Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
PL: Manchester City 0-0 Manchester United (10.11.2010)
Jaroldz Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 1,903
Dołączył: Oct 2008
Reputacja: 10
Post: #61
Re: PL: Manchester City - Manchester United (10.11.2010)
Cóż. To co ugraliśmy w poprzedniej kolejce, straciliśmy wczoraj. Przed meczem byłem wielkim sceptykiem, ale kiedy zobaczyłem skład, liczyłem na wygraną. Niestety, zanotowaliśmy kolejny remis i Chelsea znów odjechała nam na 4 punkty.

Defensywa wczoraj zagrała bardzo dobrze, natomiast mam pretensje do ofensywy. Berbatov, to chyba nadal odpoczywa po dobrym początku sezonu, bo wczoraj zanotował kolejny słaby mecz. Do Naniego pretensji nie mam, bo on pomimo choroby i tego, że powracał po kontuzji, biegał, starał się, nawet walczył w defensywie. Słabo Park, od Scholes'a oczekuję więcej. Dobrze natomiast Carrick.

Szkoda, że SAF speniał i nie wystawił dwóch napastników w drugiej połowie.

P.S. Widok Rafaela, który chce lać Twata- bezcenny Wink

Manchester United champions of England for the 19th time!

"We'll keep the red flag flying high, couse Man United will never die"
11-11-2010 16:24
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Lukas Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 1,737
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 9
Post: #62
Re: PL: Manchester City - Manchester United (10.11.2010)
Biorąc pod uwagę to, że nie wszyscy gracze byli w 100% przygotowani na to spotkanie to ja jestem zadowolony z tego co zaprezentowali.
Co do wyniku to pozostaje pewien niedosyt, bo byliśmy drużyną lepszą i powinniśmy strzelić zwycięską bramkę, ale niestety nie było tam wczoraj dane.
daniel napisał(a):Gdybyśmy mieli więcej argumentów w ofensywie kończylibyśmy mecz na COMS jako drużyna wygrana, a tak po prostu byliśmy lepsi i zabrakło tej kropki nad 'i'.
Zgadzam się w zupełności. O ile z przodu Berbatow i Park zaprezentowali się przyzwoicie to Nani niestety nie był zbyt pomocny i nie stwarzał zagrożenia.
Trzeba pochwalić naszą defensywę, która znakomicie radziła sobie z atakami gospodarzy (szczególnie Vidic, po raz kolejny nie do przejścia) a także pomoc, (Carrick ty kozaku) która, może nie zagrała jakiś fantastycznych zawodów, ale wywiązała się ze swoich zadań.

Nikt i nic na świecie nie wywołuje u mnie tyle emocji co Manchester United.
I za to kocham ten klub.
11-11-2010 17:59
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Foster Offline
Super Moderator
******

Liczba postów: 5,912
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 70
Post: #63
Re: PL: Manchester City - Manchester United (10.11.2010)
City postawiło autobus na swojej połowie, szczególnie w drugiej połowie. Atakowali sporadycznie, liczyli na Twata i spółkę, jednak ludzie z defensywy odpowiednio się nimi zajęli. Brakowało nam argumentów z przodu. Gdyby był Antek, a Nani zagrał jak należy z pewnością byśmy to spotkanie wygrali, bo byliśmy drużyną lepszą i to nam zależało na zwycięstwie.

Edwin - pięknie wybronił wolnego

Rafael - pewny w obronie, widać, że dojrzał do gry w takim klubie jak United. Rzadka włączał się do akcji ofensywnych, ale najważniejsze że z tyłu było dobrze. Uwielbiam go od dziś za akcje z pewnym Argentyńczykiem.

Rio - wraca do starej dobrej formy. Oby tylko dopisywało mu zdrowie. Bez zarzutu.

Vidic - taran. Niszczył każdego kto stanął na jego drodze. Nie do przejścia.

Evra - bardzo aktywny w akcjach ofensywnych, z tyłu bez zarzutu.

Fletcher - bardzo walecznie, jest już lepiej niż jakiś miesiąc temu, jednak to nadal nie jest ten Darren, którego chciałbym oglądać.

Carrick - świetny występ. Oglądanie go było czystą przyjemnością. Genialnie w defensywie, zaliczył mnóstwo odbiorów, a do tego bardzo dobrze z przodu.

