Redcafe.pl - Manchester United Forum
PL: Burnley FC 1-0 Manchester United (19.08.2009) - Wersja do druku

+- Redcafe.pl - Manchester United Forum (https://redcafe.pl)
+-- Dział: Archiwum (/forumdisplay.php?fid=8)
+--- Dział: Archiwum tematów (/forumdisplay.php?fid=27)
+---- Dział: Sezon 2009/2010 (/forumdisplay.php?fid=38)
+---- Wątek: PL: Burnley FC 1-0 Manchester United (19.08.2009) (/showthread.php?tid=745)

Strony: 1 2 3


Re: Burnley FC - Manchester United (19.08.2009) - Kula - 19-08-2009 21:49

A co nie mogę napisać co sądzę o prowadzeniu się naszych piłkarzy? Czy my tu tylko możemy po Liverpoolu jeździć a u nas jeden w drugiego święty?

Ja na to nie czekałem aż podwinie się komuś noga, o Rio mam takie zdanie od dłuższego czasu.


Re: Burnley FC - Manchester United (19.08.2009; 20:45) - fasol - 19-08-2009 21:53

No to zagrały Diabły - po chuju fest. Ale zły jestem. Fatalny występ całego zespołu, choć z drugiej strony Burnley miało jedną okazję i wyszedł strzał Blake'owi.Trzeba przyznać, że przy tej bramce żle zachował się Evra, który wyłożył piłkę na nogę zawodnikowi Burnley. Takie piły wybija się na róg. Generalnie i tak Evra grał dobrze. Denerwuje mnie jedno, po kiego chuja Szanowny Pan Ferguson tak tasuje składem i "daje szansę od pierwszych minut Owenowi i Andersonowi". Szansę to daje Wojtek Mann żeby pośpiewać, zaczęła się liga do cholery, to nie są już sparingi. Dlaczego nie grał Fletcher wraz ze Scholesem lub Giggsem(szacun dla tego gracza, w takim wieku a szarpie jak nastolatek) na środku, tylko bezużyteczny Anderson czy równie bezbarwny Carrick(i te wapno :evil: ). Dlaczego nie grał Berba od pierwszych minut, prezentuje się przecież na chwilę obecną o niebo lepiej niż Owen. Park kosztem Valencii, też niezbyt,przynajmniej dziś to wyglądałoMiałem momentami wrażenie, że zwyczajnie beniaminek został zlekceważony.
No i obrona, proszę Cię Boziu o jak najszybszy powrót do zdrowia Rio lub Nemanji, a najlepiej ich obu.Widok Browna na środku obrony może moje serce już nie wytrzymać. Przecież my do cholery graliśmy dopiero 2 mecze z beniaminkami i aż strach pomyśleć co będzie wyprawiał z rudym taki Defoe, Drogba czy Young skoro słabiaki go migają aż żal. Do tego błedy w ustawieniu. Wszedł za niego Neville - ech szkoda gadać, bez kitu.
Miejmy nadzieję, że był to wypadek przy pracy. Jednak gra nie napawa optymizmem. Ale zły jestem - kurwa mać!!!


Re: Burnley FC - Manchester United (19.08.2009) - michal85 - 19-08-2009 22:03

Kula napisał(a):A co nie mogę napisać co sądzę o prowadzeniu się naszych piłkarzy? Czy my tu tylko możemy po Liverpoolu jeździć a u nas jeden w drugiego święty?

Ja na to nie czekałem aż podwinie się komuś noga, o Rio mam takie zdanie od dłuższego czasu.


A ja mogę napisać co o tym sądzę. Oskarżanie o złe prowadzenie się czołowych zawodników najlepszych drużyny na Kontynencie ostatnich lat jest komiczne. Niech i ten genialny Vidić tak źle się prowadzi, ale chociaż raz zbliży się do tego co robił Rio w sezonie 07/08.

Fakt, Rio jest winien tej porażki. Zawalił. Nie to co zdrowy jak ryba Serb.


