Hubercik napisał(a):Natomiast jest też ta zasada ograniczonego zaufania, bo cóż z tego, że Ty wjedziesz tak jak trzeba jak ktoś wjedzie tak jak nie należy i Ty też możesz na tym stracić.
Sebos cały czas o tym mówi, pisząc o myśleniu za dwóch.
Hubercik napisał(a):NIe umiesz jezdzic czy egzaminatorzy byli beznadziejni? ;d
Nie powiem żebym potrafił (do tej pory) super jeździć bo raczej ze mnie niedzielny kierowca ale zdałem ze trzecim podejściem, więc wynik przeciętny w mojej okolicy. Można powiedzieć, więc że oba wymienione przez Ciebie czynniki się złożyły na taki rezultat
Co do obecnego systemu szkolenia to powiem tylko tyle, że nie wymagałbym nawet takich elementów szkolenia zachowań w ekstremalnych sytuacjach tylko przygotowania do sprawnego poruszania się po mieście bo to tam najczęściej dochodzi do stłuczek, potrąceń. Główna przyczyna najtragiczniejszych ( śmiertelnych itp.) wypadków leży chyba jednak poza zakresem szkolenia bo jest raczej powiązana z psychiką. Ciężko podczas kursu, czy tych śmiesznych zajęć po przekroczeniu limitu punktów, wpić komuś że robi źle przekraczając prędkość czy jeżdżąc w stanie wskazującym na spożycie a reagować można dopiero po fakcie.
Ma ktoś może jakieś doświadczenia z rejestratorami jazdy (kamerka)? Jakieś porównania konkretnych modeli? Bo mam wrażenie, że wszystkie są identyczne (zakres cenowy max 300zł) tylko zmienia się nazwa producenta na obudowie. Przeglądałem niby filmiki na YT, ale dalej żadnych konkretnych wniosków. A sprawiłbym sobie taką zabawkę, tylko nie wiem czy warto dopłacić i kupić "lepszą", czy w tej cenie nie będzie żadnej różnicy.
Kamery przyciągają wypadki.
Jak można wiedzieć to chciałbym spytać po co Ci takie urządzonko ;>?
Żeby nagrywać jak bierze leszczy z prawej
@Hubercik
Tak właściwie to głównie jako asekurację na wypadek okoliczności, o której nie chcę nawet myśleć. Ponadto jeżdżę sporo, a chciałbym sobie w ramach treningu montażu posklejać jakiś materiał, a zawsze to lepiej się pracuje na własnym niż na zapożyczonym od kogoś innego.
Całkiem sensowny pomysł. Przynajmniej nie będzie problemu, żeby w razie czego coś udowodnić. Może zastanowię się nad tym w przyszłości.
Tylko bądź grzeczny i nie donoś na szybszych od siebie
Prędzej Ci to ukradną jak zostawisz za szybą niż będzie pożytek jako dowód dla ubezpieczenia. :-D Niejasności przy wskazaniu sprawcy to raczej ułamek zdarzeń drogowych. Już bardziej się przyda jak ktoś miałby uciec z miejsca zdarzenia. Ludzie ciągną po sądach, bo nie znają przepisów i nie przyjmują swojej winy.
W ciula was robi, a wy się dajecie :plask:
Kontrakt z National Geographic dostał na kręcenie filmu o zwierzętach na sawannie, tylko z auta się boi wyjść, bo lwy będą
Kris1908 napisał(a):Kontrakt z National Geographic dostał na kręcenie filmu o zwierzętach na sawannie, tylko z auta się boi wyjść, bo lwy będą
Jako jedyny mnie przejrzał. Takie niskobudżetowe Neszional Dżijografik.
Spartolileś Adis. Na polskich drogach taki kabaret i bezpieczniej niż w dżungli.
I kabarety lepiej się trzymają niż dokumentalne. Może jeszcze przemyśl to
Hubercik napisał(a):Na polskich drogach taki kabaret i bezpieczniej niż w dżungli.
Czy ja wiem, czy bezpieczniej? Mam trochę odmienne zdanie na ten temat, niestety.
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=7n5zHxvKZF0[/youtube]
o kurwa :o