Scholes - niestety to już nie jest ten Paul z początku sezonu. W sumie rozegrał całkiem dobre zawody, jednak brakowało mi tego błysku.

Nani - rozczarował...

Berbatov - niby aktywny, niby coś tam próbował, ale mnie się niezbyt w tym meczu podobał. Jedno genialne uderzenie, szkoda tylko że w środek bramki. Nie ma u niego tego błysku. Zbyt często zwalniał akcje...

Park - czasem bardziej przeszkadzał niż pomagał. Nie zagrał źle, jednak po ostatnich meczach oczekiwałem czegoś więcej.

Brown - dobra zmiana. W obronie bez jakiś większych błędów, aktywny w ofensywie. Parę razy jednak sfrajerzył z przodu i głupio straciliśmy piłkę

O'Shea - aktywny z przodu, w obronie w sumie bez zarzutu.



Mój Blog: Pod presją czasu
11-11-2010 21:48
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Czary Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 1,964
Dołączył: Jan 2009
Reputacja: 0
Post: #64
Re: PL: Manchester City - Manchester United (10.11.2010)
Jaroldz napisał(a):Niestety, zanotowaliśmy kolejny remis i Chelsea znów odjechała nam na 4 punkty.

1. Zremisowaliśmy na zajebiście trudnym terenie, gdzie przegrały już Chelsea i Liverpool.
2. Osiągnęliśmy ten wynik bez kilku podstawowych zawodników i z kilkoma, którzy ledwo co wrócili po kontuzji, mimo tego, że City zagrało swoim najsilniejszym składem.
3. Byliśmy lepsi i to wystarcza.

Nie wiem jak można narzekać po takim meczu na zespół...

4 punkty, 4 punkty, 4 punkty....sratatata.

4 punkty na tym etapie rozgrywek, to tyle co nic. Wychodziliśmy już z gorszych opresji, a poza tym jesteśmy UNITED i nie ma co się martwić tak małą stratą punktową w tym - jeszcze mało ważnym - etapie rozgrywek.

"Kto parę razy dostał po ryju i wie, że nie jest ze szkła, ten czuje że żyje. Dopiero wtedy, gdy balansuje na krawędzi."
11-11-2010 22:48
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
premislav Offline
Member
***

Liczba postów: 244
Dołączył: Dec 2009
Reputacja: 0
Post: #65
Re: PL: Manchester City - Manchester United (10.11.2010)
Od poniedziałku chodziłem naspeedowany na ten mecz. Może i nie wygraliśmy, może zabrakło trochę w ofensywie, ale ważna była walka w tym meczu, nie odpuściliśmy do samego końca i zabrakło niewiele żeby wygrać ten mecz. Carrick zagrał niesamowity mecz, widać że forma do niego wróciła, oby tak dalej. Rafael po raz kolejny pokazał klasę, piękne odbiory, walka z twatem bezcenna. W żadnym wypadku nie był to nudny mecz, takie są czasem derby, jak city przyjedzie na OT to raczej niewiele będzie wstanie pokazać, jeśli u siebie bronili się tak jak w środę...

M.U.F.C.
Not arrogant
Just better...
12-11-2010 12:59
Znajdź wszystkie posty użytkownika
fasol Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 291
Dołączył: Jun 2009
Reputacja: 0
Post: #66
Re: PL: Manchester City - Manchester United (10.11.2010)
Foster napisał(a):O'Shea - aktywny z przodu, w obronie w sumie bez zarzutu.

Jakby Zabaleta trafił w bramkę po fajtłapowskiej "asyście" Johna to założę się, że zarzut by był i to spory. Całe szczęście, że obrońca Shitty za pózno się zorientował, że nasz John wystawił mu piłkę i strzelił w trybuny. Babol Irlandczyka!
12-11-2010 17:05
Znajdź wszystkie posty użytkownika
matys Offline
Reputacja: 1000
*****

Liczba postów: 3,225
Dołączył: Feb 2008
Reputacja: 7
Post: #67
Re: PL: Manchester City - Manchester United (10.11.2010)
daniel napisał(a):Nie wiem jak niektórzy mogą pisać, że mecz był nudny? Bo co bramki nie padły?
Nie, bo nic się ciekawego na boisku nie działo. Ja nie wiem jak można pisać, że mecz nie był nudny. Dla postronnego kibica te 90 to niezła katorga musiała być.