Re: Burnley FC - Manchester United (19.08.2009) - RedLucas - 19-08-2009 22:04

Nie myślałem, że będę musiał kiedyś to napisać, ale zagraliśmy dużo gorzej od Liverpoolu... W naszej grze jest ciężko znaleźć jakikolwiek pozytyw, za to to co jest źle nie sposób wymienić. Mamy to czego większość się obawiała, czyli problem ze skrzydłami.

Na dobrą sprawę mamy tylko jednego człowieka, który nadaję się do gry: Nani. Tak, tylko że akurat on musi mieć problemy ze zdrowiem. Postawa reszty skrzydłowych powinna pozostać milczeniem, jednak ja muszę to "wyrzucić" z siebie. Park to jest jakaś pomyłka, on powinien grać tylko w meczach przeciwko Messiemu, czy jeszcze jakimś cudom, żeby wspierać obronę, może on w ogóle jeszcze za dobrze nie zna angielskiego i nikt nie zdaje sobie sprawy, że on jest obrońcom... Valencia, to nasz kolejny geniusz (nie potrafię zrozumieć, czemu nie trafił do nas Young), stawiam piwo temu kto znajdzie jakieś inne jego zagranie, niż puszczenie sobie piłki na trzy metry i jej gonienie.

W środku pola również mamy jednego człowieka do gry, Fletcher. W przeciwieństwie do Kuli mnie dziś Giggs nie przekonał. Gramy potwornie prymitywny futbol, szczególnie to co pokazaliśmy w pierwszej połowie woła o pomstę do nieba! Przecież nasza gra to było przyjęcie piłki i jazda do przodu, albo górą, albo po ziemi.

No i nade wszystko dobija mnie brak walki, brak pokazania zęba! To jest Anglia, przy prowadzeniu Burnley oni powinni gryźć trawę, w gruncie rzeczy było inaczej. Tak jak powiedział Nahorny zagrali potulnie, mimo że nie mieli nic do stracenia.

Teraz już oceny:

Foster - nie jestem jego zwolennikiem, ale zagrał drugi dobry mecz.

O'Shea - jak to Irlandczyk solidnie w defensywie, lecz w ofensywie nie widziałem go ani razu.
Evans - przytrafiło się parę błędów, ale ogólnie dobrze.
Brown - nie wiem, może w CC sobie poradzi.
Evra - najlepszy nasz zawodnik w tym meczu, może z niego zrobić skrzydłowego?

Park - już pisałem wyżej.
Giggs - świetnie w destrukcji, nieźle w ofensywie, ale stać go na więcej.
Carrick - nie chcę się już pastwić nad tym jego dramatycznie wykonanym karnym, bo już jak podchodził wiedziałem, że nie strzeli, ale sama jego gra jest dramatyczna. Kompletnie niewidoczny i niedokładny.
Anderson - no ile można czekać, aż ten chłopak zacznie grać? To już trzeci sezon i jeśli jego gra się nie zmieni, to chyba będzie pora się pożegnać.

Rooney - próbował coś, ale nic z tego nie wynikało. W dodatku powinien wylecieć z boiska.
Owen - w swoim stylu, tylko bez skuteczności.

Valencia - pisałem wyżej.
Berbatow - obok Evry chyba nasz najlepszy gracz, mimo że grał zaledwie pół godziny.
Neville - dobrze, że nie zagrał na stopera.


Re: Burnley FC - Manchester United (19.08.2009) - Serro - 19-08-2009 22:11

No niestety... Upokorzyli nas porażka z Burnley to wprawdzie nie koniec świata ale na pewno daje wiele do myślenia na temat obecnej kadry... Mam nadzieje że po powrocie Rio i Nemanji to się zmieni bo w defensywie zagraliśmy na pewno nie jak broniąca tytułu drużyna w ofensywie też bezbarwni ogólnie to nie ten United który czarował przez parę lat mam nadzieję że nie czekają nas lata pucharowej posuchy to dopiero 2.Kolejka ale mam wrażenie że czeka nas rozczarowujący sezon :?


Re: Burnley FC - Manchester United (19.08.2009) - RedLucas - 19-08-2009 22:14

Serro napisał(a):to dopiero 2.Kolejka ale mam wrażenie że czeka nas rozczarowujący sezon :?

