Antonio Valencia - Wersja do druku +- Redcafe.pl - Manchester United Forum (https://redcafe.pl) +-- Dział: Manchester United (/forumdisplay.php?fid=7) +--- Dział: Kadra (/forumdisplay.php?fid=10) +--- Wątek: Antonio Valencia (/showthread.php?tid=724) |
RE: Antonio Valencia - Kosma - 11-03-2013 11:14 Nie, Cepilek. Ten gość zagrał wczoraj żenująco dennie, gdyby następny mecz zagrał słabo, to byłby spory progres. To jest tragedia i coś z tą tragedią trzeba zrobić, a skoro jest za słaby na to, żeby grać, a mamy kim go zastępować i na boisku i na ławie, naprawdę rezerwy mu źle nie zrobią. RE: Antonio Valencia - Lasq - 11-03-2013 11:14 (11-03-2013 10:52)Cepilek napisał(a): Valencia przejął rolę Parka wśród kibiców Chyba raczej Bebe. Parka kibice uwielbiali, do Valencii raczej nie mają takiego stosunku, dodatkowo gość jest ostatnio niemiłosiernie słaby. RE: Antonio Valencia - Under - 11-03-2013 11:52 (10-03-2013 21:04)Hubson napisał(a):Undermine napisał(a):On zawsze był słaby tylko nadrabiał wybieganiem ambicją i szybkością. Teraz tego brakuje i mamy co mamy Bardzo dobrze powiedziane. Był najlepszym zawodnikiem w sezonie w którym United przepierdoliło wszystko co się dało. Poza tym w zeszłym sezonie naszym najlepszym napastnikiem, pomocnikiem i obrońcą był Rooney. Garść statystyk. W zeszłym sezonie w Premier League bilans AV7 wyglądał następująco*: Premier League 27 meczów 4 gole 14 asyst. Dobry rezultat, ale nie powala jak na "najlepszego" w zeszłym sezonie(Rooney 27 goli 7 asyst) po krótkiej analizie dorobku Valencii można zauważyć, że 2 gole i 7 asyst(dokładnie połowa jego dorobku) to mecze z drużynami które spadły z ligi. Z drużynami z czołówki(City, Arsenal, Tottenham, Chelsea, Newcastle) tylko 1 gol i 1 asysta(świetny mecz z Arsenalem). Wnioski są takie, że Valencia dobrze radzi sobie ze słabymi przeciwnikami(i takimi obrońcami jak Ward czy Olsson) a gdy przychodzi grać z mocnym rywalem to niestety Valencia znika i nie ma z niego wiele pożytku. Moja konkluzja jest następująca - Antonio Valencia to nie jest piłkarz na poziomie United. Sprawdziłby się w klubie na poziomie WBA, Liverpoolu, Swansea czy Newcastle ale Manchester United to za wysokie progi dla tego zawodnika. Źródło: http://www.transfermarkt.de/en/antonio-valencia/leistungsdaten/spieler_33544_2011.html I teraz Hubson pytanie do Ciebie: Cytat:To był nasz najlepszy zawodnik w poprzednim sezonie który ratował nas nie raz.Co uratował nam AV? Dzięki którym jego bramkom/asystom coś wygraliśmy? Od razu uściślę - nie obwiniam jednego biednego AV za klęskę jaką był zeszły sezon, ale jeśli chce się już rzucać jakieś tezy to trzeba je poprzeć jakimś przykładem. RE: Antonio Valencia - Cepilek - 11-03-2013 12:07 Kirs ja rozumiem, też jestem zawiedziony postawą Valencii ale przecież to nie tylko on jest winny wczorajszego meczu, ostatnio też coraz rzadziej gra. U Antka zawiodły przygotowania przedsezonowe i jakieś kontuzje no i zbieramy tego żniwo. Ale gdy ktoś rzuca takimi idiotyzmami: Cytat:Premier League 27 meczów 4 gole 14 asyst. Dobry rezultat, ale nie powala jak na "najlepszego" w zeszłym sezonie Byleby jeszcze bardziej umniejszyć danego zawodnika to mnie coś trafia. RE: Antonio Valencia - Under - 11-03-2013 12:25 Co jest idiotyzmem w suchej statystyce? To liczby. 