Redcafe.pl - Manchester United Forum
Jak spisują się byłe Diabły? - Wersja do druku

+- Redcafe.pl - Manchester United Forum (https://redcafe.pl)
+-- Dział: Manchester United (/forumdisplay.php?fid=7)
+--- Dział: We are United! (/forumdisplay.php?fid=17)
+--- Wątek: Jak spisują się byłe Diabły? (/showthread.php?tid=85)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44


Re: Jak spisują się byłe Diabły? - allfanmu - 30-08-2011 15:22

Nie wiem co mam o tym myśleć, ale też bliżej mi do życzenia mu jak najgorzej. Wybrał idiotycznie. Co z tego, że klub z ambicjami jak i tak nie wygra rywalizacji w środku pola. Będzie grał ogony lub mecze z ogórkami. O ile będzie grał, bo teraz już mi wisi czy będzie się łamał a nawet byłbym zadowolony z tego faktu już. Chłopak ma nie po kolei w głowie. Media spekulowały o WBA, Tottenhamie a on wybrał City. Takiego świństwa się po prostu nie robi. Kolejny pewnie chce się odegrać na Fergusonie. Tylko, że kibice zawsze go wspierali a teraz myślę, że podziękują mu solidnymi gwizdami już w październiku. Jak się nie połamie i załapie na ławkę rezerwowych z nami. Szanuję go jako piłkarza, bo gdy był zdrowy to nie było na niego mocnych, ale jako człowiek podjął złą decyzję. Wielki szok.


Re: Jak spisują się byłe Diabły? - michal85 - 30-08-2011 15:40

Jakie świństwo? Przecież chciał grać dla nas za darmo, my mu podziękowaliśmy. Koniec końców to jest piłkarz, który musi na chleb zarobić (na przygotowania do seoznu wykładał zresztą ze swojej kieszeni) i ma jeszcze sporo do udowodnienia. Sporo ofert zresztą chyba nie miał, więc zupełnie mu się nie dziwię.


Re: Jak spisują się byłe Diabły? - EsDe - 30-08-2011 16:01

Co wam szkodzi, że tam będzie grał? Chciał grać za friko, odesłaliśmy go z kwitkiem. I tak dużo nie pogra z takim środkiem City. Nie rozumiem komentarzy typu "życzę mu połamania nóg" itp.


Re: Jak spisują się byłe Diabły? - Kwas - 30-08-2011 16:20

EsDe napisał(a):Co wam szkodzi, że tam będzie grał? Chciał grać za friko, odesłaliśmy go z kwitkiem. I tak dużo nie pogra z takim środkiem City. Nie rozumiem komentarzy typu "życzę mu połamania nóg" itp.
Im nie chodzi o to ile pogra, dużo czy mało, 5 czy 40 spotkań. Chodzi o samą ideę, a jest nią transfer do lokalnego rywala.

Jeżeli to prawda o końcu łamliwości Owena, to jeśli dostanie odpowiednią ilość czasu, wróci do formy i uważam, że będzie w stanie wywalczyć miejsce w pierwszym składzie. Piszecie o potędze środka pola tych osłów, a prawda jest taka, że jego jedynym rywalem, poza nim samym oczywiście powinien być de Jong. Użyłem powinien, bo jest jeszcze Barry, w którym Mancini jest ślepo zakochany. Ale co ja będę pisał o szansach człowieka, który od trzech lat nie grał w piłkę...

Nie chce mi się wylewać żali to napiszę tylko tyle: Jestem zawiedziony.

michal85 napisał(a):Przecież chciał grać dla nas za darmo, my mu podziękowaliśmy
Tak rzeczywiście było, tylko, że jak ktoś od nas mu powiedział, że naprawdę by tego nie chciał, Owen uznał że ta osoba ma rację.


Re: Jak spisują się byłe Diabły? - Mubinio - 30-08-2011 16:23

Ja to skwituję tak: no masz Ci chuj.

Śmiać mi się chciało, jak niektórzy nieomal traktowali go jako legendę klubu, która była gotowa NAWET grać za darmo... Teraz macie swojego Hargriwsa. Piłkarz świetny, ale co z tego, jak już go nie mogę lubić.


Re: Jak spisują się byłe Diabły? - Jaroldz - 30-08-2011 16:34

Pierwsza moja reakcja na ten ewentualny, ale chyba już nieunikniony transfer do Shitty Owena :?: " Że co kurwa :!: :?: "

Prawda jest taka, że Owen u nas już wiele czasu nie grał, nie można było wiązać z nim przyszłości, więc nie przedłużono z nim umowy i stał się wolnym piłkarzem.