3 celne strzały w ciągu 90 minut(Evra, Berba i Tevez, zapomniałem o kimś?) i tyle. Nie było czerwonych kartek, kontrowersyjnych decyzji, parad bramkarskich(no, jedna była), groźnych, płynnych akcji. No ja nie wiem naprawdę, co było w tym meczu interesującego.

My mate told me that I just don't understand irony.

Which was ironic because we were at a bus stop at the time.
12-11-2010 17:29
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Foster Offline
Super Moderator
******

Liczba postów: 5,912
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 70
Post: #68
Re: PL: Manchester City - Manchester United (10.11.2010)
Cytat:Jakby Zabaleta trafił w bramkę po fajtłapowskiej "asyście" Johna to założę się, że zarzut by był i to spory. Całe szczęście, że obrońca Shitty za pózno się zorientował, że nasz John wystawił mu piłkę i strzelił w trybuny. Babol Irlandczyka!
Po pierwsze to, po cholerę gdybać? Po drugie piłkę nieszczęśliwie się odbiła od nogi Dżona, a po trzecie... bez znaczenia.



Mój Blog: Pod presją czasu
12-11-2010 17:40
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
panopticum Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 2,648
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 6
Post: #69
Re: PL: Manchester City - Manchester United (10.11.2010)
Jak wyglądał ten mecz dużo mówi nam wybór na MOTM w ankiecie. Ja jestem futbolowym barbarzyńcą i lubię oglądać ofensywną grę a nie taktyczne szachy. Tych ostatnich zresztą też za bardzo nie było, chyba że nastawienie "BRONIMY WYNIKU!!!" jest takie wysublimowane. Poza strzałem Berbatowa naprawdę niespecjalnie było na czym oko zawiesić. No i fajnie było widać strach Twata po tym jak do niego Rafael wyskoczył.

“I don’t think this team ever loses. It just runs out of time.”

Blog klasy B <- mój fajny blogasek.
12-11-2010 17:50
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
daniel Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 1,744
Dołączył: Apr 2009
Reputacja: 6
Post: #70
Re: PL: Manchester City - Manchester United (10.11.2010)
matys napisał(a):No ja nie wiem naprawdę, co było w tym meczu interesującego.

Sam fakt, że były to derby czynił już ten mecz interesującym Wink Dla postronnego może i nie był ciekawy, ale dla kibica United 'powinien' taki być. Szybki mecz, dobre tempo, dużo walki a to że było mało sytuacji bramkowych świadczyć może o tym, że oba zespoły bardzo dobrze taktycznie (zwłaszcza pod względem defensywnym) przygotowały się do meczu.

Too weird to live, too rare too die

http://www.dzwiekumaniak.pl
12-11-2010 18:05
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Jaroldz Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 1,903
Dołączył: Oct 2008
Reputacja: 10
Post: #71
Re: PL: Manchester City - Manchester United (10.11.2010)
Śliwa napisał(a):
Cytat:4 punkty na tym etapie rozgrywek, to tyle co nic. Wychodziliśmy już z gorszych opresji, a poza tym jesteśmy UNITED i nie ma co się martwić tak małą stratą punktową w tym - jeszcze mało ważnym - etapie rozgrywek.

Tym bardziej, że z meczu na mecz jest coraz lepiej. Chelsea ostatnio spuściła z tonu i warto wspomnieć, że mają już 2 porażki w tym sezonie, a my żadnej. Chuj z tymi remisami za przeproszeniem, było minęło, mam nadzieję, że ten brak koncentracji nie będzie nas już nawiedzać.

Wolałbym mieć te dwie porażki i być na pierwszym miejscu w tabeli z czterema punktami przewagi nad drugim zespołem w tabeli.

Manchester United champions of England for the 19th time!

"We'll keep the red flag flying high, couse Man United will never die"
13-11-2010 11:15
Znajdź wszystkie posty użytkownika
panopticum Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 2,648
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 6
Post: #72
Re: PL: Manchester City - Manchester United (10.11.2010)
Wiesz, to tak nie działa.

“I don’t think this team ever loses. It just runs out of time.”

Blog klasy B <- mój fajny blogasek.
13-11-2010 11:57
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości