Redcafe.pl - Manchester United Forum
Copa America 2007 - Wersja do druku

+- Redcafe.pl - Manchester United Forum (https://redcafe.pl)
+-- Dział: Archiwum (/forumdisplay.php?fid=8)
+--- Dział: Archiwum tematów (/forumdisplay.php?fid=27)
+---- Dział: Sezon 2006/2007 (/forumdisplay.php?fid=34)
+---- Wątek: Copa America 2007 (/showthread.php?tid=448)

Strony: 1 2 3


- Pejter - 08-07-2007 21:37

Skull napisał(a):Crespo i doznaje kontuzji podczas celebracji zdobytej bramki

Co? Big Grin Co on zrobił? Nie jestem w temacie obecnie i jeszcze przez tydzień nie będę.


- Zashi - 08-07-2007 21:45

Pejter - ja tez się zdziwiłem. Poszukałęm w YouTube.

<a class="postlink" href="http://youtube.com/watch?v=00GmsLMsfW4">http://youtube.com/watch?v=00GmsLMsfW4</a>

To druga bramka meczu. Crespo miał wielkiego pecha, zeby w taki sposób złapac kontuzje. Po prostu źle stanał.


- Wojtek3 - 08-07-2007 21:49

Hernan Crespo nie donzla kontuzji podczas celebracji. Poprostu po oddaniu strzalu zle stanal i doznal kontuzji wiezadel, bodakze krzyzowych ? Tego juz nie pamietam.

Niefortunna sytuacja. Crespo strzelajac tego stal sie drugim strzelcem Argentyny w historii. Prowadzi Batigol - 56 goli, trzeci jest Maradona 35, Crespo ma 36 oczek.


- Valverde - 09-07-2007 02:18

Półfinaliści w komplecie. Brazylia wczoraj rozgromiła Chile 6-1, Urugwaj pokonał Wenezuelę 4-1, a dziś Meksyk zmiażdżył Paragwaj 6-0. Czwartym półfinalistą jest Argentyna, która mimo remisu do przerwy w drugiej połowie wbiła Peruwiańczykom 4 gole. Półfinały to Urugwaj - Brazylia i Meksyk - Argentyna. Ten drugi mecz znacznie ciekawszy, mimo że to Argentyna, ciężko mi wskazać faworyta. Sądzę jednak, że znowu finał Brazylii i Argentyny stanie się faktem.


- Grzeho - 09-07-2007 11:13

Valverde napisał(a):Sądzę jednak, że znowu finał Brazylii i Argentyny stanie się faktem

Również tak mi sie wydaje. Chociaz Argentyna wedlug mnie bedzie miala o wiele ciezsze zadanie niz Brazylia, co nie oznacza, ze moze sie stac jakas niespodzianka.


- Skull - 09-07-2007 23:28

Skull napisał(a):Moi faworyci to Argentyna i Mexyk

Tego posta pisalem przed rozpoczeciem turnieju,a teraz moi faworyci stają na przeciwko siebie :mrgreen:
Wydaje mi sie ze Argentyna ma duzo lepszych zawodnikow i jest napewno silniejsza,ale ambicje Mexykanów siegają wysoko i nie zdziwilbym sie jesli to oni zagraja w finale :roll:
Ale wydaje mi sie ze zwyciezca z tego pojedynku bedzie triumfowal w calych rozgrywkach.


- Ciampel - 12-07-2007 13:58

Argentyna gładko "rozjechała" Meksyk i mamy finał dwóch największych potęg Ameryki Południowej, przynajmniej na papierze. Wczoraj wynik spotkania otworzył Gabriel Heinze i chyba nie musi się martwić o miejsce w finałowej potyczce. Obawiam się jedynie o występ Andersona, w przekroju całego turnieju nie prezentował zbyt wiele, więc nie liczyłbym na nagłą zmianę 15 lipca. Jednak jeśli jakoś przekona do siebie Dungę, to może zobaczymy bezpośrednio starcie naszych dwóch zawodników Wink


- Pejter - 15-07-2007 18:24

Ciampel napisał(a):to może zobaczymy bezpośrednio starcie naszych dwóch zawodników

Można powiedzieć, że trzech, bo chyba nikt z nas nie wyobraża sobie nie kupienia Teveza.

Myślę jednak, że z naszych piłkarzy pewny występu może być tylko Heinze. Anderson na 99% nie zagra, a Tevez też nie ma pewnego miejsca w argentyńskiej jedenastce podczas tego turnieju.


