Redcafe.pl - Manchester United Forum

Pełna wersja: PL: Manchester United 3-0 Wolverhampton (15.12.2009)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4
Matys, chodzi o to, że ludzie oceniają go po sylwetce. "Mały, chudy, za chuja sobie nie poradzi w PL". I tak w koło macieju, wejdźmy na pierwszą lepszą stronę informacyjną o United, news o Tosicu i całe multum komentarzy, że ma zjeżdżać, bo przecież z takimi gabarytami to on może co najwyżej grać do końca życia w juniorach. Pieprzyć to, że 90% tych geniuszy nigdy nie widziała kolesia w akcji. Ważne, że jest mikrusem, więc na pewno też słabym grajkiem. Żenada.
Hehe Tosic jest 5 centymetrów wyższy od Gianfranco Zoli. Faktycznie wzrost go skreśla z możliwości zrobienie kariery w tej lidze :lol:
Dobrze, że jedyne komentarze jakie czytam to te na redlogu, bo bym musiał cały dzień co niektórym tłumaczyć o co w życiu chodzi.

Inną sprawą jest fakt, że na razie to ja na tej pozycji chcę widzieć Obertana i niech wreszcie Ferguson da mu więcej szans.
Następna kolejka przed nami i jestem przekonany, że tym razem zdobędziemy 3 punkty i znacząco poprawimy nasz bilans bramkowy.
Po nieudanym spotkaniu z AV piłkarze będą jeszcze bardziej zdeterminowani by wygrać to spotkanie i wynagrodzić kibicom ostatnią porażkę.
Co do składu to skłaniał się do propozycji jaką przedstawił pedro. Ewentualnie można tam jeszcze Carricka zamiast kogoś wcisnąć, bo trzeba przyznać, że Anglik jest obecnie w bardzo dobrej formie i to on rządzi w drugiej linii.
Chcę wreszcie zobaczyć Berbatowa od początku spotkania, bo w meczu z AV brakowało dla Roo partnera, z którym mógłby szybko i z pożytkiem wymienić podania. (niestety, ale Giggs nie był w tym spotkaniu dobrze dysponowany)

Liczę na skromne 4-0 w tym hattrick Bułgara 8-)
Mając na względzie trudne spotkanie w sobotę z Fulham, do boju dzisiaj bym posłał...

Kuszczak - Fletcher, Vidic, Brown, Evra - Valencia, Gibson, Scholes, Obertan - Berbatov, Owen

Giggs ponoć doznał urazu z AV, więc wypada go oszczędzić. Myślę, że chwila odpoczynku przydałaby się również Roo, a Carricka pozostawiłbym na ławie w razie "w".

W drugiej połówce wprowadziłbym kogoś za Fletchera, a za Valencie Welbecka albo Naniego.

Trzeba to wygrać. Koniec kropka.
Lukas napisał(a):znacząco poprawimy nasz bilans bramkowy.

Na to bym akurat nie liczył. Wolves mają twardą i nieźle zorganizowaną obronę - co pokazali chociażby w ostatnim meczu ze Spursami. Mnie ucieszy każda wygrana, nawet 1-0.
fidain napisał(a):Na to bym akurat nie liczył. Wolves mają twardą i nieźle zorganizowaną obronę - co pokazali chociażby w ostatnim meczu ze Spursami. Mnie ucieszy każda wygrana, nawet 1-0.

Mnie także taka ucieszy, ale jak patrzyłem na skrót spotkania Wilków z Chelsea całkiem niedawno to nie sprawiali w defensywie dobrego wrażenia, wręcz przeciwnie Wink
Udało się, porażka z The Villains idzie w zapomnienie. I o to chodziło, spokojne zwycięstwo bez zbędnych ceregieli. Ale żeby nie było tak słodko to oznajmię wam, że Rooney jest tragiczny. Strata, niedokładne podanie, nie wykorzystanie dogodnych sytuacji. Druga połowa to kompletny dramat, aż żal było patrzeć na takiego Wayne'a. Może tak z Fulham na ławeczkę ?

Obertan mnie zawiódł. Chciałem czegoś więcej, a zobaczyłem, 100 przekładań nad tą piłką, które z reguły zespołowi nic nie dawały.

