Redcafe.pl - Manchester United Forum

Pełna wersja: FA: Manchester United 2-0 Arsenal FC (12.03.2011)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4
Mecz w którym może pojawić się każdy, a spekulacje dotyczące składu to czysta loteria. Przeciwnicy są zmęczeni, więć Wenger będzie musiał w dużym stopniu dać rezerwy, czyli w jego klubie akurat młodzików. Ferguson też bierze to pod uwagę, więc pewnie da średni skład, żeby Ci najlepsi mogli sobie odpocząć. Według mnie Berbatow na ławce, być może ostatni kwadrans dla niego. Liczę tutaj na Chicharito w ataku, Bebe może (dawno go nie widzieliśmy, może czegoś się nauczył) lecz bardziej liczę na Obertana a w obronie Rafael, Fabio lub Smalling.
Wyjściowy skład.

Van der Sar - Brown, Smalling, Vidić, Evra - Rafael, O'Shea, Gibson, Fabio - Rooney, Hernandez.

Arsenal: Almunia - Sagna, Djourou, Koscielny, Gibbs - Denilson, Diaby, Wilshere - Nasri, van Persie, Arszawin.


Wychodzi na to że bliźniacy w pomocy razem z O'Shea i GIbsonem. O ile o Brazylijczyków na bokach obrony się nie obawiam, to sam środek pomocy, słabo wygląda.

Ciężka przeprawa się szykuje..
Nic z tego nie rozumiem. Co to za ustawienie?! Na Busby Way już to skomentowali: Wilshire will eat them for breakfast i fear. To była także i moja pierwsza myśl. Albo SAF ma jakiś genialny pomysł, albo pozostaje się modlić..
Dobrze, że tak jak napisałeś będzie Almunia, czyli chyba wg mnie najgorszy bramkarz Arsenalu. Co prawda jak nie było Szczęsnego, a Fabiański grał raz na kilka meczy to był numerem 1. Jeszcze przed naszymi kilkoma ostatnimi meczami (chyba każdy wie którymi) mieliśmy spore szanse. Jednak pomimo Liverpoolu i Chelsea to i tak wygrana z Barceloną w LM (ten mecz był trochę dawno temu) ich dodatkowo zmotywuje, jednak przegrali w rewanżu więc odwrotnie.

Mam nadzieję że wygramy.

Brak Naniego
Brak Szczęsnego i Fabiańskiego


P.S. !!!Gramy u siebie!!!
Nie chcę wychodzić od razu na jakiegoś hurra optymistę ale ratuje nas to, że Ferg trzyma w zespole graczy uniwersalnych, którzy nie błyszczą, są mega poprawni ale okazuję się, że jak trzeba mega potrzebni.

E: A zapomniałbym, żeby już dopełnić mojej pomeczowej oceny - Edwin MISTRZ!
jest wygralismy zal mi troche bodajze Diabiego bo ta kontuzja moze go troche zawiesic.

sorry za bledy ale musze konczyc
Większość widziała moją reakcję po ujrzeniu składu na ten mecz i nie powiem, że z optymizmem, ale z nadzieją wybierałem się przed telewizor. Tymczasem ujrzeliśmy dzisiaj, jak braki techniczne można nadrobić ogromnym zaangażowaniem. Jestem mega dumny z tego, jak dziś nasi zawodnicy walczyli o każdy metr boiska. Naprawdę coś pięknego takim składem ograć podstawowe zestawienie Arse. W dodatku to nam zaprocentuje w lidze.

Dziś bez ocen, tylko co nieco o poniektórych. VDS! W dupie mam, czy on chce kończyć, ma grać dalej i już! MOTM. Poza tym bardzo fajnie Gibson, po raz kolejny. Parę razy świetne balansy ciałem, czego wcześniej nie widziałem. Do tego rozsądna, dokładna gra. Fajnie wyglądała ta gra na pamięć Rafaela i Fabio. Fajnie poradzili sobie na skrzydłach. Mam nadzieję, że ten drugi znów się nie połamał. Fajnie też Roo, Chcicha, generalnie udany mecz.