No i to już jest taka wisienka na torcie... Druga kolejka i koleś już nam wywróżył cały sezon.


Re: Burnley FC - Manchester United (19.08.2009) - Kula - 19-08-2009 22:14

Wiesz dobrze, o co mi chodzi w sprawie Rio i odkręcasz kota ogonem. Rio ma kontuzję średnio raz w miesiącu i mam wrażenie, że on łapie je głównie po meczach reprezentacji. I tą która spowodowała jego absencję również złapał po meczu reprezentacji, dzisiaj graliśmy z Burnley z którym powinny wygrac rezerwy, ale wygląda na to, że Arsenal Rio też obejrzy z trybun.

Ja ich nie oskarżam o złe prowadzenie, bo to jest oczywiste, że oni więcej czasu poświęcają sprawom pozasportowym niż piłce nożnej.

Vidic swoją obecna kontuzję odniósł w meczu reprezentacji czy trenując/grając w United? Szczerze nie pamiętam

Poza tym ja pisze o Rio a Ty mi z Vidicem wyskakujesz nie wiadomo po co .


Re: Burnley FC - Manchester United (19.08.2009) - michal85 - 19-08-2009 22:24

RedLucas napisał(a):
Serro napisał(a):to dopiero 2.Kolejka ale mam wrażenie że czeka nas rozczarowujący sezon :?

No i to już jest taka wisienka na torcie... Druga kolejka i koleś już nam wywróżył cały sezon.
Ja nie chcę dramatyzować, ale obawiam się, że jeśli co niektórzy zawodnicy znacząco nie poprawią się, to może się przepowiednia Serro sprawdzić. Carrick od miesięcy jest słaby, Valencia to niewiadoma, tak samo jak Nani, Anderon jest żenujący, Rooney czestokroć zagubiony. Nie wygląda to dobrze. Dlatego mówiłem, że potrzebny jest nam jakiś pewniak na skrzydło...

Cytat:Poza tym ja pisze o Rio a Ty mi z Vidicem wyskakujesz nie wiadomo po co .
To tak samo jak ja nie wiem co ma Rio do dzisiejszej porażki.


Re: Burnley FC - Manchester United (19.08.2009) - Serro - 19-08-2009 22:27

RedLucas napisał(a):
Serro napisał(a):to dopiero 2.Kolejka ale mam wrażenie że czeka nas rozczarowujący sezon :?

No i to już jest taka wisienka na torcie... Druga kolejka i koleś już nam wywróżył cały sezon.

No ja Wróżką nie jestem,mam wielką nadzieję że się mylę zresztą w sobotę Wigan nas czeka zobaczymy czy się "Czerwone Diabełki" bo po tym meczu nie można ich Diabłami nazwać obudzą bo najwyższy na to czas


Re: Burnley FC - Manchester United (19.08.2009) - Kula - 19-08-2009 22:29

Nie da się ciągle wygrywać, prawda jest taka że straciliśmy najlepszego zawodnika i będzie ciężko, cały czas mamy w składzie graczy z którymi nie wiadomo co począć, Carrick jest chimeryczny, Anderson ? Nani ? OH? Rooney głowa nie wiadomo gdzie ? Są, wiemy że talenty mają olbrzymie tylko co z tego.

Pytanie czy nie jesteśmy w tym samym miejscu co pięć lat temu...ale chyba za wcześnie po dwóch meczach oceniać, zawsze zaczynamy w dennym stylu, jak za pięć kolejek będzie tak jak dziś, to będzie nie wesoło.

Rio u mnie oberwał za całokształt, za wieczne wyprawy do reprezentacji i powroty z kontuzjami. I tyle, do końca sierpnia jest out. Potem się podleczy, zagra mecz i znowu będzie kolejka reprezentacyjna...

Nie miałeś michał wrażenia, że ta drużyna już w zeszłym sezonie nie działa jak dobrze naoliwiona maszyna, jak Ronaldo miał słabszy dzień, lub nie grał to nie miał kto pociągnąć gry ?


