Redcafe.pl - Manchester United Forum

Pełna wersja: PL: Manchester United 1-1 Newcastle United (26.11.2011)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4
ZasadKG napisał(a):Co ty Jaro, City sie posypie już dzisiaj, stracą 15 punktów pod rząd, nasz środek pola jest zajebisty, gramy zajebiście kreatywnie,

Dobrze gada, dać mu wódki.
Hubercik napisał(a):Szkoda decyzji sędziego, ale to nie jego wina, że przegraliśmy.

Stuprocentowa racja. Nie przez sędziego przegraliśmy - ba, nawet w ogóle nie przegraliśmy!

Jak dla mnie, to, że mogliśmy wygrać mimo sędziego, nie jest równoznaczne z tym, że zremisowaliśmy nie przez sędziego. Popełnił błąd? Popełnił. Przeszkodził nam w zdobyciu trzech punktów? Przeszkodził. Nie uniemożliwił, ale przeszkodził.

Ciekawe, czy SAF dostanie zawieszenie.

Natomiast co do meczu - jestem zadowolony z naszej postawy. W pierwszej połowie może nie szło nam jakoś super, ale nie dopuściliśmy Newcastle do głosu. W drugiej połowie ich zniszczyliśmy i ich jedyną okazją była akcja Ben Arfy, którą idealnym wślizgiem przerwał Rio (chyba, że strzał Colocciniego też był w drugiej, nie pamiętam już dokładnie). I nie miałbym pretensji o to, że nie pokonaliśmy w końcówce Krula mimo gry w przewadze. Graliśmy dokładnie tak, jak powinien grać zespół z jednym zawodnikiem więcej i pozwoliliśmy Newcastle na rozegranie dwóch podań. A że Krul stwierdził, że dzisiaj pobawi się we Friedela...

A cała dyskusja odnośnie tego, czyja to była wina, niczym nie różni się od tej z zeszłorocznego meczu z Birmingham.
Cytat:Sztandarowy przykład to ciągłe bronienie środka pola który mamy gorszy od każdego teamu top6 Wink


Jesteśmy w środku gorsi tylko od City, reszta jest porównywalna albo i gorsza.

To jest właśnie przykład na to. Środek pola w tym sezonie radzi sobie co najmnniej dobrze, a i tak jest grono osób, które przy każdym niepowodzeniu drużyny zwala winę właśnie na drugą linię, bo przecież Fergie nie chce spełnić ich marzenia i kupić tam wyśnionego kreatywnego zawodnika. I co śmieszniejsze - mają z tego powodu jakąś dziwną satysfakcję.

Kij z tym, że w kolejnym meczu Carrick był jednym z najlepszych na boisku, a Rooney, Young, czy Nani kopali się w czoło. Ważne, że nie mamy kreatywnego środka, bo przecież Carrick podaje tylko do tyłu (kij z tym, że liczby mówią co innego).
Wilshere,Song , Ramsey też niestety bardziej kreatywni są niż u nas.
ładnie nas załatwili w tamtym sezonie. Gorsza postawa skrzydeł i Rooneya i gra kuleje. Ale nie wiem po co tak zawzięcie bronić problemu skoro każdy portal w kontekście wzmocnien do MU wymienia właśnie środek pola.
Cleverley, Carrick, Giggs/Fletcher/Ando jest jak najbardziej porównywalny z tym z AFC. Tyle tylko, że to trudno porównywać bo my gramy raczej dwójką w środku, a oni trójką gdzie ktoś ze środkowych może sobie pozwolić na grę z dużo większą swobodą.

Mnie nie obchodzi każdy portal. Otwórzcie oczy i popatrzcie czy my mamy problem z kreatywnością? Ze stwarzaniem sytuacji? Nie, potrafimy ich stwrzyć multum nawet jak nasz ofensywny kwartet nie jest w najlepszej dyspozycji. Mamy za to nieraz problem, żeby rywala w drugiej linii zabiegać, brakuje u nas niekiedy siły, kogoś z wielkimi jajcami w środku, a nie kreatywności.

