Redcafe.pl - Manchester United Forum

Pełna wersja: (29.03) Manchester United - Aston Villa Birmingham 4-0
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Juz w sobote o 18:15 na Old Trafford przyjezdza Martin O'Neill ze swoja ekipa i beda chcieli nam odebrac punkty, o ktore bardzo ciezko na naszym terenie, po dzisiejszej wygranej chyba nikt nie ma watpliowsci, ze mecze na OT, sa zarezerowane tylko dla nas jesli chodzi o zwyciestwa, do konca 7 meczy z czego bodjaze 3 na OT ( Aston, Arsenal, WHU ) wiec trzeba ugrywac wszystko co mozna, bo na wyjazdach jak kazdy wie idzie nam gorzej.

UNITED.
W tym sezonie poszło nam wyjątkowo łatwo na ich terenie :roll:
Myśle że nie powinno byc problemu ze zdobyciem 3pkt ,gramy u siebie do tego O'Neill gra cały czas tymi samymi zawodnikami i wyraznie widac ze łapią zadyszke co pokazuja ostatnie wyniki ,napewno beda zmiany w naszym zespole gdyz kilka dni później gramy z Romą w LM ,no ale musi byc dobrze :twisted:
Jeszcze kilka tygodni temu obawiałbym się meczu z Aston Villą,ale ostatnio drużyna Martina O'Neilla,wyraźnie spuściła z tonu,po za tym z mało którą drużyną Premier League w ostatnich latach gra się nam tak dobrze jak z The Villans,więc biorąc pod uwagę formę jaką zaprezentowaliśmy w meczu ze scousersami,w sobotę powinniśmy sobie w miarę łatwo poradzić z Villą,trzeba tylko uważać na stałe fragmenty gry,bo to bardzo silna strona gości,już nie jedna drużyna się o tym w tym sezonie przekonała,z gry raczej trudno będzie The Villans zagrozić naszej bramce.
Wolałbym żeby ten mecz odbył się na Villa Park, bo jak dobrze wszyscy wiedzą, gramy tam ostatnimi czasy bardzo dobrze. "The Villans" ostatnio przegrali u siebie ze słabiutkim Sunderlandem, ale nie liczyłbym na łatwą przeprawę z nimi na OT (z drugiej strony chciałbym się mylić). Podopieczni O'Neilla potrafili zremisować na Stamford Bridge i Emirates, do Manchesteru z pewnością przyjadą także po jakieś punkty. Sezon wkracza już w decydującą fazę, tak jak napisał Wojtek w pierwszym poście - wszystko co u siebie trzeba wygrać. Nie ma miejsca na glupie tracenie punktów. Będzie ciężko na Riversie, podobnie jak na Ewood i Stamford. Niepokoją mnie mecze reprezentacyjne w środku tygodnia. Obawiam się tego meczu, ale zwycięstwo musi być!
Ja jednak mam małe obawy przed tym spotkaniem.Każdy z nas wie jak United mogą sobie po prostu olać przeciwnika.Zwłaszcza po ostatnim bardzo dobrym meczu.Mam jednak,że taka sytuacja nie będzie miała miejsca i stanie się jak powiedział Keano,czyli że United już nie odda gotelu lidera.

Co ciekawe Aston Villa w tym sezonie przegrała zaledwie 3 wyjazdowe spotkania.

UNITED !
Podopieczni O'Neilla latwo skory nie sprzedaja. Jak juz Wolak na pisal przegrali tylko 3 mecze na wyjazdach, wiec na pewno beda liczyc conajamniej na remis na Old Trafford, moze beda chcieli sie pokusic o jeszcze wieksza niespodzianke.