O wiele lepiej De Laet. Agresywny, nie bojący się przeciwnika, często atakujący prawą flanką. Fajnie dzisiaj się spisał. Na środku także bez zarzutu.

Berba i spółka na dobre zaczęli pokazywać ciekawsze zagrania dopiero po 3 golu ( brawo Dimi ), ale co się dziwić, mieli wtedy więcej swobody.

Moje życzenia na przyszłość, które raczej szybko się nie spełnią.
1.Tomku, do kurwy nędzy, wiesz o co chodzi. I dlaczego jesteś taki narwany ? Oczywiście piję do akcji z końcówki spotkania.
2. Nasz Ekwadorczyku, pierdolnij czasem z daleka, bo z tego co wiem, dysponujesz potężnym uderzeniem. I możesz użyć do tego w ostateczności także lewej nogi. I to nie tylko do strzałów z dystansu.

To tyle. W sobotę czeka o wiele cięższa przeprawa.
Przeciwieństwo meczu z AV: wynik lepszy, niż gra.
Generalnie to ledwo na oczy patrzę, bo mecz był dla mnie skuteczną terapią usypiającą.

Bramka:
W sumie dobre zawody Tomka. Wykopy to już standard: 2-3 lecą na aut, ale tragedii nie ma. Albo mi się wydaje, albo czuje się coraz pewniej na przedpolu: raz zdarzyła mu się wtopa w 1 połowie, ale generalnie częściej wychodził i całkiem nieźle sobie radził. Inna sprawa, że nadal nie jest dla mnie kimś, kto mógłby zostać następcą VDS.

Obrona:
W końcu bramka Vidicia. W końcu bramka z rzutu rożnego. Tego mi brakuje w tym sezonie. Evra na poziomie, do którego nas już przyzwyczaił w tym sezonie. W 1 połowie pozytywnie zaskoczył mnie De Laet: dobrze sobie chłopak poczyna zarówno w defensywie, jak i ofensywie (ciekawa gra kombinacyjna z Valencią). Carrick jak na nominalnego pomocnika również bardzo dobrze sobie radził jako obrońca. Ogólnie wiele roboty dziś formacja defensywna nie miała, a jak już robiło się cieplej pod bramką, to radzili sobie dość dobrze.

Pomoc:
Kolejne dobre zawody Scholesa: pewnie nie zagra w sobotę, ale dziś udowodnił, że wciąż jest potrzebny drużynie. Gibson: chyba w końcu znaleźliśmy kogoś, kto z powodzeniem może bić cornery. Bardzo dobrze dziś je egzekwował. Z resztą aspektów było gorzej: wyglądał na zmęczonego, więc może to być powodem jego słabszej gry. Valencia również nie błyszczał: właściwie poza bramką, nie pokazał nic więcej (inna sprawa, że świetne wykończenie podobania Berbatova). Obertan rozczarował: to chyba jeszcze nie jest momenty aby grał od pierwszych minut. Jedna dobra akcja, w której strzelał zamiast podawać do czystego Rooneya. Widać potencjał, ale obecnie jego miejsce to gra np. w Carling Cup.

Atak:
Również bez wyrazu. Rooney sfrustrowany z powodu braku bramki z akcji ( a okazji miał min. 3). Inna sprawa, że obecność Berbatova czyt. 2 napastnika, wyraźnie pomogła mu w odnajdywaniu miejsca na boisku i dochodzenia na sytuacji strzeleckich. Mam nadzieję, że będzie w pełni sił, bo schodząc z boiska wyglądał na wkurzonego i dość zmęczonego. Berbatov: na plus śliczna asysta. Czasami dobrze przetrzymał piłkę, ale generalnie chyba jeszcze nie doszedł do siebie po tym zabiegu kolana, który niedawno przeszedł.

