![]() |
PL: Manchester United 5-0 Portsmouth (06.02.2010) - Wersja do druku +- Redcafe.pl - Manchester United Forum (https://redcafe.pl) +-- Dział: Archiwum (/forumdisplay.php?fid=8) +--- Dział: Archiwum tematów (/forumdisplay.php?fid=27) +---- Dział: Sezon 2009/2010 (/forumdisplay.php?fid=38) +---- Wątek: PL: Manchester United 5-0 Portsmouth (06.02.2010) (/showthread.php?tid=833) |
Re: PL: Manchester United - Portsmouth (06.02.2010; 16:00) - michal85 - 06-02-2010 18:01 Uwielbiam takie spotkanie po ciężkim tygodniu pracy. Multum sytuacji, 5 bramek i gra na dużym luzie :lol: Przeciwnicy walczyli tylko kiedy na tablicy wyników był remis - po stracie gola zupełnie odpuścili. DObrze, że mogliśmy odpuścić ostatnie minuty, bo czekają nas w następnych tygodniach kluczowe spotkania. VdS - solidny [ 7 ] Neville - bardzo dobry występ. Groźny w ofensywie [ 7.5 ] Evans - skała [ 8 ] Brown - dobrze [ 7.5 ] Evra - bez rewelacji [ 7 ] Nani - jw [ 7 ] Carrick - kolejny bardzo dobry mecz w jego wykonaniu. Kilka świetnych piłek i bramka [ 8 ] Fletcher - waleczny jak zawsze [ 7.5 ] Valencia - mało produktywny, powinien był to strzelić [ 6.5 ] Berbatov - w pierwszej połowie ospale, później cudowna piłka do Valencii i gol. Zaczął grać na dużym luzie, ale został zmieniony. Szkoda [ 7.5 ] Rooney - najlepszy obecnie napastnik świata [ 8 ] Gibson - dobra zmiana. Ładne podania, dobry strzał [ 7 ] Diouf - fatalne pudło [ 6 ] Owen - całkiem aktywny [ 6 ] Re: PL: Manchester United - Portsmouth (06.02.2010; 16:00) - RedLucas - 06-02-2010 18:03 Wynik okazały, gra już niekoniecznie. Strasznie się męczyliśmy w pierwszej połowie. Wymienialiśmy milion podań, chcieliśmy wejść z piłką do bramki, jakbym widział Barcę sprzed kilku sezonów. Jednak potem bramki zaczęły same wpadać i widać było, że nasi na pełnych obrotach nie grają. Co tu dużo mówić, na upartego można doliczyć się trzech samobójów ![]() VDS - jak zawsze. Neville - o dziwo naprawdę dobrze, w obronie nie miał praktycznie nic do roboty, a w ofensywie więcej niż solidnie. Evans - bardzo dobre zawody, nie do przejścia. Brown - trochę gorzej, ale również dobrze. Evra - asysta ![]() Nani - pierwsza połowa jeszcze w miarę, ale w drugiej znów widzieliśmy niemyślącego Portugalczyka. Czyli czyżby jednak kwestia strony :/ Carrick - MOTM. Absolutnie zniszczył dziś system. Fletcher - lepiej, niż ostatnio. Jednak rywal był jaki był. Valencia - dobre zawody, szkoda zmarnowanej szansy po cudownym podaniu Berby. Rooney - jest w pełnym gazie, oby jak najdłużej. Berbatow - jedna zmarnowana setka, poza tym solidnie. Rezerwowi - nic szczególnego, choć Mame powinien zdobyć swojego gola. Swoją drogą naprawdę rozczarowało mnie Portsmouth, jeśli Grant nie wstrząśnie tą drużyną, to nie mają czego szukać w Premier League. Re: PL: Manchester United - Portsmouth (06.02.2010; 16:00) - pedro - 06-02-2010 18:24 Łatwe 3 pkt i o to chodzilo. Portsmouth bylo rozbite mentalnie, zadnej walki, kompletnie nic, az szkoda bylo