Srak. Człowieku obudź się i przemyśl sytuacje. Zobacz która jest kolejka, zdaj sobie sprawę z tego, iż nasi rywale nie będą non stop wygrywać, a my cały czas dołować.
Ruuuuuuuuuud napisał(a):Kwas napisał(a):bo dobrze wiemy, iż gdyby nie czerwo dla Evansa wszystko potoczyłoby się zupełnie inaczej.
<świr>
Co, dostalibyśmy wtedy taki sam wpierdol ? <ściana>
Kwas napisał(a):Srak. Człowieku obudź się i przemyśl sytuacje. Zobacz która jest kolejka, zdaj sobie sprawę z tego, iż nasi rywale nie będą non stop wygrywać, a my cały czas dołować.
Ruuuuuuuuuud napisał(a):Kwas napisał(a):bo dobrze wiemy, iż gdyby nie czerwo dla Evansa wszystko potoczyłoby się zupełnie inaczej.
<świr>
Co, dostalibyśmy wtedy taki sam wpierdol ? <ściana>
Trzymam cię za słowo 8-)
Kwas napisał(a):Co, dostalibyśmy wtedy taki sam wpierdol ?
To jest dla Ciebie "zupełnie inaczej" ? <ściana>
to co się dzisiaj odbyło śmiało można nazwać: EPIC FAIL!
lol_face napisał(a):Kwas napisał(a):lol_face napisał(a):i powoli możemy się żegnać z 20. mistrzostwem ...
Nie mam nawet sił żeby coś więcej napisać .
I bardzo dobrze zrobiłeś, bo pisząc takie brednie nie musisz się już tu wcale pokazywać.
Ciekawe jak twoim zdaniem odrobić taką stratę ? $hitów będzie trudno zatrzyma , CFC też się rozpędza ..
CFC to dla mnie większy problem. City się kiedyś wypali.
Z nami nie wiem. Powinni dowieść to 1-3 to by nie bylo tak ogromnej kompromitacji.
Od kontuzji Toma się źle dzieje, trzeba coś o tym pomyśleć...
Zupełnie inaczej, czyli np. 2-1 dla nas. Nie wiem czego więcej można się doszukać w tym zdaniu, co oczywiście nie usprawiedliwia tak kompromitującej porażki.
Moim zdaniem ta czerwona zmieniła przebieg meczu diametralnie.
Przecież było niezasłużone 0-1 dla MC i tak na prawde dominowaliśmy, szczególnie pod koniec. Po czerwonej się wszystko załamało.
Kompromitacja. Pod względem gry w obronie to był poziom polskiej okręgówki. Czerwo Evansa na pewno miało duży wpływ na taki, a nie inny wynik, ale nawet grajac w 11 byliśmy gorsi od City. Co tu dużo mówić, porażka boli, mam nadzieję, że Ferguson zastosuje drastyczne metody, bo to, co się dzisiaj stało jest nie do przyjęcia.
Jeśli kogoś można wyróżnić to tylko Rooneya. Poza tym cała drużyna grała żenująco. Fatalny Anderson i cała linia obrony. 6:1 to i tak nie tak dużo, bo mogło być zdecydowanie więcej. Ciekawe co powie Ferguson po meczu. Nie zwalałbym winy za porażkę na Evansa. Fakt, gdyby nie ona to na pewno nie byłoby takiej kompromitacji, ale z taką grą w obronie to nawet w 11 nie byłoby kolorowo.
Wynik bardzo boli. Nasza gra rozczarowała. Nikt się tego nie spodziewał. Trzeba w następnych meczach zagrać tak żeby pokazać na co nas na prawdę stać. Wierzę, że Ferguson zrobi to co trzeba.
mucha napisał(a):Czerwo Evansa na pewno miało duży wpływ na taki, a nie inny wynik, ale nawet grajac w 11 byliśmy gorsi od City.
