Reprezentacja Anglii - Wersja do druku +- Redcafe.pl - Manchester United Forum (https://redcafe.pl) +-- Dział: Archiwum (/forumdisplay.php?fid=8) +--- Dział: Archiwum tematów (/forumdisplay.php?fid=27) +---- Dział: Sezon 2005/2006 (/forumdisplay.php?fid=33) +---- Wątek: Reprezentacja Anglii (/showthread.php?tid=278) |
- WoLaK - 23-11-2007 09:48 Jabol napisał(a):bo to oznaczało by, że trenerzy nie są profesjonalistami , bo osiągnąć jakiś sukces z jedną drużyną i odejść od niej ze względu na większe zarobki, może świadczyć o nieprofesjonalnośći. No przyklad Juande Ramosa mowi sam za siebie. A Hiddink na bank nie odejdzie,a nawet jakby mial taki zamiar to Romek mu tyle doplaci,ze jednak zdecyduje sie zostac.Dla mnie na 90% szkoleniowcem zostanie jakis anglik. - Skull - 23-11-2007 13:14 Mourinho Nie chce trenowac Anglików, Hiddink i Scolari mimo checi do prowadzenia kadry Angielskiej odpadają,jak pisaliscie wyżej,mają ważne kontrakty a przd nimi Euro. Wolny jest Lippi,również Capello wyrazil zainteresowanie ,na razie z tych mozliwych cięzko sie zdecydowac, ja osobiscie poszukalbym kogos takiego z charakterem Cantony ,ale również z doswiadczeniem Lippiego. Kogos kto nie bedzie sie bał posadzic gwiazdek bez formy na ławe. p.s - Beckenbauer proponuje Klinsmana. - Maciek - 23-11-2007 14:56 Cytat:ehhh Macius jak zwykle wysuwa swoje czarne wizje:o Cytat:Ja odkad pamietam lubia�em anglie i jej kibicowa�em ale sytuacja na koniec mnie rozwali�a zreszta to jest druzyna reprezentacyjna a nie klubowaa kogo to? ja w ogóle o tym nie mówie i pisze to w kolejnym poście... w poprzednim napisałem o co chodzi dokładnie, nie wiem jak można to napisać dobitniej żebyś i ty zrozumiał Cytat:Znam wiele kibicow MU ktorzy do porazki zanglia podeszli jak ja czyli sie usmiechneli nad totalnie spartolona robotakiedy zrozumiesz, że ja w ogóle o tym nie mówie? :| ile razy mam to jeszcze napisać :| ? Ja mówie o tym, gdy ktoś Anglii źle życzy, kibicuje praktycznie w każdym meczu przecinko nim itd. :| co mają z tym wspólnego te eliminacje :shock: Cytat: dla mnie mozna nie lubic angli i tyle i jak by� mecz Anglia-Wali to kibicowa�es przeciwko Giggsowi legendzie MU?Kibicowałem za, a nie przeciwko :roll: Giggs jest nie tylko legendą United ale też moim ulubionym zawodnikiem jeśli ma dla ciebie jakieś znaczenie w tej kwestii :roll: a Giggsa kocham sto razy bardziej niż całą reprezentację Polski razem wziętą, a mimo to zawsze kibicuje Polsce, ale tego widać też w stanie pojąć nie będziesz... niestety Cytat:dlatego kibicowanie na poziomie kadry(oprocz druzyny narodowej swojego kraju) jest dla mnie dosc ciekawe szczegolnie jak w obu zespo�ach graja zawodnicy Ulubionego klubuDla mnie w ogóle nie jest ciekawe, bo to jest tak proste, że wręcz banalne :roll: Kibicuje zawsze Anglii, a jeśli nie, to tej druzynie, w której aktualnie jest najwięcej naszych zawodników, pisałem to w innym temacie, widać nie dotarło i to :roll: Zresztą nie każdy mecz przeżywam jakoś głęboko emocjonalnie i na siłę nie szukam sympatii skopiuje to jeszcze raz, może tym razem zrozumiesz Cytat:Manchesteru United, kt�ry jest angielskim klubem, gra w angielskiej lidze, mie�ci si� w Anglii, jego czo�owymi pi�karzami od zawsze byli, s� i b�d� Anglicy itp. itd. - Skull - 23-11-2007 15:34 Maciek napisał(a):Zresztą nie każdy mecz przeżywam