patrzec. VdS - kolejny dobry mecz - 7 Neville - wow, bylem w szoku - 7 Evans - pewny punkt - 7,5 Brown - jw - 7,5 Evra - oky, ale musi odpoczac! - 7 Nani - stac go na wiecej, ale stwarzal zagrozenie - 7 Carrick - MoTM, kazdy widzial co grał - 8 Fletcher - dobrze ze zostal zmieniony, przyda sie odpoczynek, zagral przyzwoicie - 7 Valencia - nekal i krecil, powinien strzelic - 7 Berbatov - w koncu dobry mecz i bramka. Kilka swietnych podan- 7,5 Rooney - cieszy kolejne trafienie,jak zwykle z zyciem i pogral pilka. Dobrze ze nie rozegral pelnych 90min - 8 Diouf - powinien strzelic - 6 Gibson - oky - 6 Owen - aktywny, ladnie podawal - 6 Re: PL: Manchester United - Portsmouth (06.02.2010; 16:00) - mucha - 06-02-2010 18:27 Dzisiaj krótko, bo nikt nie zasługuje na krytykę. Najlepszy zdecydowanie Rooney. Aż strach pomyśleć, co by się tam w przodzie działo gdyby nie został zmieniony <cwaniak> Re: PL: Manchester United - Portsmouth (06.02.2010; 16:00) - ryszard - 06-02-2010 19:05 RedLucas napisał(a):Wynik okazały, gra już niekoniecznie. Strasznie się męczyliśmy w pierwszej połowie. Wymienialiśmy milion podań, chcieliśmy wejść z piłką do bramki, jakbym widział Barcę sprzed kilku sezonów.Zupełnie się nie zgadzam. Gra była bardzo dobra, jeśli weźmie się pod uwagę wszystkie okoliczności. Zagraliśmy po profesorku. Trzeba mieć świadomość, że niedawno graliśmy dwa, bardzo ciężkie i wyczerpujące mecze, a za chwilę czekają nas arcyważne mecze wyjazdowe. Widać było, że panowie chcą wygrać ten mecz minimalnym nakładem sił. Bramka wisiała w powietrzu, a jedyne pretensje można mieć do tego, że padła dopiero w 40 minucie. Posiadanie piłki w 1 połowie było ok. 70 do 30. O drugiej już nawet nie mówię bo to była po prostu TOTALNA DOMINACJA. Ten mecz jedynie potwierdził w jak wysokiej formie obecnie jesteśmy. Portsmouth to naprawdę dobra drużyna, o wiele lepsza niż mogłoby to wskazywać miejsce w lidze. Już zresztą pisałem w tym temacie, że ich pozycja jest bardzo myląca. Mam jeszcze w pamięci to, jak grali z City w zeszłym tygodniu, co tym bardziej pozwala mi na docenienie dzisiejszej gry United. Co do zawodników to na wyróżnienie zasłużyli niewątpliwie Rooney, Evans (kolejny, świetny występ + wybicie z linii, które uratowało nam dupę) i Carrick (sporo crossów, których nie powstydziłby się Scholes). Reszta na poziomie w okolicach 7,5/10. Jestem bardzo dobrej myśli przed środowym spotkaniem. Szkoda, że SAF nie dał odpocząć Evrze, ale na szczęście goście dziś nie sprawiali większych kłopotów pod naszą bramką. Re: PL: Manchester United - Portsmouth (06.02.2010; 16:00) - RedLucas - 06-02-2010 19:21 ryszard napisał(a):RedLucas napisał(a):Wynik okazały, gra już niekoniecznie. Strasznie się męczyliśmy w pierwszej połowie. Wymienialiśmy milion podań, chcieliśmy wejść z piłką do bramki, jakbym widział Barcę sprzed kilku sezonów.Zupełnie się nie zgadzam. Gra była bardzo dobra, jeśli weźmie się pod uwagę wszystkie okoliczności. Zagraliśmy po profesorku. Trzeba