A i tak jestem przekonany, że para Carrick - Cleverley zaskoczy jeszcze niejednego malkontenta.

PS Giggs wczoraj zaliczył 5 kluczowych podań. WIęcej niż cała drużyna Newcastle razem wzięta.
michal85 napisał(a):Jesteśmy w środku gorsi tylko od City, reszta jest porównywalna albo i gorsza.

Tottenham chociażby

Środek pola był omawiany już tysiące razy, ale Ja i tak uważam że brak nam rozgrywającego i to musi być podstawa na następny transfer. Co do defensywnych - Carrick ostatnio gra bardzo dobrze(poprzedni sezon również dobry), Fletcher nie grał pół roku, więc trzeba mu dać trochę czasu. Uważam, że na pozycji defensywnego pomocnika mamy dobrą sytuację. A jeszcze Tom dobrze wiąże ofensywne i defensywne obowiązki. Dlaczego rozgrywający? Raz - takiego typowego w kadrze nie mamy(nie mam na myśli kogoś pokoroju ofensywnego pomocnika jak np. Van der vaart, raczej Scholes'a), a na upartego można tam kjlasyfikować Giggsa oraz Ando(ale poziom jego gry należy przemilczeć). Z Giggsem nie będziemy ciągnąć cały sezon, więc jesteśmy w tym aspekcie w dupie. Środek złożony z Fletcha i Michaela nie rozwiązuje naszych problemów, bo Oni od rozegrania nie są. Szczególnie Carrick, który po każdym meczu jest kozłem ofiarnym, a śmiem twierdzić że to obecnie podstawa naszego składu i w takiej formie musi grać. Również czekam na polepszenie stanu zdrowia Cleva i to jak sobie poradzi z Carrickiem.

Co do meczu - są spotkania gdzie mieliśmy mnóstwo szczęścia(decyzje sędziego na naszą korzyść), a są i takie gdzie sędziowie dają dupy. Jednak taki zespół jak Manchester United, grając 15 min w przewadze na OT MUSI wykorzystać którą z tych sytuacji które stworzył w końcówce. Oczywiście, NU miało mnóstwo szczęścia, bo Krul bronił, albo Simspon wybił z linii bramkowej. Ale nie obarczam 100% winą sędziów. Popełnili błędy, ale cóż - taki futbol. W końcówce Young powinien strzelić przynajmniej jedną bramkę i nie byłoby tematu.

btw - ta jedna intwerwncja De Gei po strzale Collociniego - palce lizać
Fakt faktem, gadanie co mecz o środku pola może się zrobić uciążliwe. Monotematyczność wtórna. Sam bym trochę mógł o tym popisać ale robiłem to już tyle razy w tylu tematach, że tym razem odpuszcze, i nie chodzi tu nawet o krytyczne uwagi, bo tych po wczorajszym spotkaniu, nie byłoby za wiele. Ciekawi mnie jednak zakrzywianie rzeczywistości przez co poniektórych (zresztą piszących zazwyczaj z sensem, których niewątpliwie szanuje) poprzez twierdzenie, że nasz środek jest jedynie gorszy od środka city... say what?! Poniekąd usprawiedliwiają nas kontuzje. Kolejnym zakrzywieniem jest twierdzenie, że sędzia wypaczył wynik. Zgadza sie, że faulu tam nie było ale żadną nowością jest, że sędziowie mylą się zarówno na naszą korzyść jak i niekorzyść. Ogólnie się mylą. Zresztą jakbyśmy wykorzystali to co mieliśmy to co kogo obchodziłby jakiś karny z dupy. Na pewno gramy lepiej niż ostatnio i choć wynik gorszy niż te z ostatniego okresu, to gra poszczególnych formacji wygląda lepiej. Oby to była tendencja zwyżkowa i dochodzenie do formy z początku sezonu. Jeszcze tak na koniec, to mega facepalm za ta zmianę Smallinga w 94 minucie.
samcro napisał(a):Wilshere,Song , Ramsey też niestety bardziej kreatywni są niż u nas.

