![]() |
PL: Arsenal FC 1-3 Manchester United (31.01.2010) - Wersja do druku +- Redcafe.pl - Manchester United Forum (https://redcafe.pl) +-- Dział: Archiwum (/forumdisplay.php?fid=8) +--- Dział: Archiwum tematów (/forumdisplay.php?fid=27) +---- Dział: Sezon 2009/2010 (/forumdisplay.php?fid=38) +---- Wątek: PL: Arsenal FC 1-3 Manchester United (31.01.2010) (/showthread.php?tid=829) |
Re: PL: Arsenal FC - Manchester United (31.01.2010; 17:00) - ryszard - 28-01-2010 18:51 Cytat:Sugerujesz, że czego nie zrozumiałem? Jako, że z natury przyjazny i dobroduszny ze mnie człowiek, naprowadzę Cię lekko, zwracając uwagę na słowo "obowiązek", będące kluczem w zacytowanej wypowiedzi, która stała się pretekstem do tej żałosnej wymiany zdań. Nie bez znaczenia jest również kontekst, oraz wspomnienie o Evrze, jako tym, który pomaga Giggsowi w wypełnianiu tego obowiązku. Jeśli oglądałeś chociaż 50% meczów United w tym sezonie, to powinno Ci to wystarczyć, aby stwierdzić, że Evra niejednokrotnie wyręczał Ryana w rajdach na lewej flance, które należą do NATURALNEGO OBOWIĄZKU SKRZYDŁOWEGO. Nie chodziło więc o to, czy Giggs się wraca po stracie, bo nie wiem czy zauważyłeś, ale NIKT OD NIEGO TEGO NIE OCZEKUJE. Raz jeszcze, jeśli zadałeś sobie odrobinę tego trudu i obejrzałeś kilka spotkań Manchesteru United w tym sezonie, to pewnie zauważyłeś, że Giggs baaardzo rzadko cofał się aby pomóc Evrze. Inne oczekiwania kieruje się w stosunku do 22 letniego skrzydłowego, a inne do 36-letniego weterana. Cała wypowiedź dotyczyła więc tego, że (jeśli przyjąć za prawdziwe to, co mówi Giggs w wywiadach) Ryan nie jest w stanie grać na wysokim poziomie więcej niż raz w tygodniu - organizmu nie oszuka. Scholes zaś, jako, że operuje w środkowej strefie boiska, zawsze może się lekko wycofać, pozostawiając rozgrywanie np. Carrickowi. Podobnego komfortu nie mają skrzydłowi. O to chodziło. Nie wiem, jeśli nadal pozostaje to niejasne, to może powinienem spróbować metody "na jabłuszkach" i krok, po kroczku, tłumaczyć wszystko jeszcze czytelniej (chociaż wątpię, czy się da). Mam jednak nadzieję, że to wystarczy. Re: PL: Arsenal FC - Manchester United (31.01.2010; 17:00) - marouane - 28-01-2010 19:10 Pomijająć te uszczypliwości co do oglądania meczów United, oraz fakt, że drużyna to drużyna i Giggs chocby mial 45 lat to musi grac i ustawiac sie razem z zespołem bo nie jest on wolnym eletronem, masz racje.. ale w pierwszym poscie napisales o wsparciu i nie precyzowales dokaldnie o co chodzi, zinterpretowalem to jako wsparcie w defensywie, bo podejrzewam, że dlatego Giggs może nie miec siły, bo musi też pomagac w obronie.. bo gdyby miał prawo jedynie biegania na połowie przeciwnika to myśle, że nie zmęczyłby sie aż tak bardzo.. Była mowa o siłach Giggsa, wiec zinterpretowałem to jako 'wsparcie' w obronie, bo wiecej sił kosztuje gra w obronie niż atakowanie.. stąd moja uwaga ;- ) Re: PL: Arsenal FC - Manchester United (31.01.2010; 17:00) - ryszard - 28-01-2010 19:18 Ok, ale myślałem, że skoro wspomniałem o pomocy Evry, to jest jasne, że chodzi o rajdy skrzydłami. Ryan miał w tym sezonie już kilka spotkań, gdzie człowiek, który nie ma pojęcia o składzie United, mógłby pomyśleć, że to Evra jest skrzydłowym (vide przegrane spotkanie z Aston Villa). Wracając jeszcze do Paula: on, w przeciwieństwie do Giggsa, nie mówił nic o konieczności odpoczynku. Co więcej, przed meczem z West Ham United, udzielił wywiadu, gdzie narzekał, że nie gra, że chciałby dostawać więcej szans, pomóc drużynie, zdobywać bramki etc. Wyglądało to więc na to, że Paul nie grał z powodu obecności Fletchera, Carricka i Andersona (status tego ostatniego jest dziś wielką niewiadomą, stąd kolejny powód