mieć świadomość, że niedawno graliśmy dwa, bardzo ciężkie i wyczerpujące mecze, a za chwilę czekają nas arcyważne mecze wyjazdowe. Widać było, że panowie chcą wygrać ten mecz minimalnym nakładem sił. Bramka wisiała w powietrzu, a jedyne pretensje można mieć do tego, że padła dopiero w 40 minucie. Posiadanie piłki w 1 połowie było ok. 70 do 30. O drugiej już nawet nie mówię bo to była po prostu TOTALNA DOMINACJA. No nie wiem, moim zdaniem, jak się chcę szybko zapewnić sobie wygraną i "mieć mecz z głowy", to chyba powinno się oddawać więcej strzałów, niż to miejsce miało dziś. Jak wiemy bez nich wielkich szans na zdobycie bramki nie ma. IMO typowo po profesorsku zagraliśmy w drugiej części. Graliśmy praktycznie na stojąco, ale spróbowaliśmy strzałów zza pola karnego i bramki same wpadały. Re: PL: Manchester United - Portsmouth (06.02.2010; 16:00) - Foster - 06-02-2010 19:30 Kolejne naprawdę dobre spotkanie w naszym wykonaniu. Jest forma co przed zbliżającymi się meczami, który są trudne i ważne cieszy niezmiernie. Goście tylko raz poważnie nam zagrozili, gdy zmierzającą do bramki piłkę wybił Evans, poza tym niewiele pokazali. Całkowita dominacja United. Edwin - bez zarzutu, jak zwykle Neville - często podłączał się do akcji ofensywnych i to z dobrym skutkiem. Dobre spotkanie naszego kapitana. Evans - kapitalnie, Jonny był dziś nie do przejścia. W dodatku uchronił nas przed stratą bramki. Brown - trochę gorzej niż kolega wyżej Evra - w defensywie zagrał dobrze, w ofensywie bez rewelacji Valencia - najsłabszych z szóstki ofensywnych zawodników... Niby nie grał źle, jednak czegoś mi brakowało. Powinien był strzelić bramkę. Carrick - to już trzecie z rzędu świetne zawody Michael. Wyraźnie widać, że Anglik złapał swoją dobrą formę co cieszy, bo oglądanie Carricka w formie to czysta przyjemność. MOTM Fletcher - świetne dośrodkowanie przy bramce Rooney. Jak zawsze sporo się nabiegał, uprzykrzał życie rywalom. Dobre spotkanie Nani - nie zachwycił dzisiaj, aczkolwiek nie było to złe spotkanie w jego wykonaniu. Nie było to to czego oczekujemy, jednak wolę oglądać jego niż Parka. Rooney - Wayne nie zwalnia tempa co cieszy niezmiernie. Takiego Wayne zawsze chcemy oglądać Berbatov - w pierwszej połowie jakby trochę spięty. Zmarnował wspaniałą sytuację. Na szczęście w drugiej zaczął już grać tak jak należy. Włączył na luz i od razu było lepiej. Ładna bramka i świetne podanie do Antka. Szkoda, że SAF go zdjął bo było widać, że Bułgar się rozkręca. Owen - aktywny Diouf - szkoda tej zmarnowanej sytuacji Gibson - dobra zmiana. Ładny balans ciałem, dobre podania. Re: PL: Manchester United 5-0 Portsmouth (06.02.2010) - axid - 06-02-2010 22:47 gdzie Wy widzieliście tego MOTM Carricka? chyba oglądaliśmy inne mecze. dla mnie przeciętny występ (poprawny) i szczęśliwa bramka. Re: PL: Manchester United 5-0 Portsmouth (06.02.2010) - sir_matt - 07-02-2010 00:21 Cytat:Portsmouth to naprawdę dobra drużyna, o wiele lepsza niż mogłoby to wskazywać miejsce w lidze.To co pecha mają, że cały czas w dupę dostają. Cieniasy są i tyle, co pokazali w dzisiejszym meczu. Dobra drużyna wygrywa więcej niż 4 mecze w lidze ![]() Re: PL: Manchester United 5-0 Portsmouth (06.02.2010) - ryszard - 07-02-2010 00:36 Cytat:To co pecha mają, że cały czas w dupę dostają. Cieniasy są i tyle, co pokazali w dzisiejszym meczu. Dobra drużyna wygrywa więcej niż 4 mecze w lidzeNie chce mi się powtarzać tego, co pisałem wcześniej - polecam jedynie obejrzeć ich mecze, przed wydawaniem kategorycznych sądów. Niech dodatkowym argumentem będzie to, że przed meczem z nami, mieli jedynie 36 straconych bramek: mniej niż Wolves, West Ham, Bolton, Wigan, Burnley, Hull, Sunderland, Blackburn. Podobną ilość miał np. City i Everton. Nie mówiąc już, że w poprzednim spotkaniu(4-1) męczyliśmy się z nimi niemiłosiernie (podobnie jak np. Chelsea), a wynik mógłby być zupełnie inny gdyby nie 2 karne i świetne interwencje Kuszczaka. Są po prostu takie drużyny, których poziom nie może być postrzegany jedynie przez pryzmat miejsca w tabeli: o ile np. Wolverhampton zasługuje na swoje obecne miejsce, tak w przypadku Portsmouth jest na odwrót. Ale to można stwierdzić dopiero po obejrzeniu ich spotkań, a nie sprawdzeniu aktualnej tabeli. RedLucas napisał(a):No nie wiem, moim zdaniem, jak się chcę szybko zapewnić sobie wygraną i "mieć mecz z głowy", to chyba powinno się oddawać więcej strzałów, niż to miejsce miało dziś. Jak wiemy bez nich wielkich szans na zdobycie bramki nie ma. IMO typowo po profesorsku zagraliśmy w drugiej części. Graliśmy praktycznie na stojąco, ale spróbowaliśmy strzałów zza pola karnego i bramki same wpadały.Zgoda, ale przy takim wariancie, istnieje duża szansa na pojawienie się (w pewnym monecie - przy braku skuteczności) frustracji - dzisiaj United zagrało na totalnym luzie, czego doskonałym dowodem są wypowiedzi Evry po meczu. Panowie mieli po prostu w tyle głowy to, że grają niedługo ciężki wyjazd, a SAF ma jedynie 3 zmiany, więc całej jedenastce nie da odpocząć. Stąd właśnie, moim zdaniem, wynikało tempo spotkania. A Carrick faktycznie zasłużył na MOTM: świetnie spełniał rolę łącznika pomiędzy defensywą a atakiem. Na uwagę zasługuje również Evans, który coraz częściej przypomina mi grą Rio Ferdinanda. Lubi wychodzić z piłką do przodu i co najważniejsze, potrafi zagrać dokładną piłkę, zarówno górą jak i dołem. W takich momentach człowiek zapomina, że przez 80% sezonu gramy bez podstawowych stoperów... Re: PL: Manchester United 5-0 Portsmouth (06.02.2010) - Czary - 07-02-2010 01:01 axid napisał(a):gdzie Wy widzieliście tego MOTM Carricka? No to chyba oglądaliśmy inne mecze skoro tak uważasz. :| Dobry mecz w naszym wykonaniu. Wygraliśmy wysoko i teraz Chelsea jest pod ścianą. Jedynie jutrzejsze zwycięstwo z AFC pozwoli im utrzymać pierwsze miejsce w tabeli. Kontrolowaliśmy mecz w stu procentach. Strzelenie bramki było tylko kwestią czasu. Edwin - solidnie. IMO mógł się lepiej ustawić przy strzale