Po tym jak nas opuścił mówiło się o jego transferze do WBA czy Tottenhamu, ale chyba on sam nie myślał, że może go spotkań takie szczęście w postaci transferu do City. Teraz będzie miał jak na jego sytuację zdrowotną i tego, że tyle czasu nie grał, wysoki kontrakt. Po drugie, będzie rezerwowym w większości spotkań, więc nie będzie się musiał zbytnio wysilać. Po trzecie, zemści się tym transferem na naszym klubie, że już w niego nie wierzyli nasi działacze i będzie im chciał pokazać, że nadal jest przydatnym piłkarzem.

Ja go skreśliłem już jak jeszcze u nas grał, bo nie wierzę, że on będzie już zdrowy. Jego kolejna kontuzja to kwestia czasu. Miesiąc, dwa, a być może trzy tygodnie i jakiś uraz mu się przytrafi. Dlatego mi to zwisa czy on tam będzie grał, czy nie. Zdziwiło mnie tylko, że taki klub go jeszcze przygarnął.


Re: Jak spisują się byłe Diabły? - Kosma - 30-08-2011 16:52

Pieprzycie farmazony. Chciał grać u nas, myśmy go nie chcieli. To United z niego zrezygnowało, nie on z United. Teraz jest piłkarzem wolnym, więc szuka roboty, a że znajdzie w City - to i cóż? Było go brać, a jak nie, to wara od jego decyzji.

E:
Kwas napisał(a):Chodzi o samą ideę, a jest nią transfer do lokalnego rywala.
Nie odchodzi od nas do City. On przechodzi znikąd do City.

Tego City, które jest bezsprzecznie obecnie najlepszym piłkarsko klubem, który się po niego zgłosił.


Re: Jak spisują się byłe Diabły? - Kwas - 30-08-2011 17:15

Wiesz, większość z nas myślała, że ten klub coś dla niego znaczy. Teraz po tym co się stało, myślę sobie, ile ten klub dla niego zrobił, ile wiary i nadziei dawał temu chłopakowi. Przecież w nie jednym, nie dwóch klubach by z niego zrezygnowano. Okej, jest wolnym graczem, ale z przeszłością Czerwonego Diabła, uwielbianego przez kibiców.

michal85 napisał(a):Koniec końców to jest piłkarz, który musi na chleb zarobić (na przygotowania do seoznu wykładał zresztą ze swojej kieszeni)
Nie powiesz mi chyba, że gdyby zasilił szeregi Tottenhamu nie miałby co do garnka włożyć. Zresztą śmieszą mnie tego typu wpisy, przecież nawet gdy nie dostawał przez te dwa miesiące kasy od żadnego klubu i wyłożył na te dwumiesięczne przygotowania, to zbiednieć nie mógł, bo podejrzewam, że ma także inne źródła dochodu. Zresztą o czym my tu mówimy, piłkarze biedni nie są, jeżeli na inne rzeczy potrafią wyłożyć ogromne pieniądze, to takie sprawy nie powinny im sprawić uszczerbku na finansach. Rozumiem ambicje, ale idę swoim tokiem myślenia. Szkoda, że Hargreaves miał inny.


Re: Jak spisują się byłe Diabły? - Kamill - 30-08-2011 17:36

A on przypadkiem nie oblał testów w Vancouver? Jeśli tak to jakim cudem udało mu się je przejść w City? Cóż, bardzo szkoda. I tyle. Pewnie kibice Liverpoolu byli jeszcze 100 razy bardziej zirytowani gdy Michael Owen dołączył do nas. Mimo wszystko będę mu dobrze życzyć, chociaż już mieliśmy w ostatnich latach takie cyrki. Najpierw Heinze chciał grać na Anfield, co nie wypaliło, ale i tak stracił w moich oczach bardzo wiele. A później Tevez odszedł do City, też właściwie z winy United. Szkoda.


Re: Jak spisują się byłe Diabły? - Kosma - 30-08-2011 17:37

Kwas napisał(a):Wiesz, większość z nas myślała, że ten klub coś dla niego znaczy. Teraz po tym co się stało, myślę sobie, ile ten klub dla niego zrobił, ile wiary i nadziei dawał temu chłopakowi. Przecież w nie jednym, nie dwóch klubach by z niego zrezygnowano.
Zabrzmi brutalnie, ale klub wypełniał to, do czego zobowiązał się w kontrakcie. Bo jest to umowa obustronna.