do dyskusji nt. obecności Scholesa). Giggs zaś otwarcie przyznawał, że odpoczynek jest dla niego konieczny. Mam świadomość wieku Scholesa, jednak rola jaką odgrywa na boisku różni się diametralnie od tego, czego oczekujemy od Giggsa, więc nie wykluczam jego obecności w niedzielnym meczu od pierwszych minut. Jeszcze tydzień temu byłbym przekonany na 100%, że nie zagra. Po tym jak zagrał świetne 70 minut w meczu z Hull, po czym rozdawał karty we wczorajszym meczu z City, już taki pewien tego nie jestem. Re: PL: Arsenal FC - Manchester United (31.01.2010; 17:00) - RedLucas - 28-01-2010 19:39 marouane napisał(a):RedLucas napisał(a):Ale to nie wina FA, wypada po prostu pogratulować panu Ferdinandowi, strasznie mnie facet zdenerwował.Piszesz jakby cieszyła Cie absencja Rio. Jedną z rzeczy ktora podoba mi sie u Fergusona jest to, że zawsze wspiera zawodnika i zawsze jest za nim, powinnismy sie nauczyc tego od niego. No jak byk widać, że się cieszę z jego zawieszenia :? Re: PL: Arsenal FC - Manchester United (31.01.2010; 17:00) - Foster - 28-01-2010 20:44 @ryszard Co do wypowiedzi piłkarzy, to Scholes również mówił o tym, że ma już swoje lata i nie jest w stanie tak jak młodzi grać w każdym meczu. Ryan swoje lata ma, jednak nie wierzę, że nie będzie w stanie rozegrać 60 min w niedziele. Tak jak już pisałem wcześniej, ze względu na formę Rudego, bardzo chciałbym by zagrał z Kanonierami, jednak trzy mecze w ciągu tygodnia dla zawodnika, który ma już więcej niż 30 wiosen na karku to zbyt dużo. Ogromna szkoda, bo w Scholes z formą z meczu z Hull czy City mógłby się okazać kluczowym zawodnikiem w tym arcyważnym spotkaniu. Tak myślałem o tym ustawieniu z Berbatovem. Darren i Michael robili by swoje, czyli przerywali akcje, spokojnie prowadzili grę, a Bułgar mógłby być tym, który rozrzuca piłki na skrzydła, czy szuka luki w obronie by stworzyć dogodną szanse Rooneyowi. Dymitar bogiem szybkości nie jest, jednak potrafi posłać piłkę, która może okazać się tą kluczową. Do tego jak wiemy Bułgar dobrze potrafi się zastawiać, co stwarza nam kolejną możliwość. Piłka od obrońcy dochodzi do Berbatova, ten przyjmuje ją, czeka na podejście Carricka, podaje mu piłkę, Michael posyła idealną co do cm piłkę na skrzydło czy to do Antka czy do Naniego, ten ogrywa w pojedynku jeden na jeden bocznego obrońce, po czym szuka Wayne w polu karnym, podaje do niego, a ten pakuje piłkę do siatki ![]() Kurwa jaki taktyk ze mnie <hahaha> Re: PL: Arsenal FC - Manchester United (31.01.2010; 17:00) - Lukas - 28-01-2010 20:55 Cytat:Piłka od obrońcy dochodzi do Berbatova, ten przyjmuje ją, czeka na podejście Carricka, podaje mu piłkę, Michael posyła idealną co do cm piłkę na skrzydło czy to do Antka czy do Naniego, ten ogrywa w pojedynku jeden na jeden bocznego obrońce, po czym szuka Wayne w polu karnym, podaje do niego, a ten pakuje piłkę do siatkiW skrócie można przedstawić to tak: ![]() ![]() Re: PL: Arsenal FC - Manchester United (31.01.2010; 17:00) - Foster - 28-01-2010 21:25 Nie, bo Grant pokazuje by obrońca grał do Rooneya, a to tak być nie może, piłka ma iść do Berbatova ![]() Re: PL: Arsenal FC - Manchester United (31.01.2010; 17:00) - Tomek91 - 30-01-2010 11:00 Szykuje nam się kluczowe spotkanie już jutro. W czołówce ścisk, lider Chelsea jedzie na Turf Moor, gdzie łatwo nie będą mieli, za to na Emirates też szykuje się ciekawe spotkanie. Z kadrą rywala nieco krucho, odpada Vermaelen, a w jego miejsce Campbell, który mam nadzieję, że nie wytrzyma tempa meczowego i w nim upatruje słabego punktu w obronie Arsenalu. Z przodu zaś nieobecni będą van Persie i Eduardo, więc w sile ognia też tracą. W środku trzeba uważać przede wszystkim na Fabregasa i dla niego trzeba wyznaczyć, kogoś, kto wyłączy go z gry. Ciężko wytypować ustawienie na jutrzejszy mecz, niezmiernie żałuję, że nie zagra Scholes, bo Anglik ostatnio był w świetnej dyspozycji, ale nie jest w stanie grać tak często. Dlatego, jeśli wyjdziemy w 451 to pewnie zobaczymy coś takiego: VDS Brown-Vidic-Evans-Evra Valencia-Carrick-Anderson-Fletcher-Nani Rooney Wolałbym Browna na prawej niż Rafaela. W środku niech Carrick weźmie się za rozgrywanie, a Anderson i Fletcher postarają się o zatrzymanie Fabregasa. Jeśli 442: VDS Brown-Vidic-Evans-Evra Valencia-Carrick-Fletcher-Nani Rooney-Berbatov Ustawienie zaproponowane przez Fostera wydaje się być bardzo interesujące i nie mam nic przeciwko by coś takiego zobaczyć ![]() Re: PL: Arsenal FC - Manchester United (31.01.2010; 17:00) - Lukas - 30-01-2010 19:20 Chyba nikomu nie trzeba tłumaczyć jak ważne jest jutrzejsze spotkanie. Nie dość, że sama potyczka z Arsenalem jest zawsze bardzo istotna i zacięta to do tego dochodzi również walka o pierwsze miejsce w lidze. Po ostatnich meczach, gdzie nasze Diabłu pokazały kawał dobrego futbolu trzeba mieć nadzieję, że podobnie zaprezentują się w niedziele. W kwestii ustawienia to nie pozostaje nam nic innego jak tylko 451(433) które sprawdza się z silnymi przeciwnikami i pozawala nam na skuteczne opanowanie środkowej części boiska. Szkoda tylko, że ze składu wyleciał Rio, bo widać jaką robi różnicę ten zawodnik. Jednak na nasze szczęście do gry wraca inny podstawowy obrońca Vidic i pewnie u jego boku zobaczymy Evansa. Na lewej tradycyjnie Evra a na prawej zapewne pojawi się Brown. W pomocy tak jak koledzy wyżej mam mały dylemat: naturalnie w środku Carrick i pewnie Fletcher, na skrzydłach Nani wraz z Valencią a w ataku Roo, ale pozostaje jeszcze wolne miejsce: najchętniej widziałbym tam Scholesa, ale nie jestem pewien czy byłby w stanie być w pełni sił by zagrać. Jest jeszcze opcja z Berbatowem, tak jak przedstawił to Foster, ale SAF swego czasu (po pierwszym sezonie Dimitara) mówił, że wystawienie tutaj Bułgara nie jest najlepszym pomysłem na wykorzystanie jego umiejętności. Zobaczymy co Ferguson wymyśli... Jeśli chodzi o przeciwnika to szczególną uwagę trzeba zwrócić, poza Fabregasem rzecz jasna, na Arszawina- ten Rusek jest nieobliczalny. Liczę na ciężki, zacięty, ale i ładny dla oka mecz, który kończy się dopisaniem 3 punktów dla Diabłów. Re: PL: Arsenal FC - Manchester United (31.01.2010; 17:00) - Foster - 30-01-2010 22:40 Arsenal to ma terminarz :shock: Jutro z nami, za tydzień z Chelsea, trzy dni po tym meczu z Poolem - porażka z nami, wygrana z The Blues i remis z Poolem - byłoby fajnie ![]() Re: PL: Arsenal FC - Manchester United (31.01.2010; 17:00) - Kwas - 30-01-2010 23:15 Lukas napisał(a):a na prawej zapewne pojawi się Brown.Dlaczego zapewne ? Bo Wesley zagrał ostatnie 15 minut ? Ktoś tutaj wspominał, że zmiana Rafaela mogłaby być podyktowana możliwością odpoczynku Brazylijczyka przed starciem z Arsenalem, ale ja co do tego mam pewne wątpliwości. W moim odczuciu za bardzo sobie nie radził w środę, także z tego powodu sir Alex postanowił go zmienić. Aczkolwiek liczę na występ Brown'a na prawej flance, pomimo słabej gry z city. Niech Wes wreszcie zagra na boku, bo od czasu tego urazu pod koniec 2008 roku, gdy wracał to nie miał możliwości tam grywać. Liczne urazy jego i całej obrony miały na to wpływ. Teraz kiedy są i Vida i Jonny okazja ku jego grze na tej pozycji jest bardzo dobra. Sziet, Chelsea wygrała, remis nie wchodzi w rachubę. Sytuacja w przypadku remisu stanie się coraz bardziej skomplikowana. Patrzę na Arsenal i widzę zespół bardzo groźny, z Arshavinem i Fabregasem na czele. Właśnie, Fabregas. Piszecie o indywidualnym