Redcafe.pl - Manchester United Forum

Pełna wersja: Jeszcze więcej obcokrajowców w Premier League?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Premiership jest najlepszą ligą na świecie. Nikt temu nie zaprzeczy, cztery drużyny w 1/4 Champions League mówi samo za siebie. O sile tych drużyn stanowią w większości przypadków obcokrajowcy, no właśnie czy czasem nie jest ich za dużo w Premier League? Niby Anglia powinna korzystać na tym ale z roku na rok coraz bardziej traci np: brak awansu na Euro 2008.

Zapraszam do dyskusji !
No więc ja podzielę się swoim skromnym i nieprofesjonalnym zdaniem Wink Imo liga angielska jest taka piękna głównie przez to, że gra się tam całkowicie inaczej, niż na kontynencie. Ale jeśli do PL będą napływać piłkarze z kontynentu, ta liga może stracić swój urok. Oczywiście, nie można całkowicie się odizolować od zmian, ponieważ monotonia wcale nie jest dobra i trzeba wprowadzić coś świeżego. Ale liga angielska swój urok powinna zachować, dlatego co do obcokrajowców, sądzę, że powinni być sprowadzani z umiarem. Nie mówiąc o skrajnościach typu Arsenal.
Przez takich ludzi jak Wenger, liga angielska staje się..."mniej angielska". Oczywiście, powinno się sprowadzać również obcokrajowców, ale bez przesady, człon drużyny powinni stanowić Anglicy, a nie Afrykańczycy czy inni Chińczycy :roll:
Cytat:Przez takich ludzi jak Wenger
Ale nie tylko Wenger, Benitez nie jest lepszy. W Portsmout podobnie, armia Afrykańczyków.
Anglia staje się mniej angielska, mnie osobiście to martwi, wyżej cenie walke, siłe i upór niż fantazyjne tricki.
Pamiętam jak jakiś czas temu chciano ustanowić limit obcokrajowców w składzie, mi się ten pomysł podoba.
Limit może być, ale nie taki jak np.: w Rosji, gdzie można mieć chyba maks. 5 obcokrajowców w składzie, a w składzie na mecz tylko 3.
Fakt, Benitez hurtem ściąga Hiszpanów, z których 2/3 się nie sprawdza i wraca z podkulonym ogonem do Primera Division.
5 to za mało, ale np. połowa z kadry meczowej maxymalnie to obcokrajowcy.
Trzeba zrobić jakieś limity, bo reprezentacja Angli bd w jeszcze gorszej formie. Kto bd w niej grał? Afrykańczyk z angielskim paszportem, Hiszpan, Francuz. FA zamiast zajmowac się pierdołami typu dodatkowe kolejki za granica powinni się tą sprawą zająć.
Angielskie społeczeństwo jest dość bogate, w ostatnich latach np: po Rooneyu widać że perełki wychodzą z ubogich dzielnic, dzieciaki wolą się opychać chipsami, siedzieć przed kompem, pójdą na stadion, obejrzą mecz w TV, niektóre wolą się kształcić Wink
To także pewna przyczyna, mało jest sportu, już nie zwalajmy wszystkiego na obcokrajowców, na własnym "podwórku" mają też problem.
Jakby nie patrzeć spory napływ obcokrajowców w ostatnim czasie spowodował to, że w ćwierćfinale LM są aż 4 angielskie drużyny. O sile tych drużyn stanowią właśnie zawodnicy spoza wysp (Arsenal - wiadomo, Liverpool - Anglików można na palcach jednej ręki policzyć, Chelsea - tutaj mamy Terry'ego, A.Cole'a, Lampsa, J.Cole'a, SWP, więc nie jest źle; MU - tutaj mamy zachowane proporcje, chociaż obecna polityka, sprowadzanie Possebonów i innych bliźniaków zaczyna zaburzać harmonięTongue)

