sezony temu trafił zaledwie 5 goli w 24 ligowych meczach. Chociaż w tym sezonie już wyrównał to osiągnięcie (tyle że w 6 meczach), więc póki jest w formie ma rzeczywiście duże szanse na koronę króla strzelców. Do grona faworytów dorzuciłbym jeszcze Torresa.

[daniel]

Rooney

[panopticum]

paolo napisał(a):Do grona faworytów dorzuciłbym jeszcze Torresa.

Robisz sobie jaja, nie?

[paolo]

panopticum napisał(a):

paolo napisał(a):Do grona faworytów dorzuciłbym jeszcze Torresa.

Robisz sobie jaja, nie?

Nie. O ile nie złapie kontuzji, to raczej pewniak do kilkunastu trafień. Nieważne czy gra czy nie gra w LFC.

07/08: 30 meczów i 21 goli
08/09: 23 mecze i 14 goli
09/10: 22 mecze i 18 goli
10/11: dlaczego teraz ma być inaczej?

Fakt, do tej pory ma na koncie tylko jednego gola. Roo też ma jednego, Arshavin z Chamakhiem po 2. Ale chyba istnieje duże prawdopodobieństwo, że wszyscy czterej skończą sezon z solidnym rezultatem, bo podobnie jak wymieniony wcześniej Drogba, są regularni.

Rzecz jasna, życzę mu braku formy i oby był przyczyną porażek LFC

[Czary]

Chamakh i Arshavin występujący na skrzydle regularni? No proszę Cię. W obu przypadkach to max 12 goli w sezonie.

Torres w 7 meczach 1 gol - a grał ze słabszymi rywalami niż chociażby Roo (który imo w tym sezonie i tak nie powalczy o króla).

[Foster]

Torres w tym sezonie nie będzie królem strzelców:
a) jest bez formy
b) Liverpool spadnie z ligi a tak na serio, to są w beznadziejnej dyspozycji
c) Torresa znów trapią kontuzje

Drogba i nikt inny. Jeśli tylko Didier będzie zdrów przez cały sezon, to wątpię by ktoś był w stanie mu dorównać.

[paolo]

No ok, na razie jest bez formy, ale sezon dopiero się rozkręca i zobaczymy co będzie za kilka miesięcy, gdy być może nabierze wiatru w żagle. Ja oczywiście nie mam zamiaru bronić tu Torresa, tylko swojego zdania. Pisząc "grono faworytów" miałem na myśli Top 5 Premier League. A w przypadku Arshavina i Chamakha powołałem się na igol, choć i tak poza Walcottem (który jest nominalnym pomocnikiem) to oni są najskuteczniejszymi Kanonierami. Wiadomo, że póki co jest to obstawianie raczej w ciemno (z drugiej strony tak czy siak któryś z już tutaj wymienionych zostanie królem strzelców), więc chillout.

[Kosma]

Wcale bym się nie zdziwił, gdyby królem został ktoś z dwójki: Tevez - Bent. Ten drugi już w tamtym sezonie otarł się o czubek, strzeliwszy bodajże 23 gole. O ile Sunderland utrzyma jako taką formę, może być przynajmniej na podium.

[Lukas]

Na chwilę obecną prowadzi Berbatow wraz z Maloudą i Drogbą- po 6 strzelonych bramek. A jak będzie na końcu? Wydaje mi się że największe szanse ma napastnik Chelsea, trochę niżej oceniam szanse Teveza i Benta.
Chciałoby się rzecz jasna by któryś z zawodników United zdobył ten zaszczytny tytuł, ale Rooney jeszcze się nie ogarnął a odnośnie Bułgara to przykro mi, ale nie jestem do końca przekonany czy na koniec sezonu będzie na szczycie, choć wierzę, że w czołówce się znajdzie.

[El Polako]

Wg mnie największe szanse ma Drogba i Tevez ale postawiłbym na tego pierwszego, choć miłym zaskoczeniem by było jakby Berba do końca walczył z nimi o tytuł

[paolo]

No i na dzień dzisiejszy w tej konkurencji pozostało praktycznie tylko dwóch zawodników - Berbatov (19) i Tevez (18). Ostatnimi czasy Berba nie pasuje do układanki SAFa, ale miejmy nadzieję, że nie da się przeskoczyć twatowi. Z Boltonem gramy u siebie, więc może Bułgar się połakomi o jakiegoś hattricka?

Jeśli chodzi o trzecie miejsce to jeszcze lista nazwisk jest znacznie dłuższa. Najbliżej są Bent, Carroll i Nolan - po 11 trafień. Istnieje jednak opcja, że zobaczymy dwóch Diabłów na podium - Chicharito ma 10, a Nani 9 goli.

[Kosma]

paolo napisał(a):Istnieje jednak opcja, że zobaczymy dwóch Diabłów na podium - Chicharito ma 10, a Nani 9 goli.

Ja tam wierzę, że w klasyfikacji podskoczy Rooney. Co prawda na podium chyba za późno, ale otrzeć się o czołówkę wciąż może.