jakoś głęboko emocjonalnie i na siłę nie szukam sympatii We mnie najwieszke emocje budzą własnie mecze Polski i Anglii ,jesli na jakiejs imprezie nie ma już obu ekip,dalej sledze przebieg meczy innych reprezentacji,ale juz z mniejszym zainteresowaniem. Teraz ogolnie tylko Polska stworzy dla mnie jakies emocje,reszta mi jest obojetna,tak jak napisales,nie szukam sympatii na siłe,jakis sentyment jest do krajów w ktorych grają piłkarze Manchester United ,ale to już nie to samo... - Kuba_^^ - 23-11-2007 15:53 Zgadzam się jak najbardziej, nie da się na siłę wybrać zespołu, któremu będzie się kibicowało przez jakiś czas. Po prostu dla mnie wśród reprezentacji liczą się Polska i Anglia, i gdy grają te reprezentacje zawsze czuję emocje i ciesze się z każdej przez tą drużynę zdobytej bramki. Gdy oglądam inne mecze to jakoś nie czuć już tych emocji, nie martwię się słabą postawą, czy też nie cieszę się z dobrej gry jakiegoś zespołu. Troszkę odbiegliśmy od tematu, więc już nie off-topicujemy - Pejter - 23-11-2007 18:41 Ciampel napisał(a):no a przy drugim Olić złapał go poniekąd na wykroku, jednak jakiś ruch w kierunku piłki i determinację powinien pokazać... Grubas Campbell puścił Olica na sam na sam i w takiej sytuacji nie ma co mówić o winie bramkarza. Sytuacja sam na sam jest tak jak rzut karny - loteria. Carson wychodził do piłki, miał nadzieję, że ją przejmie, ale była dobrze zagrana i Olic ją przyjął i w świetny sposób minął Anglika. Gdzie tu jeszcze się dopatrywać jakiegoś błędu Carsona? Wyluzujcie. - jabol_phpbb3_import1728 - 23-11-2007 18:56 Zgadzam się w 100% z Pejterem, tylko pierwszą bramkę możemy zapisać na konto Carsona. Przy drugiej ciała dała obrona, przepuszczone podanie i nieumiejętność ustawienia pułapki offsajdowej w 90 % kończy się bramką i tak też stało się tym razem. Trzecią też to bym winę za nią rozłożył tak 75 % na obronę 25% na Carsona. Na obronę, dlatego, że nie powinni do takich strzałów dopuszczać, bo to zawsze może wyjść jakiś strzał życia i kłopot się nagle robi, a Carson znowu to miał tą piłkę na ręce, także chyba mógł się trochę lepiej zachować. No już tak jest, że jak nie ma winnych porażki to obarcza się nią bramkarza, tym bardziej takiego który zaczyna dopiero występy w barwach narodowych - Wojtek3 - 23-11-2007 18:57 Pejter napisał(a):Grubas Campbell puścił Olica na sam na sam i w takiej sytuacji nie ma co mówić o winie bramkarza. Sytuacja sam na sam jest tak jak rzut karny - loteria. Carson wychodził do piłki, miał nadzieję, że ją przejmie, ale była dobrze zagrana i Olic ją przyjął i w świetny sposób minął Anglika. Gdzie tu jeszcze się dopatrywać jakiegoś błędu Carsona? Wyluzujcie. Szczerze to ja widze przy kazdej bramce blad Carsona tak szczerze, wiem, ze jestem paskudny. No, ale coz. Moim zdaniem przy kazdej bramce mogl sie zachowac lepiej, przy drugiej chocby wiecej determinacji. - Pejter - 23-11-2007 20:22 Wojtek3 napisał(a):przy drugiej chocby wiecej determinacji. Edwin też się niekiedy nawet nie ruszy do uderzeń, chociaż ma szanse na obronę, zdarza mu się to coraz częściej i jakoś nie najeżdżacie na niego. Błąd Carsona był tylko przy pierwszej bramce, ale za to jaki... - Wojtek3 - 23-11-2007 21:07 Pejter napisał(a):Edwin też się niekiedy nawet nie ruszy do uderzeń, chociaż ma szanse na obronę, zdarza mu się to coraz