Na chwilę obecną wszyscy najlepsi wyspiarscy gracze są skupieni w czołowych angielskich klubach (i tych, powiedzmy, z pierwszej dziesiątki). Jeżeli jakiś Brytol jest bohaterem transferu to kosztuje olbrzymie pieniądze i tylko najbogatszych stać na sprowadzanie takich piłkarzy. Inne kluby mają wybór: opierać skład na obcokrajowcach, których jest spory wybór na rynku, lub na słabszych angielskich piłkarzach. (Chociaż aktualnie obcokrajowcy zaczynają stanowić siłę i tych czołowych drużyn - Arsenalu i Poolu) Naprawdę dobrych Wyspiarzy nie jest tylu, aby mogli oni stanowić szkielet drużyny w każdej drużynie Premiership i zwyczajnie wygryzają ich obcokrajowcy. Obecnie ci najlepsi skupieni są w MU (Wazza, Rio, Scholesy, Neville, Hargo, powiedzmy Brown i Foster) i w Chelsea (Terry, Lamps, Cole'owie, SWP), trochę jest w Poolu (Carra, Crouch, Gerrard). Zawodnicy z tych trzech klubów stanowią kolektyw reprezentacji (swego czasu także Scholesy i Carra też grywał), można jeszcze dodać pojedyncze przypadki typu James/Robinson, Owen, Richards czy powiedzmy Barry. Dodatkowym atutem tych spoza GB jest cena.

W czołowych klubach grają tylko najlepsi i nie ma znaczenia pochodzenie; liczą się wyniki i dyspozycja graczy. Jeżeli od Croucha był lepszy Torres, a od Defoe Berba, to tamci odchodzą/grzeją ławę, a nie ma na siłę wciskania Anglików. Troszkę to smutne, bo mam sentyment do 'angielskich drużyn'. Imo takie tworzą klimat Premiership, która jest chyba najlepszą ligą świata Smile
Twoja wypowiedz od razu kojarzy mi się z apelem Charltona. Kiedyś była taka sprawa jak sir Bobby apelował właśnie o te bariere i przypominał że dzieciaki nie maja boisk i wolą pograć na komputerze, tudzież ps.

To wina i Angoli ale tej mani obcokrajowców również.

Wystarczy spojrzeć na najlepszą według mnie szkółke na wyspach - West Ham. Po wspaniałym pokoleniu Carrick, Cole,Lampard etc nie ma nikogo ( chyba że ja naprawde mało wiem).

a przeciez to Oni 'wypuszczali' najwieksze talenty, ich wychowankowie zasypywali wyspy, a teraz pustki, szkoda.
Kto sobie wyobraża drużynę typu: United bez Ronaldo, Chelsea bez Drogby, Arsenal bez Fabregasa czy
L'poolu bez Torresa ? Nikt Wink Ale narastający problem był już omawiany. W przyszłości miał wejść regulamin o tym, że drużyna może mieć 5 obcokrajowców w "11" a reszta to Anglicy. Już widzę "Akcja Wenger". Poszukuję zdolnych piłkarzy z Anglii
Kisia92 napisał(a):Twoja wypowiedz od razu kojarzy mi się z apelem Charltona.

Właśnie na tej wypowiedzi ją oparłem, i z lekka podrasowałem Tongue
Bądź co bądź, Liga jest najlepsza, lecz by to się nie obróciło przeciwko klubą, bądź co bądź swego czasu Serie A dyktowała warunki i się rozpieprzyło wszystko...

Jak przesadzą z dmuchaniem w ten balonik, może on pęknąć i będzie twarde lądowanie.
Ja jestem jak najbardziej za ograniczeniem obcokrajowców w drużynach europejskich. To jest po prostu śmiech na sali, żeby taki Arsenal miał zaledwie jednego Anglika w swojej kadrze - jeszcze Walcott nie zawsze gra od pierwszych minut. IMO 6 zagranicznych zawodników w podstawowej jedenastce to dobra liczba. Takie coś najbardziej przydałoby się Barcelonie i Arsenalowi - niby wielkie kluby a jedenastki by nie ułożyli z samych Hiszpanów/Anglików. No bo np. my nie mamy z tym żadnego kłopotu - przykładowo reprezentantami Albionu by byli Brown, Ferdinand, Scholes, Carrick/OH, Rooney. Trzeba zrobić takie ograniczenie, bo piłka nożna stanie się naprawdę tylko wielkimi pieniędzmi. Żadnej radości z gry, tylko kasa się będzie liczyć i powstanie wiele takich FCUM. Ratujmy futbol!