14 asyst w Premier League to dla Ciebie wynik rzucający na kolana, jak na podstawowego gracza w takim klubie jak United? RE: Antonio Valencia - Foster - 11-03-2013 13:00 Statystyki, statystyki... one na boisku nie grają, ale widzę, że ktoś tu o tym zapomniał. Fakt, że dany nie zdobył w danym spotkaniu bramki czy asysty nie oznacza, że grał źle. Wyliczanie komu strzelił, a komu nie jest dla mnie co najmniej śmieszne. Tak samo było w przypadku Berbatova. Co to za różnica przeciwko komu strzelił bądź asystował? Za bramkę czy asystę w meczu np. z City dostajemy więcej punktów? Nie, to jaki ma sens rozliczanie, że tyle strzelił słabszym, a tyle lepszym? Poza tym jak już wcześniej wspomniałem to nie sucha statystyka biega po boisku. Widzę, że też pewien osobnik zapomniał, że Valencia wrócił po ciężkiej kontuzji. Wrócił i to wrócił w jakim stylu. A skoro już się tak bardzo trzymamy statystyk to proszę: David Silva 17 asyst - 2801 minut spędzonych na boisku -> asysta co 165 minut Juan Mata 16 asyst - 2516 minut spędzonych na boisku -> asysta co 157 minut Antonio Valencia 14 asyst - 2124 minut spędzonych na boisku -> asysta co 152 minut Tyle w tym temacie. Potrafisz wyciągnąć statystykę i nagiąć ją pod swoją opinię, ale nie potrafisz już jej trafnie przeanalizować. RE: Antonio Valencia - BeBaD - 11-03-2013 13:11 Masz podobną statystyke z stratami/ niecelnymi podaniami ? Do mnie argument że wrócił po ciężkiej kontuzji kompletnie nie przemawia. Ile on ma dochodzić do dobrej formy ? w tym sezonie o tym możemy zapomnieć a mimo to Ferguson wciąż na niego stawia. Valencia to chyba jego oczko w głowie bo tym piachem jaki sobą aktualnie reprezentuje nie zasługuje nawet na kwadrans na murawie. RE: Antonio Valencia - Foster - 11-03-2013 13:22 Cytat:Do mnie argument że wrócił po ciężkiej kontuzji kompletnie nie przemawia.No tak, przecież zawodnik, który długo jest poza grą, zaraz wraca do swojej optymalnej formy. Cytat:Ile on ma dochodzić do dobrej formy ?Czytaj uważnie, to się tyczyło zeszłego sezonu, a nie obecnego. RE: Antonio Valencia - BeBaD - 11-03-2013 13:46 Foster napisał(a):No tak, przecież zawodnik, który długo jest poza grą, zaraz wraca do swojej optymalnej formy. Nie mamy już kogo wystawiać na te skrzydła że taka padaka jak Valencia ma najwięcej min rozegranych w tym sezonie spośród innych na te pozycje ? paranoja i tyle. Gramy z nim, prawa strona nie istnieje, taka prawda RE: Antonio Valencia - Foster - 11-03-2013 13:52 Czytaj ze zrozumieniem, przecież pisałem to odnośnie poprzedniego sezonu, a nie obecnego. Sam nie rozumiem, dlaczego SAF tak często stawia na niego. Może liczy, że w końcu się przełamie? RE: Antonio Valencia - Under - 11-03-2013 14:35 Cytat: A skoro już się tak bardzo trzymamy statystyk to proszę: Warto też zwracać uwagę w jakich meczach się to robi. Bo akurat ja uważam, że jedna asysta w derbach Manchesteru jest cenniejsza niż 3 w wygranym 5:0 w meczu z kiepskimi Wilkami. Jeśli będziemy zadowalać się zawodnikami którzy wyróżniają się tylko w meczach z dołem tabeli to uzyskamy odopowiedź "dlaczego jeśli w ostatnich latach w LM trafiamy na mocny nieangielski zespół to kończy się odpadnięciem"(Bayern, Barcelona, Real). RE: Antonio Valencia - Cepilek - 11-03-2013 15:10 Cytat: 14 asyst w Premier League to dla Ciebie wynik rzucający na kolana, jak na podstawowego gracza w takim klubie jak United? To co wyżej Foster, tak biorąc pod uwagę okoliczności, minuty i te same statystki rywali Idąc tym tokiem w poprzednim sezonei było tylko dwóch zawodników z dobrymi statystkami w PL, Roo i RvP... Cytat:Valencia ma najwięcej min rozegranych w tym sezonie spośród innych na te pozycje ? paranoja i tyle. A pamiętasz może ile czasu byli kontuzjowani Nani, Young, Kagawa? Cytat:. Bo akurat ja uważam, że jedna asysta w derbach Manchesteru jest cenniejsza niż 3 w wygranym 5:0 w meczu z kiepskimi Wilkami. VALENCIA BYŁ WYRÓŻNIAJĄCYM SIĘ ZAWODNIKIEM W KAŻDYM Z WIĘKSZYCH MECZY(może jeden wyjątek) POPRZEDNIEGO SEZONU TERAZ JUŻ MANIPULUJESZ FAKTAMI, zachęcam ściągnąć powtórki z interentu. Kocham to, chcąc skrytykować zawodnika odbierzmy