częściej i jakoś nie najeżdżacie na niego. Błąd Carsona był tylko przy pierwszej bramce, ale za to jaki... Co mnie obchodzi Edwin ? Mowimy o Carsonie, a przy drugiej bramce zachowal sie malo profesjonalnie, przy 1 wiadomo, przy 3 pewnie sie czepiam, choc strzal byl z ostrego kata. Po paluszkach - Ciampel - 23-11-2007 21:57 Pejter napisał(a):Grubas Campbell puścił Olica na sam na sam i w takiej sytuacji nie ma co mówić o winie bramkarza. Sytuacja sam na sam jest tak jak rzut karny - loteria. Carson wychodził do piłki, miał nadzieję, że ją przejmie, ale była dobrze zagrana i Olic ją przyjął i w świetny sposób minął Anglika. Gdzie tu jeszcze się dopatrywać jakiegoś błędu Carsona? Wyluzujcie. Nikt się przecież nie spina. Po prostu ktoś za porażkę "beknąć" musi, w tym wypadku rola kozła ofiarnego przypadła Carsonowi :lol: Nie oczekiwałem w tej sytuacji jakiegoś magicznego rzutu w stronę piłki i zablokowania strzału - po prostu nutka więcej determinacji, jakiś ruch i od razu byłoby widać, że mu zależy. Tak mam wrażenie, iż przeszedł obok tej akcji. A nieudana pułapka ofsajdowa założona przez nieporadnych defensorów to już inna bajka. - Pejter - 23-11-2007 22:15 Wojtek3 napisał(a):Co mnie obchodzi Edwin ? Mowimy o Carsonie Istnieje coś takiego jak obiektywizm i po to właśnie przywołałem Edwina. Jego się nie czepiasz, Carsona się czepiasz za praktycznie to samo. Ciampel napisał(a):Po prostu ktoś za porażkę "beknąć" musi, w tym wypadku rola kozła ofiarnego przypadła Carsonowi :lol: Jeśli już "ktoś" musi to cała drużyna wraz z byłym już trenerem za to jak prezentowali się w całych eliminacjach i tym meczu. Szukanie na siłę kozła ofiarnego jest niedorzeczne. A buźka na końcu to już w ogóle nie wiem dlaczego się znalazła... Ciampel napisał(a):po prostu nutka więcej determinacji, jakiś ruch i od razu byłoby widać, że mu zależy. Tak mam wrażenie, iż przeszedł obok tej akcji. To sobie zobacz ją jeszcze raz. Przecież wyszedł to tej piłki, ruszył się, chciał ją przejąć, ale Olic świetnie poszedł w prawo i Carson nie potrafił przenieść już ciężaru ciała na tą stronę, bo był on skierowany do przodu. Miał się ruszać w kierunku Olica, kiedy ten już był 2 metry za nim i kierował piłkę do pustej siatki? - Wojtek3 - 23-11-2007 22:18 Pejter - jesli chodzi o sytuacje z meczu Portsmouth to zauwazylem to samo. Edwin mogl do tego ruszyc. Nie rozumiem po co przywolywac jego przyklad. Carson mial zrobic to samo z Oliciem i nie zrobil, przez co widze blad. Szukac kozla sie nie powinna w przegranej ekipie, jednak jesli ktos ma wiekszy wklad w porazka, tak jak ma Carson, to widac to golym okiem - Pejter - 23-11-2007 22:20 Wojtek3 napisał(a):Carson mial zrobic to samo z Oliciem i nie zrobil, przez co widze blad. Zobacz, co napisałem wyżej. Carson ruszył do piłki do przodu, licząc, że będzie przy niej szybciej niż Olic. Ten jednak go minął, więc jakie dokładnie ruchy wg ciebie miał jeszcze wykonywać? - Wojtek3 - 23-11-2007 22:22 Pejter napisał(a):Wojtek3 napisał(a):Carson mial zrobic to samo z Oliciem i nie zrobil, przez co widze blad. Widze co napisales wyzej, nie musisz mnie uswiadamiac. Bramkarza ucza na treningach rzucanie sie w bok, Carson tego nie zrobil, mimo, ze zrobil ruch do przodu, nie widze powodu by nie mogl sie rzucic. Mimo wszystko wieksza gafe walneli stoperzy rep Anglii. |