Belhadja. - 7 Neville - dobry mecz kapitana. Udanie podłączał się do akcji ofensywnych. - 7,5 Brown - solidnie. - 7 Evans - uratował nam dupy przy stanie 0-0. Ogólnie cały mecz grał bardzo dobrze. - 8 Evra - dobry mecz dzisiaj. Podłączał się do przodu, a i w defensywie nie było najgorzej. Do tego asysta. - 7 Valencia - bez błysku. Mógł strzelić po kapitalnym podaniu Berby. - 6,5 Fletcher - dobry mecz. Na plus, asysta przy pierwszym golu. - 7 Carrick - mózg drużyny. Kolejny świetny mecz Michaela. Oby swoją formę utrzymywał jak najdłużej. Bramka powinna zostać zaliczona jemu. MOTM. - 8,5 Nani - wywalczył drugą bramkę. Pierwsza połowa zdecydowanie lepsza od drugiej. - 7 Berbatov - wraz z upływem czasu Bułgar zaczynał grać coraz lepiej. Ładna bramka, choć powinien wykorzystać sytuacje z pierwszej połowy. - 7,5 Rooney - jest w wielkim gazie. Co mecz bramka. Oby tak dalej. - 8 Forma naszych napawa optymizmem przed kolejnymi meczami w EPL. Aston Villa jest obecnie do ogrania, co pokazał ich dzisiejszy mecz z Tottkami na White Hart Lane. Re: PL: Manchester United 5-0 Portsmouth (06.02.2010) - sebos_krk - 07-02-2010 08:42 Nie lubię takich spotkań. Z góry wiadomo, że wygramy, a po 20 minutach gry Pompeyów wiedziałem dodatkowo, że skończy się wysoko, bo chłopaki zastosowali najgorszą taktykę, jaką było można. Zamknąć się na własnej połowie na Old Trafford? Bukmacherzy mogą przestać przyjmować zakłady <cwaniak> Taka fajna rozgrzewka przed spotkaniami z Villą i Mediolanem. Re: PL: Manchester United 5-0 Portsmouth (06.02.2010) - mucha - 07-02-2010 10:58 Ja również nie rozumiem tego zachwytu nad grą Carricka. Zagrał dobrze, ale na przykład w spotkaniu z Arsenalem był dużo lepszy. Wczoraj zdarzyło mu się kilkakrotnie zapędzić pod bramkę Portsmouth i nie wrócić za kontrą (podobnie Fletcherowi). Poza tym wygrać rywalizację w środku pola z piłkarzami ostatniej drużyny w tabeli to nie jest wielka sztuka. Re: PL: Manchester United 5-0 Portsmouth (06.02.2010) - michal85 - 07-02-2010 11:18 Tak to zwykle jest w przypadku Carricka - jak nie chcesz, to nie zobaczysz ile on robi dla drużyny. Polecam oglądnięcie powtórki i zwrócenie uwagi tylko i wyłącznie na Michaela. Z Arsenalem nie był dużo lepszy, trudno zresztą porównywać te dwa mecze bo z AFC grał raczej głębiej mając inne zadania. Wczoraj bardzo dobrze rozprowadzał ataki, strzelił bramkę, a do tego tradycyjnie był bardzo pożyteczny w obronie. Jak to nie jest bardzo dobry występ to wypada mi zwątpić. Czego więcej można oczekiwać - 16stu asyst i 5ciu bramek przewrotką ? Re: PL: Manchester United 5-0 Portsmouth (06.02.2010) - mucha - 07-02-2010 11:35 Akurat ja nie mam problemów z dostrzeżeniem szczegółów w grze zawodników. Po prostu nie rozumiem tego zachwytu i tekstów typu: "zniszczył dziś system", bo zagrał dobrze, ale nie rewelacyjnie. Zdarzały mu się lepsze mecze, jak choćby ten z Arsenalem. Według mnie system to niszczy Rooney już od dłuższego czasu. Wczoraj też był najlepszy 8-) |