Ogólnie cieszą 3 punkty, ale gra już mniej. Mam nadzieję, że w sobotę zagramy z większym pazurem (np. takim jak w pierwszych 15 minutach dziś), bo jeśli nie, może czekać nas przykra niespodzianka (szczególnie mając w tyle głowy wynik z zeszłego sezonu). Czekamy na mecz Chelsea: oby były szkoleniowiec niebieskich wykorzystał swoją wiedzę z czasów pobytu na SB w jutrzejszym meczu i zrobił miłą niespodziankę fanom Manchesteru United...
Moja transmisja czasami chrupala w I polowie, wiec moglem nie widziec niektórych zagrań, to tak gdyby jakas ocena byla z kosmosu wzięta. Cieszy 3:0, mogło być wiecej. Wilki dziś bezzębne, ale nas stac na dużo wiecej Tongue

Tomek - tradycyjnie kilka beznadziejnych wybić, ale poza tym okej. Miło, że od jakiegos czasu pokrzykuje cos na tej bramce, i chyba sie go sluchaja Wink. Poza tym, bezrobotny - 6

De Leat - podobał mi sie. Ładne dynamo ma, myśli i przewiduje. Oby tak dalej - 7
Carrick - dobrze sobie dziś radził, nie odpuszczał. Z przeciwnikami pokroju Wolverhampton, moze spokojnie grac w obronie - 7
Vidic - dzis skała, na dodatek bramka. Odbudowuje formę, nareszcie - 8
Evra - najwyzsza klasa. Diabeł wcielony (i MoTM) - 8

Valencia - na poczatku slabiutko, jakby pierwszy raz w piłke grał. Pozniej jednak pokazał to z czego słynie. Kapitalna bramka. Prawe skrzydło tetniło zyciem - 8
Gibson - kilka brutalnych zagrań, dużo strzałow na pałę. Nie o to chodzi - 6
Obertan - troche za duzo tych kiwek, mógł tez odegrać w jednej sytuacji do idealnie ustawionego Roo. Ale namieszał -6,5
Scholes - bezbarwnie dzis, stac go na duzo lepsze wystepy - 6

Berbatov - genialna piłka do Valencii! Strała sie, widac ze mu zalezało, ale nie wszystko szło po jego myśli. Dobrze rokuje na kolejne mecze - 6,5
Rooney - karny strzelony i w zasadzie to wszystko. Miał swoje okazje, ale zabrakło zimnej krwi. Widac było nerwy gdy schodził z boiska. Ja chce Roo z sezonu 06/07 - 7

Fletcher - dał sie ogrywac, ale cudów nie mozna było wymagac - 6
Welbeck - madrze odgrywał do partnerów, zastawiał sie, kilka swietnych podań. Tylko te strzały w srodek... - 6,5
Owen - świetnie szukał sobie miejsca, ale nie dostał piłki która mógłby zamienic na bramke - 6

Teraz od zwyciestwa do zwciestwa, prosze.
United!
Co najwyżej przeciętne spotkanie w naszym wykonaniu. Mnie szczególnie frustrowała leniwa postawa drugiej linii - Scholes nie szukał gry, nie próbował rozegrać dłużej piłki z Gibsonem. Do tego skrzydła były niewyraźne, a defensywa niekiedy mocno zdenerwowana na czele z Kuszczakiem.

Kuszczak - nerwowo, ze 2 błędy w tym jeden poważny. Ogólnie sprawiał wrażenie GK, który niezbyt panuje nad swoimi defensorami [ 5.5 ]

De Laet - ok, można by mieć do niego kilka uwag, ale ogólnie nie ma co psioczyć [ 6 ]
Vidić - pewny punkt, nie miał wiele do roboty [ 7.5 ]
Carrick - jw [ 7 ]
Evra - on już przyzwyczaił nas do świetnych meczów [ 7.5 ]

Valencia - gdyby nie bramka powiedziałbym, że kiepskawo. Chyba lepiej po przerwie [ 6.5 ]
Gibson - miał swój udział przy dwóch bramkach, kilka dobrych podań. Szczerze mówiąc wolę ten typ CMa niż wersja ala Ando. Powienien jednak wylecieć z boiska [ 7 ]
Scholes - oczekiwałem więcej, leniwy [ 6.5 ]
Obertan - dostał szansę od pierwszych minut i chyba nie do końca wykorzystał, a przeciwnik był przecież marny. Zbyt często szukał dryblingów, a przecież w tym brylował zawsze...Nani. [ 6.5 ]

Rooney - starał się, ale nie miał wsparcia [ 7 ]
Berbatov - broni go asysta, ale występ generalnie najwyżej przeciętny [ 6 ]

Owen - [5.5]
Welebck - kolejny niezły występ. Nie tracił piłki, ładnie potrafił się przy niej utrzymać i szukał strzału [ 6 ]
Gdzie wyście mieli 2/3 wykopów na aut? Kurde sorry ja wiem, że TOmek raz wypuścił piłkę,ale miał tylko JEDEN wykop na aut w całym meczu i to po sytuacji kiedy w sumie lepiej jak zrobił tak niż np próbował się kiwać alla Foster. Naprawdę, troche obiektywizmu... Większość meczu był bezrobotny, ale ogólnie miał sporo gry nogami i było naprawdę ok.

Nie zagraliśmy dzisiaj jakoś super, ale ważne 3 punkty i 3 gole. Dobrze grała obroba, podobał mi się Obertan, choć dziś nie wyniósł jakoś niesmowicie dużo. Gibson tez mi się podoba, jako przyszłościowy zawodnik(ale jeszcze musi się sporo nauczyć). Roo dobrze, choć powinien wykorzystać sytuacje w 1 połowie, Berba słabiej, za to kilka świetnych zagrań. Ogólnie to zagraliśmy jaki z Villa, gdybyśmy trafili na mocniejszego rywala byłoby ciężko, ale 3:0 cieszy i nie ma co za mocno narzekać. Bilans bramek jednak wciąż słabszy od Chelsea..
3 punkty cieszą, ale już przed meczem patrząc na skład gości widać było, że ten mecz odpuszczają. 10 zmian w porównaniu z poprzednim, wygranym meczem. Dobrze, że United dostało karnego przez głupotę obrońcy Wilków, bo jakoś gra się nie kleiła. Rooney jeszcze przy stanie 0-0 powinien zdobyć przynajmniej jedną bramkę.

Co do gry Kuszczaka, a szczególnie gry nogami trzymam stronę bramki. Kuszczak miał ze 3, może 4 wyraźnie słabsze wybicia, no i popełnił dwa błędy, które na jego szczęście nie miały przykrych konsekwencji, chociaż nie mam pojęcia o co mu chodziło, kiedy w końcówce kopnął piłkę w Carricka. Poza tym Wolves nie oddały żadnego celnego strzału, więc ciężko za coś chwalić Tomka, ale czyste konto jest Wink

W obronie aż miło patrzeć na De Laeta, zarówno w destrukcji, jak i w ataku spisał się dobrze, także jako stoper. Carrick z Vidicem spokojnie, Evra jak zwykle, czyli dobrze. To był jego pierwszy raz, kiedy biegał z opaską kapitana? Wink

Pomoc tak sobie. Obertan za dużo mieszał, powinien wcześniej piłki dogrywać do kolegów, niż dryblować. Valencia zaliczył dużo strat w pierwszej połowie, w drugiej już lepiej, plus gol Wink . Duet Gibson-Scholes moim zdaniem nie zawiódł. Anglik spokojnie kontrolował grę, zagrał kilka piłek w swoim stylu, ale mógł pokazać dużo więcej. Irlandczyk zaś miał raczej zadania bardziej defensywne, ale mecz ogólnie w jego wykonaniu przeciętny.

Atak mnie nieco zawiódł. Rooney zagrał średnio, poza bramką z karnego zmarnował kilka dogodnych sytuacji. Bebratov niewidoczny do momentu zaliczenia asysty, ale i tak wydawało mi się, że więcej psuł.

Z rezerwowych najlepiej zaprezentował się wg. mnie Welbeck. Miał ze dwie fajne akcje, ale szkoda anemicznych strzałów w środek bramki.
branka napisał(a):Gdzie wyście mieli 2/3 wykopów na aut
ryszard napisał(a):Wykopy to już standard: 2-3 lecą na aut, ale tragedii nie ma
Koledze chodziło o to, że dwa, trzy wykopy w całym meczu lecą na aut.