No i na koniec Antek! :* Świetnie, że wrócił. Szczerze, spodziewałem się słabszego powrotu, pozytywnie zaskoczył. Jeszcze trochę bojaźliwie, ale to zrozumiałe.
Nawet niezłe spotkanie w wykonaniu graczy United. Szkoda tych straconych akcji Hernandeza. Nie ma wątpliwości, że graczem meczu był Edwin, gdyby nie on ten mecz mógłby się całkiem inaczej potoczyć, bo jeśli się nie mylę, to goście mieli więcej strzałów na bramkę. Szkoda, że Holender kończy karierę. Świetny ten pomysł z bliźniakami na skrzydłach, choć na początku meczu się o to obawiałem, to pomysł wypalił, pewnie jeden z nich zagra na skrzydle w meczu z Marsylią. Cieszy mnie powrót Valencii, dziś wiele nie pokazał, ale to jego pierwszy mecz po kontuzji, a widać, że wciąż ma tą szybkość. Strasznie irytował mnie Scholes, nie wiem po co on tak ostro wchodził w końcówce, miał szczęście, że nie zobaczył czerwonej, bo mu się należała.
Cytat:zal mi troche bodajze Diabiego bo ta kontuzja moze go troche zawiesic

To Djorou nabawił się kontuzji. Wink

Jestem mile zaskoczony, bo spodziewałem się manta od Arsenalu, a tymczasem eksperyment Alexa wypalił. Trochę na za dużo pozwoliliśmy dziś Sagni, ale generalnie nasza gra była bez zarzutów.Stworzyliśmy sobie dużo dobrych sytuacji i szkoda tylko, że ich nie wykorzystaliśmy. Powrót Valencii trochę szybko, zbyt szybko moim zdaniem, ale był to raczej comeback udany. Brakuje jeszcze tej petardy i szybkości, ale to kwestia 4-5 spotkań i Antoś wróci do gry na pełnych obrotach.

Brawa dla Arsenalu za walkę, ale chyba tak jak my mamy problem z Chelsea tak oni mają problem z nami. Życzę szybkiego powrotu na właściwe tory i żeby Djorou wyszedł ze szpitala cały i zdrowy.
No powiem wam, że wypadałoby by bić pokłony przed Fergusonem za tę pokerową zagrywkę. Wątpię, czy inny trener wykombinował by coś takiego na tak ważny mecz. Trochę przesadzając, można powiedzieć, że umiał ukręcić bicz z gówna. Wink

VDS - no panowie, ile on ma lat? co? 40? chyba się musieli w USC jebnąć przy akcie urodzenia.

Brown - siłowo, poprawnie.
Smalling - coraz większy spokój młodziana.
Vidic - bez zarzutu.
Evra - coś tam nawet pobiegał do przodu, co ostatnio mu się już nie zdarza co mecz - brawo.

Rafael i Fabio - żywe srebra, kto wie, czy oni lepiej nie grają na skrzydłach? :?
Gibson - spokój w środku pola, udowadnia, że nie jest tylko mistrzem ostrej petardy i hollywoodzkiego podania.
O'Shea - niezmordowany w odbiorze piłki dzisiaj był Irlandczyk.

Rooney - w końcu PRAWIE stary dobry Rooney. Świetny gol IMO, wielką inteligencją się wykazał przy tej główce.
Hernandez - obrona ma z nim kłopoty, zresztą nie pierwszy raz. Zabrakło szczęścia, bo mógł ustrzelić ze 2 gole nawet.

Valencia - brawo, brawo i jeszcze raz brawo- rzadko się zdarza, żeby piłkarz po tak długiej absencji miał tak wielki wpływ na grę. Sądzę, że to może być nasz key factor na końcówkę sezonu.
Giggs - za wiele szans do pokazania się nie miał, ale i tak zagrał świetnie do Rooneya na wolne pole - mógł paść gol.
Scholes - ależ on jest w dalszym ciągu zadziorny, za to go uwielbiam.
Oglądałem koncowke wiec moge nie ogarniac, ale zwyciestwo piekne!!! 2:0! Zajebisty wynik Smile
Long live VDS.
Mecz najpiękniejszy nie był ale wynik już jest.
Oby przełożyło się to na walkę o tytuł w lidze.

P.S.
Kto zatrudnia komentatorów w sportklubie i dlaczego nie robi tego na trzeźwo? Wink
Niesamowita jest różnica pomiędzy meczami u siebie, a tymi na wyjeździe. Tydzień temu dostajemy wpierdol od Liverpoolu, grając najsilniejszym(?) składem, a teraz grając najdziwniejszym zestawieniem jakie kiedykolwiek widziałem w United, golimy Arse. Inna sprawa, że Wenger i Arsnyl to pizdy, bo z taką pomocą(naszą i ich), to powinni z nami pojechać jak z furą gnoju. A Wenger to się nigdy nie nauczy grać z nami, zawsze dostają gola z kontry :lol:

Nie możemy przegrać tego mistrza z Arsenalem, bo to będzie policzek. Daliśmy im kolejna nauczkę, oby się trochę podłamali. I fajnie, że bliźniaki dostali szanse na skrzydłach, mamy kolejne dwie alternatywy na bokach.