Kwas napisał(a):Nie powiesz mi chyba, że gdyby zasilił szeregi Tottenhamu nie miałby co do garnka włożyć. Zresztą śmieszą mnie tego typu wpisy, przecież nawet gdy nie dostawał przez te dwa miesiące kasy od żadnego klubu i wyłożył na te dwumiesięczne przygotowania, to zbiednieć nie mógł, bo podejrzewam, że ma także inne źródła dochodu. Zresztą o czym my tu mówimy, piłkarze biedni nie są, jeżeli na inne rzeczy potrafią wyłożyć ogromne pieniądze, to takie sprawy nie powinny im sprawić uszczerbku na finansach.
A jakim prawem oceniasz, czy zarabia dużo, czy mało? To jest jego osobista sprawa i skoro ktoś mu tyle chciał / chce płacić, to jest to materia tylko między nim a Hargo. Co ci do tego, na co piłkarz wykłada jego uczciwie zarobione pieniądze? Jeśli uważa, że nadszedł czas, by rehabilitacja mu się zwróciła, to jest to jego oczywisty wybór. Zakładając, że dla United rzeczywiście przez rok chciał grać za darmo, to chyba nas stawia dużo wyżej niż City, nieprawdaż?

Poza tym Owen nigdy nie składał takich deklaracji, jak Rooney, a zaczynacie nakręcać się podobnie jak wówczas.


Re: Jak spisują się byłe Diabły? - michal85 - 30-08-2011 17:58

Cytat:Nie powiesz mi chyba, że gdyby zasilił szeregi Tottenhamu nie miałby co do garnka włożyć.
Mówiło się z tego co wiem jedynie o zainteresowaniu ze strony WBA i chyba na tym się skończyło. Sezon się już zaczął, nie wierzę, żeby kluby waliły do niego przez tych kilka miesięcy drzwiami i oknami, a Owen raz po raz odrzucał oferty i tylko czekał na tą z City. Przecież facet był na tyle zdesperowany, że wrzucał filmiki na YT, żeby dowieść, że nie połamie się przy próbie sprintu. Pojawiła się więc niespodziewana oferta z City, którzy chcą mu dać szansę i miał ją odrzucić ? Ja nie mam pretensji, nie jestem również zadowolony, ale potrafię zrozumieć Hargo.


Re: Jak spisują się byłe Diabły? - Kwas - 30-08-2011 18:13

Spokojnie. Odnosiłem się do słów Michała, o tym jak to piłkarz musi zarabiać. Co oczywiście jest prawdą, ale ja będąc zawodnikiem nie histeryzowałbym z powodu dwumiesięcznych braku środków pieniężnych od klubu. Oczywiście, nie mam dokładnego wglądu na cała sytuację finansową Hargreavesa, może rzeczywiście żyje w biedzie i ubóstwie, lecz w to akurat nie chce mi się specjalnie wierzyć. Tak napisałem i nie zauważam w tym nic sensacyjnego.

Zresztą troszeczkę źle podszedłeś do mojej wypowiedzi. Nikomu nie zaglądam do portfela, niech se z pieniędzmi robi co chce. Uczciwie zarobione powiadasz... I ja tego nie neguje. Pisałem natomiast o swojej nadziei względem Anglika i ta niestety okazała się ulotna.

Aha, i za rehabilitacje koszty pokrywał klub.

Kris1908 napisał(a):Poza tym Owen nigdy nie składał takich deklaracji, jak Rooney
Wiem. Patrz wyżej.

Nikt tu nie chce wsadzić Owena do działu legend. Po prostu mało kto, albo i nikt, nie spodziewał się po nim takiego ruchu i wielu z nas miało względem niego pewne pozytywne odczucia, które teraz z całą pewnością prysły jak bańka. O to mi chodzi.

Kris1908 napisał(a):Zabrzmi brutalnie, ale klub wypełniał to, do czego zobowiązał się w kontrakcie. Bo jest to umowa obustronna.
Zawsze kontrakt można rozwiązać, lecz nawet takie sygnały nie dochodziły od nas. Oczywiście koszty leczenia pokrywa klub, ale dobrze wiemy, że nie mieliśmy do czynienia z normalną sytuacją i jeżeli zawodnik wiedział, że klub nie może na niego w dalszym ciągu liczyć, a mimo to "stawiał" na niego, to z całą pewnością dodawał mu wiary, podtrzymywał na duchu.


Re: Jak spisują się byłe Diabły? - Minh - 30-08-2011 18:16

Czyli co, jesli jedyna oferta jaka mu zlozyli byla ta od City to mial ja odrzucic?


Re: Jak spisują się byłe Diabły? - Kwas - 30-08-2011 18:18

Przecież dobrze wiemy, że to nie była jedyna oferta. Zresztą nie bardzo rozumie, czy ja robię z niego prawdziwego Czerwonego Diabła ? Nie, ja po prostu się tego po nim nie spodziewałem, bo miałem o nim inne wyobrażenie.


Re: Jak spisują się byłe Diabły? - Minh - 30-08-2011 18:22

Zainteresowanie = oferta?