Zdobyliśmy 3 punkty, przy okazji poprawiając nieco bilans bramkowy i to jest najważniejsze. Jednak nasza wczorajsza gra, nie była taka jakiej byśmy sobie życzyli. Początek owszem był obiecujący, ale później nieco spuściliśmy z tonu.
Obrona zagrała dobre spotkanie. Carrick z Vidicem skutecznie w środku, Evra standard na lewej stronie no i całkiem fajnie Ritchie- po raz kolejny pokazuje, że nie straszny mu mecz w pierwszym składzie i jest w stanie sobie poradzić, było kilka niepewnych zagrań, ale nie ma co wybrzydzać.
Tak jak wspomniał już michał, irytowała postawa 2 linii. Nie widziałem za często podań od Scholesa czy Gibsona, które uruchomiałyby napastników.
Skrzydłowi również nie zachwycili. Valencia jakiś taki nieswój i w pierwszej połowie niezbyt aktywny, kilka strat do tego, ale i tak zagrał lepiej od Obertana- ten zamiast cały czas machać nogami nad piłką (przecież to domena Naniego, w tym aspekcie nie można go naśladować!) powinien np. odegrać do lepiej ustawionego partnera. Poza tym w obronie również mało pożyteczny.
Jeśli chodzi o napastników to Roo całkiem dobrze, szczególnie w pierwszej połowie- szukał gry, pokazywał się kolegom i miał swoje szanse, ale niestety zabrakło szczęścia. Co do Berbatowa, to nie może zaliczyć meczu do tych udanych, fakt wspaniała asysta, kilka ciekawych zagrań, ale poza tym niewiele dobrego.

Zmiennicy:
Welbeck- ależ on jest niesamowity, ta technika, szybkość; bardzo mi się podobała jego gra wczoraj. Do tego wracał się jeszcze praca w obronie.
Owen- niewidoczny
Fletcher- bardzo dobrze wszedł w mecz, skutecznie na prawej obronie

Cieszy fakt, że wreszcie jest ktoś (patrz Gibson) czyje wrzutki z rożnych wyglądają tak jak należy i że wreszcie zdobywamy bramkę po takim stałym fragmencie gry.
Mecz jakich wiele, rywal nie podołał, trzy brameczki zaaplikowane i komplet punktów zostaje na OT. Kuściak niepewny strasznie w pierwszej połowie, w koncówce meczu mógł znokautować Carricka tą bombą :? Jak dla mniej najsłabszy mecz Polaka w tym sezonie. De Laet zdecydowanie na plus. Ładnie włączał się do ofensywy, gdy O'Shea i Brown kontuzjowani, to przynajmniej na prawej stronie powinniśmy mieć spokój. Na pewno lepszy od Parka i Fletchera grających na prawej obronie. Obertan lekko przesadzał czasami, strzeli pierwszą bramkę i powinno zejść z niego ciśnienie. Gibson całkiem dobrze, wreszcie gol po rzucie rożnym czyli jego asysta.
Scholes, Berbatov - cieniutko i jakby nie było Valencia też - poza bramką nic wielkiego nie pokazał. Reszta jak najbardziej OK, najlepszy na boisku chyba Evra, który trzyma od początku sezonu równą formę, on nigdy nie jest zmęczony :twisted:

Nieszczęść ciąg dalszy... Vidic opuszczał boisko z lekkim urazem Sad Zagra albo nie zagra w weekend Sad
Lukas napisał(a):Koledze chodziło o to, że dwa, trzy wykopy w całym meczu lecą na aut.
dokładnie o to mi chodziło Wink

inna sprawa, że po tych ostatnich meczach Tomasza, naprawdę nie widzę go jako następcy VDS. to nie ta klasa, nie te umiejętności, nie ten talent. Kuszczak to dobry bramkarz, mający momenty geniuszu, jednak jego forma i kompleksowość pozostawia wiele do życzenia.
osobiście jestem zwolennikiem sprowadzenia Igora Akinfiejewa. Facet ma 23 lata a obecnie wykazuje się o wiele większym opanowaniem, niż Tomek (może to kwestia doświadczenia, które bramkarz CSKA ma większe). i ma to COŚ co cechuje wielkich bramkarzy - wytwarza jakąś magiczną aurę, która wpływa na wszystkich w drużynie, jego ryk jest słyszalny w formacji defensywnej i nie przechodzi bez echa w poczynaniach obrońców.
poza tym, odrzucił ofertę Chelsea, więc dodatkowo u mnie zyskał.
zresztą, każdy kto oglądał jego występ na OT (3-3) ten wie, że koleś jest niesamowity. jeśli weźmie się pod uwagę jego wiek (23 lata !) i zestawi z doświadczeniem jaki zdobył dotychczas, to ciężko lekceważyć taki talent, szczególnie, że widoki na przyszłości (Kuszczak i Foster) nie są olśniewające.
Stron: 1 2 3 4
Przekierowanie