Ja jestem jednak zdania, ze jesli nie zlekcewazymy rywala, to na pewno damy sobie z nimi rade. Moze Wazza sie wreszcie przelamie. Moze bedzie tez kilka roszad w skladzie w perspektywie meczu z Roma w LM.
Podejrzewam, że Ferguson będzie konsekwentny i dalej podtrzymywał będzie ściemę, że Ronaldo i Nani są kontuzjowani, i na Villę ich nie wystawi oszczędzając na mecz w Rzymie.
Wydaje mi się, że oprócz tej dwójki, wyjdziemy najmocniejszym składem, bo jakakolwiek strata punktów w tym meczu byłaby głupotą
No jesli ci dwaj skrzydlowi nie wystapia, to bedziemy lekko oslabieni, ale mysle ze powinnismy sobie poradzic. Nie mozemy stracic w tym meczu zadnych punktow, bo gdzie zdobywac komplet punktow, jak nie u siebie. Na wyjazdach zawsze jest ciezej.
W sumie to może być trudne spotkanie, albo łatwe. Trudno cokolwiek powiedzieć jak zaprezentuje się Aston Villa jutro z nami, niby ostatnio nie gra im się najlepiej, słabo się prezentują, jednak na tych wyjazdach przegrali tylko 3 razy, tak samo jak my, a w końcu Aston z tym lepszymi zespołami w miarę dobrze sobie radziła. Gramy na Old Trafford, na którym trudno się wygrywa z Diabłami, tak więc nie powinno być większych problemów z pokonaniem przeciwnika, jednak spotkanie nie będzie na pewno łatwe. Liczy się oczywiście tylko zwycięstwo, świetną mamy teraz sytuację w tabeli i trzeba ją utrzymywać, a jeśli dobrze pójdzie powiększać tą przewagę Wink

COME ON UNITED!

Tak zagmatwałeś tego posta, że wyszło pełno sprzeczności w twoich wypowiedziach :lol: // Pejter

Kuba_^^ -> e tam, gadasz Tongue następnym razem się postaram bardziej, przepraszam Sad przyznam się, że trochę pisałem na szybko i dlatego tak wyszło, już tak nie będę, obiecuję.. Tongue
Proszę się nie czepiać Jakuba, który jest pod moją osobistą protekcją 8)

A mecz z Villą to z serii tych które trzeba wygrywać jeżeli chce się obronić tytuł mistrza Anglii, bo Boro na Stamford Chelsea nie zatrzyma, więc warto przewagę utrzymać. Niewątpliwie Aston Villa rywal poważniejszy niż Bolton czy Derby, ale nie zmienia to faktu że strata punktów w tym spotkaniu to będzie skandal 8)
Morgan napisał(a):Proszę się nie czepiać Jakuba, który jest pod moją osobistą protekcją

Chyba mam powody? 8)

Kuba_^^ napisał(a):nie powinno być większych problemów z pokonaniem przeciwnika, jednak spotkanie nie będzie na pewno łatwe

Big Grin
Miałem napisać, że nie powinno być większych problemów z wygraniem tego meczu, jednak równie dobrze może być to trudne spotkanie, dla mnie ciężko stwierdzić jaka będzie dyspozycja Aston Villi w zbliżającym się spotkaniu Wink Wiem, źle to ująłem, no ale teraz chyba wszystko jest jasne? 8)
Kuba_^^ napisał(a):Wiem, źle to ująłem, no ale teraz chyba wszystko jest jasne?

Dla mnie tak, nie wiem jak dla Pejtera Tongue

Na pewno pilkarze Villi beda chcieli sie zaprezentwac jak najlepiej, ale jak zagraja tego nie wie nikt. Jestem jednak dobrej mysli, jesli chodzi o wynik.
O meczu nie ma co się rozpisywać, zagraliśmy to co powinnismy grać zawsze i sposobem w jaki też powinnismy grać zawsze. A Maciek niech dalej nazywa mnie czy Wojtka malkontentami i dalej opowiada bajki o wyższości gry systemem z jednym napastnikiem, ale ja nie wiem jak można nie widzieć że grając 4-4-2 jesteśmy po prostu niezniszczalni. I od razu Rooney strzela bramki i z Ronaldo jest o wiele więcej pożytku. I tyle, i już, żadnej wielkiej filozofi.
Mecz z serii gładko,łatwo i przyjemnie.

Aston Villa ewidentnie w tym sezonie nam "leży".Odnieśliśmy wspaniałe zwycięstwo i to nie z byle jakim rywalem.Śmiało można powiedzieć,że nasza gra dzisiaj była perfekcyjna.Rooney wreszcie przełamał niemoc strzelecką.O grze Ronaldo nie ma co pisać,bo chyba każdy widział Big Grin
Niezmiernie mnie cieszy także postawa Paula Scholesa.To już klejny bardzo udany mecz w wykonaniu Rudzielca.Paul kapitalnie dzisiaj rozgrywał.

None can stop Us !
Stron: 1 2
Przekierowanie