kryciu Cesca. Wątpię aby tak było. Owszem, Darren mu tam życie będzie uprzykrzać, ale nie będzie tak, że on będzie tym, który głownie będzie siedział na nim podczas niedzielnego meczu. Anderson raczej nie ma szans na występ, choć kto wie ? Wcale bym się nie zdziwił, gdyby był chociaż w kadrze meczowej. A może nawet wyjdzie w "11". W końcu znając życie SAF postawi na trzech pomocników, a więc miejsce dla Ando by się znalazło. Wiadomo, że wolałbym Paul'a, lecz... wiadomo o co biega. Aczkolwiek jestem mimo wszystko optymistą, jeśli idzie o jego występ od początku. Skrzydła - wiadomo, Valencia, Nani. Atak - Rooney. Tyle ode mnie. Re: PL: Arsenal FC - Manchester United (31.01.2010; 17:00) - axid - 31-01-2010 00:58 żeby tylko Brown nie wyszedł za Rafaela. po meczu z City już nie tylko boję się o jego umiejętności, ale jestem pewien, że niesie ze sobą jakąś złą aurę - wszystko, co znajdowało się 15 metrów od niego - popsuł. mam nadzieję, że Da Silva wyjdzie i dobrze sobie poradzi. chociaż tym 4-5-1 nie wróżę nam korzystnego wyniku. nie wierzę w remis, bo obie drużyny za bardzo chcą wygrać.. ktoś się na pewno odkryje, tylko kto bardziej. mam nadzieję, że będziemy umieli wykorzystać braki w składzie Gunners. w sumie my jesteśmy 'na fali', a oni po remisie z AV.. nie wierzę, że Scholes, wiedząc, że może nie zagrać z Gunners, cisnąłby cały mecz z City. moim zdaniem powinniśmy go zobaczyć. mam nadzieję, że się nie pomylę. Scholes jest nieoceniony. BELIEVE! GLORY! Re: PL: Arsenal FC - Manchester United (31.01.2010; 17:00) - truered - 31-01-2010 07:36 Ja bym chciał taki skład: v.der Sar Rafael,Evans,Vidic,Evra,Fletch Carrick Scholes,Nani,Rooney,Valencia Można też spróbować z Giggsem zamiast jednego ze skrzydłowych, ale myślę, że Nani jest w całkiem niezłej formie, a Valencia potrafi jednak zakręcić niejednym obrońcą, więc daje to spory zastrzyk energii z przodu. Z tyłu Fletch i Carrick jako ludzie od brudnej roboty oraz Scholesy, który wg mnie zagrał wyśmienicie z Shitty - świetnie rozprowadzał piłki, potrafił uspokoić grę, i dobrze by było, gdyby uczynił to samo w meczu z Arsenalem. O wynik nieco się obawiam, gdyż Arsenal jest w sztosie, gra ładną, efektywną i efektowną piłkę. Jednak liczę, że Fabregas i Arshavin to nie wszystko, a ponadto strata Vermaelana, Eduardo i Diaby'ego daje nam nieco większe szanse. Sol Campbell ma już jednak swoje lata i liczę, że Roo będzie potrafił to wykorzystać. Ponadto, jeśli nie wystąpi Eduardo,a patrząc na kontuzje v.Persiego to Arsenal zostaje tylko z jednym nominalnym napastnikiem - Nicklasem "Drewno" Bendtnerem. Liczę, że remis uda nam się wygryźć, bo w Premiership na Emirates jeszcze nie wygraliśmy. Re: PL: Arsenal FC - Manchester United (31.01.2010; 17:00) - sebos_krk - 31-01-2010 09:35 axid napisał(a):żeby tylko Brown nie wyszedł za Rafaela.Na taki mecz wolałbym właśnie piłkarza bardziej doświadczonego na boku obrony. Szczególnie, że nie gramy z Wigan na Old Trafford i nie będziemy całe spotkanie atakować. W defensywie Wes jest lepszy od brazylijczyka. Re: PL: Arsenal FC - Manchester United (31.01.2010; 17:00) - michal85 - 31-01-2010 10:15 No nie przesadzajmy. Arsenal w sztosie ? Bardzo szczęśliwy remis z Evertonem, niezbyt przekonywujące zwycięstwo z Bolotnem, porażka ze Stoke oraz remis z Villą. Nie robi to wielkiego wrażenia. Nie zmienia to jednak faktu, że pomimo wszystko remis wziąłbym w ciemno. Chodzi głównie o pewność siebie naszych - jeśli przegramy to będzie to kolejna porażka i kolejna porażka z wysokiej klasy zespołem. ..............VdS Brown...Evans...Vidic....Evra ...........Scholes........... .....Carrick.......Fletcher Valencia...............Nani ............Rooney |