mu wszystko co dokonał nawet zaprzeczając faktom RE: Antonio Valencia - Hubson - 11-03-2013 15:34 Foster napisał(a):No tak, przecież zawodnik, który długo jest poza grą, zaraz wraca do swojej optymalnej formy. Hola Hola. Kontuzja z Rangersami była w sezonie 2010/2011. Jak wrócił po tej kontuzji to przecież z miejsca grał jeszcze lepiej niż przed nią. Czyli końcówkę tego sezonu i cały 2011/2012. Natomiast 2012/2013 to jest kompletna tragedia. Kontuzjami bym tego nie tłumaczył bo jak po takiej kontuzji grasz lepiej niż przed nią no to to o czymś świadczy. A pamiętajmy, że mecz z Portugalią towarzyski bo towarzyski ale mu wyszedł jak całemu Ekwadorowi i to wydaje mi się, że nie jest bez znaczenia, no bo jednak mecz mu potrafi wyjść. Swoją drogą taki dość smutny fakt, że znowu nasz najlepszy zawodnik z poprzedniego sezonu jest kompletnie nieprzydatny w sezonie następnym. I pamiętaj, że mistrzostwo zdobywa się grając ze słabeuszami, vide Southampton nas nie ograło mimo, że mogło a zrobiło to z City. Więc co z tego, że z City czy Arsenalem nie zalicza asyst jak robi to w meczu z tymi z którymi ma to robić? Z resztą pamięta ktoś bramkę Antonio bodaj taką z ostrego konta już nie pamiętam z kim nie wiem czy nie z Wilkami właśnie kiedy to uratował nam 3 pkt bo do tego momentu nic nam nie szło?? Problemem jest to, że on zmienił sposób swojej gry, pytanie dlaczego... RE: Antonio Valencia - Foster - 11-03-2013 15:38 Hubercik napisał(a):Hola Hola. Kontuzja z Rangersami była w sezonie 2010/2011. Jak wrócił po tej kontuzji to przecież z miejsca grał jeszcze lepiej niż przed nią. Czyli końcówkę tego sezonu i cały 2011/2012. Natomiast 2012/2013 to jest kompletna tragediaNastępny... Napiszę raz jeszcze, ostatni. To się odnosiło właśnie sezonu 2011/2012. Undermine napisał(a):Warto też zwracać uwagę w jakich meczach się to robi. Bo akurat ja uważam, że jedna asysta w derbach Manchesteru jest cenniejsza niż 3 w wygranym 5:0 w meczu z kiepskimi Wilkami.Asysta to asysta. To, że na siłę doszukujesz się czegoś, to już Twój problem. Undermine napisał(a):Jeśli będziemy zadowalać się zawodnikami którzy wyróżniają się tylko w meczach z dołem tabeli to uzyskamy odopowiedź "dlaczego jeśli w ostatnich latach w LM trafiamy na mocny nieangielski zespół to kończy się odpadnięciem"(Bayern, Barcelona, Real).Tak, to wina Valenci, że odpadliśmy w tych meczach. RE: Antonio Valencia - Kosma - 11-03-2013 16:41 Undermine napisał(a):Co uratował nam AV? Dzięki którym jego bramkom/asystom coś wygraliśmy?Blackburn chociażby. Undermine napisał(a):Warto też zwracać uwagę w jakich meczach się to robi...Czyli mam rozumieć, że Mata i Silva te 2500 minut z dobrym okładem rozgrywali jedynie przeciw United, City i Chelsea? Foster napisał(a):Asysta to asysta. To, że na siłę doszukujesz się czegoś, to już Twój problem.Trochu racji (trochu!) w tym jest, ale: patrz cytat wyżej. Cepilek napisał(a):Kirs ja rozumiem, też jestem zawiedziony postawą Valencii ale przecież to nie tylko on jest winny wczorajszego meczu, ostatnio też coraz rzadziej gra. U Antka zawiodły przygotowania przedsezonowe i jakieś kontuzje no i zbieramy tego żniwo.Ja ani nie obwiniam (jedynie) Antosia za wczorajsze gówno, ani przede wszystkim nie żądam (jak AX na Redlogu) wywalenia Ekwadorczyka z klubu. Po prostu uważam, że ten gość wczoraj zakończył ostry pik w dół wbiciem się w wybetonowane dno na ładne kilkanaście metrów. On może wyjść na powierzchnię tą samą drogą, którą przybył tam, gdzie jest teraz, ale dziś nie powinien pojawiać się na boisku w meczach głównej drużyny, bo nas na to nie stać, mając kilku na jego miejsce. Wierzę, że na następny sezon Valencia się ogarnie, nie skreślam go. Rozumiemy się? |