Ciężko się nie zgodzić. Niebiescy dominowali na boisku i tyle. Ale ta kartka też swój wpływ miała i to spory.
Tragedia, moim zdaniem, w obronie dno, w pomocy zresztą również. W ataku nie, bo tak jak mucha pisze - Rooneya można by wyróżnić. Chociaż nie wiem, czy jest sens. Trzeba wnioski wyciągnąć najpierw, potem szukać ewentualnych jasnych punktów w meczu.
Takiego pogromu nikt się nie spodziewał.
Oj tam oj tam. Dobrze, że Evans dostał czerwoną kartke teraz albo się ogarnie albo wyleci na stałe ze składu. Na następny mecz chyba powinni wrócić już w dobrej formie Vidic i Cleverley wiec będzie lepiej. Mamy teraz łatwiejsze mecze więc spokojnie musimy wygrywać a City niech sie tłucze z reszta Top4. Dostają teraz zbiorowego orgazmu, że im jedno po południe wyszło a zobaczymy jak sytuacja będzie wyglądać w marcu czy kwietniu ;d
Patryk napisał(a):Dostają teraz zbiorowego orgazmu, że im jedno po południe wyszło a zobaczymy jak sytuacja będzie wyglądać w marcu czy kwietniu ;d
Też byśmy dostawali zbiorowego orgazmu, gdyby nam wyszło jedno popołudnie, w którym grali derby Manchesteru, wygrali 1-6, a ostatnie zwycięstwo na OT miało miejsce 3 lata temu.
Tak to już jest, po meczu z Arsenalem nagle zostaliśmy ogłoszeni mistrzami po trzech kolejkach. Teraz nagle po dziewięciu już szans na te mistrzostwo nie mamy. Może niektórzy nie wiedzą, ale żeby zdobyć mistrzostwo trzeba być na pierwszym miejscu po 38 kolejkach.
Ja wiem, kompromitacja i wielki wstyd, ale proponuję trochę chłodniej spojrzeć na całą sprawę. Może taki zimny prysznic da niektórym do myślenia. Punktów za darmo się nie rozdaje o czym mogli niektórzy pomyśleć po początku sezonu. Ja też nie zwalałbym całej winy za porażkę na Evansa. Fakt, kartka nie pomogła, ale to cała obrona zagrała źle. Taki zespół jak United nie powinien tracić trzech bramek w 90 minucie. Niby i tak mecz był już przegrany, ale takiej kompromitacji by nie było. Liczę w tej chwili na Fergusona, że zadziała w odpowiedni sposób. Porażka boli, bardzo boli, ale zostaje nam tylko iść do przodu i wierzyć, że będzie lepiej. Teraz przede wszystkim nie można się poddać.
Każda porażka boli, ale taki wynik i w dodatku z lokalnym rywalem jest po prostu nie do zaakceptowania.
Po pierwszej słabej połowie w wykonaniu obu drużyn i mimo to prowadzenia City, byłem pewien że w drugiej zobaczymy zupełnie inne oblicze naszych Diabłów. Niestety czerwo Evansa w znacznej mierze przyczyniło się do tego co później oglądaliśmy... Niemniej uważam, że nawet w 10 powinniśmy być w stanie walczyć z City o zwycięstwo. Niestety ale dzisiaj byliśmy zdecydowanie od nich gorsi- w każdym aspekcie.
Pomoc nie istniała-szczególnie środek, po bokach Nani niewidoczny i tylko Young zagrał dobrze, stale napierał na bramkę. W ataku nie było okazji do zaprezentowania się bo nie otrzymywali piłek. Jedyną szansą na kontakt z nią było cofanie się i pomoc w rozegraniu. Co do obrony to nie ma co komentować.
Nie wiem gdzie Wy widzieliście dominację City przed czerwoną kartką? o_O Strzelili gola po jednej jedynej sytuacji, do tego nie byli prawie w posiadaniu piłki.