Re: Burnley FC - Manchester United (19.08.2009) - matys - 19-08-2009 22:48

Cyrk na kółkach. Aż nie wiem co napisać, 100 myśli na sekund.

Już samo zestawienie pomocy mnie mocno zdziwiło, a jak się jeszcze okazało, że to nie Giggs będzie biegał po skrzydle tylko Anderson, to już w ogóle kaplica.

Parka, Andersona, Owena i Carricka trzeba przyspawać do ławki, niech nie mają jak z niej wstać, bo to nic dobrego, jak na razie, dla nas nie wróży. Niech wracają do formy, ale nie w sytuacji kiedy z tyłu mamy ser szwajcarski, nie ma kto rozgrywać, a jedynym skrzydłowym... jest obrońca.

Dwa, taka głupia rotacja. Fletch w wysokiej formie, to go nie bierzemy nawet na ławkę, Valencia zamiast udowadniać, że coś potrafi, siedzi na ławce, podczas gdy Park ma problemy z podaniem, przyjęciem czy strzałem.

A, kurwa, aż się pisać nie chce.


Re: Burnley FC - Manchester United (19.08.2009) - michal85 - 19-08-2009 22:53

Cytat:Nie miałeś michał wrażenia, że ta drużyna już w zeszłym sezonie nie działa jak dobrze naoliwiona maszyna, jak Ronaldo miał słabszy dzień, lub nie grał to nie miał kto pociągnąć gry ?
Ronadlo w zeszłym sezonie w moim mniemaniu nie był zawodnikiem, który ciągnął naszą grę. Były pojedyńcze mecze, ale ogólnie Rooney wydawał mi się lepszy.

W tamtym sezonie mieliśmy jednak dobrze dysponowanego Carricka, a na pewno przez większą część rozgrywek. Owszem, nie działało to tak dobrze jak w poprzednich dwóch sezonach, ale łudziłem się, że jest to spowodowane morderczą ilością meczów.


Re: Burnley FC - Manchester United (19.08.2009) - Foster - 20-08-2009 06:59

Niestety, a może stety mój mega szybki hiper internet pozwolił tylko na oglądanie pierwszych 30 min.
Co przy straconej bramce robił Carrick? Zamiast kryć zawodnika (który strzelił nam bramkę) spacerował sobie w polu karnym i podziwiał widoki.


Re: Burnley FC - Manchester United (19.08.2009) - Mata - 20-08-2009 08:17

Jak Real nie będzie zawsze odpadał w 1/8 LM tak samo Manchester nie będzie wygrywał. Wiadomo można przegrać, ale nie zawsze porażka boli tak jak w ostatnim spotkaniu. To był istny koszmar.
Z dupy wzięty skład, już sam nie wiem , może Fegi się powoli gubić zaczyna. Przed rokiem nic wielkiego by się nie stało, przecież niedługo wróciłby po kontuzji Ronaldo. Było na kogo czekać , a teraz? Głowa boli od myślenia nad tym.
Z Andersonem na skrzydle to my daleko nie zajedziemy, bez Flechera w środku pola tak samo , dodając do tego Owena jako super napadziora , coś nie tak <świr>
Foster na plus, tak samo Evra, szkoda szansy Giggsa . Obrona ogólnie nie grała źle. Niby mamy trzech napadziorów ,ale tak naprawdę to żadnego.
Pozostaje czekać na Wigan i lepszy mecz.


Re: Burnley FC - Manchester United (19.08.2009) - fasol - 20-08-2009 08:55

Foster26 napisał(a):Niestety, a może stety mój mega szybki hiper internet pozwolił tylko na oglądanie pierwszych 30 min.
Co przy straconej bramce robił Carrick? Zamiast kryć zawodnika (który strzelił nam bramkę) spacerował sobie w polu karnym i podziwiał widoki.

Faktycznie Carrick stał i sie gapił jak szpak w pizdę, ale trzeba również przyznać, że zle zachował sie Evra. Przy centrze idealnie asystował głową na nogę Blake'a, powinien ja wybić na rzut rożny lub aut, a nie w pole karne. Co i tak nie zmienia faktu, że obok Giggsa i Fostera był najlepszym graczem United w przekroju całego meczu.