No i w końcu jest szansa na pierwsze FA od 7 lat. Tak jak pisałem przed meczem, wolałbym przegrać we wtorek niż dzisiaj.
http://sport.wp.pl/kat,1744,title,Drama ... caid=1bef7

No to ma chłopak po sezonie, ale raczej wicelider nie załamie się takim czymś? My musimy walczyć bez kluczowych postaci, to oni raczej bez kogoś takiego też.

"U 24-letniego obrońcy londyńczyków doszło do przemieszczenia stawu barkowego. - Dla niego sezon już się skończył - nie pozostawił wątpliwości Arsene Wenger."

Szkoda że akurat u kogoś tak młodego przytrafiają się takie rzeczy, bardzo może przystopować to jego karierę, ale nie ma co się rozczulać. U nas było już o wiele więcej takich zdarzeń a wiadomość przytaczam bardziej jako ciekawostkę Wink
W momencie gdy zobaczyłem skład pomyślałem "O Boże, coś Ty Fergie wymyślił". Teraz wiem, że był jeden z wielu szalonych, ale i zajebistych pomysłów Fergusona, który po raz kolejny pokazał, że nie przez przypadek jest tam gdzie jest i osiągnął to co osiągnął. Pokazaliśmy Kanonierom gdzie ich miejsce i jak wiele brakuje im do topowej drużyny. Pokazaliśmy niesamowitą wolę walki, za chłopakom należy podziękować. Jestem dumny, cóż więcej można powiedzieć po tym dziś mogliśmy zobaczyć?

Edwin - co ja mogę powiedzieć. Kapitalny występ, wyciągnął wszystko, nie było dziś dla niego strzału którego nie byłby w stanie choćby odbić. A interwencja po dobitce Kościelnego world class.

Brown - parę błędów popełnił, jednak zaliczył też kilka bardzo ważnych interwencji. Bardzo poprawny występ

Chris - przyjemnie ogląda się jak ten chłopak z każdym meczem się rozwija.

Vidic - dwie genialne interwencje, które uratowały nas przed stratą bramki. Jednak raz go van Persie zrobił, na szczęście Edwin był tak gdzie być powinien.

Evra - ok.

Rafael - był bliski strzelenia bramki, poza tym pokazał, że gra w ofensywie nie jest mu obca.

O'Shea - jestem pod wrażeniem. Stanął na wysokości zadania. Kilka bardzo ważnych przechwytów.

Gibson - u Darrona widać spory postęp, co bardzo mnie cieszy. Coraz większy spokój i opanowanie. Dobre spotkanie.

Fabio - mam nadzieję, że nie doznał kolejnej kontuzji. Dobre spotkanie, ładnie szarpał lewą stroną. Brawo za bramkę.

Rooney - po pierwsze, przypomniały mi się czasu kiedy wielbiłem Roo (genialny, bezpardonowy atak na Diabiego bodaj). Po drugie naprawdę dobra gra. Mam nadzieję, że teraz już będzie tylko lepiej.

Chicharito - powinien był strzelić przynajmniej jedną bramkę, ale i tak wykonał kawał dobrej roboty. Chłopak wiecznie stanowi zagrożenie, nie można go spuścić z oka.

Antoś - :* nie powiem, wzruszyłem się gdy zobaczyłem go przy bocznej linii. Przez pierwsze 10-15 min bałem się przy każdej jego walce z rywalami, jednak gdy widziałem, już że wszystko jest w porządku to się uspokoiłem. Przyznam szczerze, że jestem pod wrażeniem tego co zobaczyłem. Widać, że bardzo ciężko pracował, bo szybkościowo nie odstawał. Brakuje mu co prawda jeszcze dokładności, ale to przyjdzie z czasem. Teraz stopniowo wprowadzać i kontrolować czy nic złego się nie dzieje.

Giggs - ok

Scholes - dodał trochę smaczku temu spotkaniu. Dobrze, że nie otrzymał czerwonej kartki, ale mimo wszystko cieszę się że nadał temu meczu trochę wyrazu. Jeśli chodzi o grę, to świetna zmiana. Posłał kilka takich piłek, że głowa mała, pozostaje tylko żałować że koledzy tego nie wykorzystali.
Stron: 1 2 3 4
Przekierowanie