Redcafe.pl - Manchester United Forum
PL: Fulham 0-5 Manchester United (21.12.2011) - Wersja do druku

+- Redcafe.pl - Manchester United Forum (https://redcafe.pl)
+-- Dział: Archiwum (/forumdisplay.php?fid=8)
+--- Dział: Archiwum tematów (/forumdisplay.php?fid=27)
+---- Dział: Sezon 2011/2012 (/forumdisplay.php?fid=48)
+---- Wątek: PL: Fulham 0-5 Manchester United (21.12.2011) (/showthread.php?tid=1191)

Strony: 1 2 3


Re: PL: Fulham 0-5 Manchester United (21.12.2011) - Lasq - 23-12-2011 23:51

Wygrana z Fulham na wyjeździe powinna być czymś normalnym? To nie La Liga, gdzie każdy mecz poza Grand Derby jest formalnością. Akurat CC to był dla nas w ostatnich latach jeden z cięższych terenów.


Re: PL: Fulham 0-5 Manchester United (21.12.2011) - Sirius - 24-12-2011 00:48

Dla nas w takiej sytuacji, jak obecnie jesteśmy- tak. Gonimy City, która narzuca ciężkie warunki, więc nie możemy pozwolić, żeby teraz ich przewaga jeszcze się powiększyła. Chodzi mi jednak głównie o to, że niektórzy za bardzo się rozpływają nad tą jedną dobrą połową w naszym wykonaniu i to w dodatku z przeciwnikiem, który był tego dnia wyjątkowo słabo dysponowany. Fakt, że zagraliśmy jeden z lepszych meczy ostatnio, ale tak powinna wyglądać nasza gra na co dzień jeśli chcemy zdobyć mistrza.


Re: PL: Fulham 0-5 Manchester United (21.12.2011) - panopticum - 24-12-2011 09:36

Martwię się, że zagraliśmy dobry mecz, nie wiem co to znaczy.


Re: PL: Fulham 0-5 Manchester United (21.12.2011) - Mubinio - 24-12-2011 10:20

Malkontentyzm, narzekactwo, sceptykalizm. Zaraz zaczniemy wygrywać znów 1:0 i wtedy będziecie się cieszyć, że "trudne 3 punkty wywalczone zostały na trudnym terenie".

A ja wolę popatrzyć, jak chłopaki w pięknym stylu roznoszą Fulham. Isn't it strange?


Re: PL: Fulham 0-5 Manchester United (21.12.2011) - michal85 - 24-12-2011 11:01

Szczerze mówiąc to na obecnym etapie sezonu pieprzy mnie City i ich wyniki. Jeśli United grają tak, że tylko wstać i zaklaskać to jest to dla mnie najważniejsze. W ostatnich tygodniach siadam przed TV i czekam z niecierpliwością na mecz, dawno tak nie miałem i mało mnie obchodzą w tym momencie niebiescy.


Re: PL: Fulham 0-5 Manchester United (21.12.2011) - panopticum - 24-12-2011 11:15

Dokładnie Michale. Ale mnie ciekawi, dlaczego jak rozjedziemy przeciwnika, okazuje się, że on był chujowy, a nie my zajebiści. :-D W drugą stronę to tak nie działa - jak nie idzie, to jesteśmy chujowi, nawet jeśli mamy po prostu pecha.


Re: PL: Fulham 0-5 Manchester United (21.12.2011) - Mubinio - 24-12-2011 11:23

panopticum napisał(a):Ale mnie ciekawi, dlaczego jak rozjedziemy przeciwnika, okazuje się, że on był chujowy, a nie my zajebiści. :-D W drugą stronę to tak nie działa - jak nie idzie, to jesteśmy chujowi, nawet jeśli mamy po prostu pecha.

Jest taka szkoła motywacyjna opierająca się na dokładnie tychże założeniach: deprecjonowanie sukcesów, podkreślanie porażek. Tyle, że ona działa nie na każdego, a w dodatku: trzeba mieć z osobą motywowaną jakiś kontakt. Wątpię, że nasi piłkarze czytają redcafe.pl, więc można sobie dać z tym spokój. Wink

Dokładnie Michał, ostatnio miałem taką podnietę przed naszymi meczami w okresie sierpniowo/wrześniowym.


Re: PL: Fulham 0-5 Manchester United (21.12.2011) - Sirius - 24-12-2011 12:02

Nie chodzi mi o narzekanie dla zasady albo o to, że nie podoba mi się jak teraz gramy. Z Fulham zagraliśmy świetny mecz, jednak moim zdaniem okres świąteczno-noworoczny dopiero się zaczął i myślę, że o prawdziwym powrocie do najwyższej formy będzie można mówić dopiero jeśli dwa nadchodzące mecze zagramy na takim samym poziomie. Chodzi o to żeby za szybko nie popadać w euforię i nie rozczarować się za bardzo jeśli coś w nadchodzących dniach pójdzie nie tak. Trochę racji jest w tym co pisał Mubinho, nie chcę jednak deprecjonować sukcesów, tylko nie cieszyć się za szybko.


Re: PL: Fulham 0-5 Manchester United (21.12.2011) - Hubson - 24-12-2011 13:14

No tu trzeba oddać, że na następne dwa mecze czeka się chyba jeszcze bardziej bo każdy ma przeczucie, że znów może paść bardzo dużo bramek. I oby tak było Wink