I taki artykuł dotyczący tej tematyki:

http://mufc.pl/publicystyka/27/glos-za-eklektyzmem/
Zawsze wszyscy są przeciw,lecz , czy większość z was kibicuje reprezentacji Angli że tak się przejmujemy Wink :?:
Ba czy pamięta czasy przed " rewolucją", ciekawe czy byście tą lige oglądali.


Ależ temat dałem Wink
Miko napisał(a):Już widzę "Akcja Wenger". Poszukuję zdolnych piłkarzy z Anglii
Ciekawe kogo by teraz Francuz znalazł, kto nadawałby się do pierwszego składu Kanonierów. Jeśli miałby to być zespół, aby powalczyć o mistrzostwo trzeba by ściągnąć wszystkich najlepszych Brytoli spoza klubów wielkiej czwórki, któzy by za wszelką cenę ich zatrymali, czyli Lennon, Richards, Owen, Barry i jeszcze kogoś musieliby poszukać. To samo Liverpool. Ale by kasy poszło na to...

A nie uważacie, że gdyby były takie ograniczenia, to ci najlepsi Anglicy, nie wykorzystywaliby tego w negocjacjach kontraktowych? Wiecie, taki Brown nie chciałby podpisać kontraktu, dopóki nie dostanie podwyżki, a SAF musiałby go zatrzymać, aby mieć zawodnika z Wysp w składzie, w razie jakiejś kontuzji, bo trudno, żeby wszytko pokładać w Simpsonie.
A jeśliby się zgodzili na wyższe pensje dla Anglików, to musieliby również podnieść reszcie drużyny. Zwiększyłyby się wydatki. Takie gdybanie, ale co o tym sądzicie?
Kisia92 napisał(a):Anglia staje się mniej angielska, mnie osobiście to martwi, wyżej cenie walke, siłe i upór niż fantazyjne tricki.
Ja się pod tym podpisuje.
Oskar napisał(a):Przez takich ludzi jak Wenger, liga angielska staje się..."mniej angielska".
Spójrzmy na to z drugiej strony. Przez takich geniuszy jak Wenger liga angielska jest najlepsza na świecie. Coś za coś.
Czaplak napisał(a):dzieciaki wolą się opychać chipsami, siedzieć przed kompem, pójdą na stadion, obejrzą mecz w TV, niektóre wolą się kształcić Wink
To także pewna przyczyna, mało jest sportu, już nie zwalajmy wszystkiego na obcokrajowców, na własnym "podwórku" mają też problem.
Od tego oczywiście trzeba zacząć. Po wynikach reprezentacji widać jak bardzo jest źle. Talentów rodzi się coraz mniej na wyspach, a o obliczu ligi decydują obcokrajowcy. Gdzie te czasy, gdy w United o grze decydowali tylko wyspiarze- Becks, Scholes, Giggs, Keano, Bruce, Pallister, Irwin, Robson, długo by wymieniać. A teraz na tym forum pisze wiele osób, że potrzeba nam więcej portugalczyków... :!:
Miko napisał(a):Kto sobie wyobraża drużynę typu: United bez Ronaldo, Chelsea bez Drogby, Arsenal bez Fabregasa czy
L'poolu bez Torresa ? Nikt
Bez przesady Miko. Taka sytuacja jest możliwa za kilka lat. Drogby to już niedługo pewnie nie będzie, a o resztę się wszystkie kluby pytają. Przyszliby na ich miejsce inni i poziom nie był by wiele gorszy. Problem w tym, że z braku dobrych wyspiarzy, byliby to nowi obcokrajowcy.
Stron: 1 2 3
Przekierowanie