Zazdroszczę Arsenalowi takiej paki i miejsca w lidze. Powinniśmy iść tą drogą, jak widać zajebiście się sprawdza, nie to co nasz chujowy środek pola.
demagogia przez duże D, nieładnie pan Wink
Że co, że można mieć takich wspaniałych zawodników jak Arteta, Song, Wilshere, Ramsey i być niżej, niż drużyna, która ma taki niekreatywny środek pomocy? Chyba sobie żartujesz.
Ja tam krótko. Wczorajsza gra duuuuużo lepsza, niż w poprzednich spotkaniach. W końcu było spokojnie z tyłu, dobrze z przodu. Jeśli chodzi o spór: zjebał sędzia vs zjebali zawodnicy ja sobie staje mniej więcej po środku. Bo wiadomo sędzia wymyślił niebywałą sprawę, chłopaki powinni wykorzystać coś z tego tysiąca okazji. Jednak jakoś strasznie nie frajerzyli tych sytuacji, widziałem już większe cuda. Po prostu wczoraj Krul i spółka mieli dzień konia i było naprawdę ciężko.

Co do środka pola, to potrzebny jakiś kreator i basta! Nie zrzucajmy wszystkiego na to, że napad i skrzydła są pod formą. Właśnie na takie sytuacje trzeba sobie tworzyć, jak najwięcej alternatyw, aby w razie gdy jedno nie trybi(skrzydła, napad), do zwycięstwa pociągnęło co innego (środek pola).
Coś za coś. Gramy szeroko, skrzydłowi mają dużo pole do manewru, schodzą nierzadko do środka bo tam jest miejsce robione przez głębiej ustawionych CMów, a boczni obrońcy wtedy zajmują ich miejsce. Dajmy do środka jakiegoś bardziej ofensywnego, mającego więcej swobody i układanka może się posypać.

Alternatywa jest. Cleverley, Berbatov, Welbeck, czy Valencia to zawodnicy, którzy mogą zrobić różnicę. Tyle tylko, że albo są kontuzjowani, albo bez formy. A powtórzę, że skrzydła i napad jest ostatnio kieopsko dysponowany, a i tak stwarzamy mase sytuacji.
Intel napisał(a):Stuprocentowa racja. Nie przez sędziego przegraliśmy - ba, nawet w ogóle nie przegraliśmy!

Karny był w minucie 64. Mieliśmy dokładnie 30 minut na odrobienie strat. Nie był to karny w końcówce, fakt wyjęty z kapelusza ale nie był to koniec meczu i wymagane jest, żeby spokojnie sobie odrobić to. Ba w sumie dobrze się stało, nie można przestawać grać po jednej strzelonej bramce.

Co do środka, to zjadaliśmy na początku kogo popadnie i graliśmy dwójką. Problemem jest brak formy lub brak zdrowia zawodników. Zmiana systemu jest niezbyt pożądana. Gramy 4-4-2 od dawien dawna, burzyć to nie było by rozsądnie.
Hubercik napisał(a):Karny był w minucie 64. Mieliśmy dokładnie 30 minut na odrobienie strat. Nie był to karny w końcówce, fakt wyjęty z kapelusza ale nie był to koniec meczu i wymagane jest, żeby spokojnie sobie odrobić to. Ba w sumie dobrze się stało, nie można przestawać grać po jednej strzelonej bramce.

A jak ma się to do zacytowanego przez ciebie fragmentu? Nie bardzo, nie porusza nawet tego samego tematu.
Hubercik napisał(a):Karny był w minucie 64. Mieliśmy dokładnie 30 minut na odrobienie strat. Nie był to karny w końcówce, fakt wyjęty z kapelusza ale nie był to koniec meczu i wymagane jest, żeby spokojnie sobie odrobić to. Ba w sumie dobrze się stało, nie można przestawać grać po jednej strzelonej bramce.

No, bo po 1:0 wszyscy siedli na dupach i przestali grać. Zajebiście, że wpadł karny, szkoda że nie dwa, może by się bardziej spięli.
Stron: 1 2 3 4
Przekierowanie