- Mates - 15-07-2007 20:53

Mates napisał(a):Jeśli chodzi o faworyta to dla mnie jest jeden - ARGENTYNA

To pisałem przed turniejem i zdania się trzymam. Myślę, że nie ma innej opcji jak wygrana Argentyny.

Ekipa Dungi nie bez trudu przechodzi kolejne etapy, podczas gdy Argentyna miażdży wszystko co napotka na drodze... W sumie się nie dziwię, bo z taką kadrą mało kto ma z nimi jakiekolwiek szanse Smile

Pozdrawiam


- Kuba_^^ - 16-07-2007 00:00

Mates napisał(a):Jeśli chodzi o faworyta to dla mnie jest jeden - ARGENTYNA

Jednak Brazylia, która w finale pokonała Argentynę 3:0 Wink

Nie powiem jednak, że ten wynik bardzo mnie zaskoczył, bo myślałem, a raczej byłem pewien, że w tym spotkaniu wygra Argentyna, zresztą większość na tym forum stawiała ich jako faworyta do wygrania tytułu, jednak to Canarinhos wygrali, dość pewnie, bo aż przewagą trzema bramkami. Meczu nie oglądałem, więc wiele powiedzieć nie mogę Wink

Gratulacje dla Brazylii!


- Skull - 16-07-2007 02:33

Mates napisał(a):nie ma innej opcji jak wygrana Argentyny.

Jednak była inna opcja :wink:

Mates napisał(a):Ekipa Dungi nie bez trudu przechodzi kolejne etapy, podczas gdy Argentyna miażdży wszystko co napotka na drodze...

Dzisiaj Brazylia zmiżdżyła Argentyne.

Mecz oglądałem,ale sporo akcji nie widzialem bo mnie spanie brało i przysypialem,ale nie że z nudy :roll:
Pierwszy gol wpadł dosc szybko bo w 4 min! w długi róg piłke posłał Baptista.
Kilka minut przed koncem I polowy ,Ayala chcial przeciac prostopadłe zagranie ze skrzydła i umiescil pilke we wlasnej bramce 8) Ostatni gol to spora zasługa Vagnera Lov'a ,ktory zrobil swietną akcje i bardzo ladnym podaniem obsłużył Alvesa.

Chyba krytycy Dungi bedą musieli sie zastanowic :roll:


- Pejter - 16-07-2007 08:30

Skull napisał(a):Chyba krytycy Dungi bedą musieli sie zastanowic

Zgadzam się, bo w tym meczu Brazylia zagrała świetnie pod względem taktycznym. Wspaniały ich mecz przede wszystkim w obronie. Argentyna nie potrafiła zagrozić bramce Doniego - naprawdę groźnie było może z dwa razy (jedno spojenie słupka z poprzeczką).

Heinze - niezły mecz, ale nic specjalnego, tak jak cała drużyna Argentyny

Tevez - niczego nie pokazał, ale grał na wysuniętym napastniku, a pomocnicy nie byli w stanie rozegrać jakiejś porządnej akcji...

Anderson nie grał

Gratulacje dla Brazylijczyków, bo przez cały turniej się męczyli, ale w finale pokazali klasę. Argentyna znowu dała ciała.


- Mates - 16-07-2007 14:12

Powiem tak... Nie wiem co spowodowało tak słabą grę Argentyny, ale Brazylia dala wczoraj koncert. Miałem nadzieję na wygraną Albicelestes, ale niestety się nie powiodło... Nie ukrywam, że jestem nieco zawiedziony postawą Argentyńczyków, ale cóż... Szkoda i tyle...

Brazylia zagrała swoje, drużyna turniejowa, z meczu na mecz coraz lepiej i tak to się skończyło...

Pozdrawiam Wink

P.S. Każdy jest człowiekiem i każdy może się pomylić Tongue


- Ciampel - 25-07-2007 22:55

Emocje już dawno minęły, można na to spojrzeć obiektywnie.

Brazylia w finale wygrała zasłużenie, bo naprawdę zaprezentowali "poezję", ale powiedzmy sobie szczerze - nic nie wskazywało na taki koncert we wcześniejszych fazach turnieju. To Argentyna efektownie i efektywnie gromiła, podczas gdy "Canarinhos" ledwo przechodzili przez kolejne rundy, w finale role się odmieniły. Cóż, całe piękno futbolu. Dunga ustanowił w dodatku nowy rekord w historii gier z "Albicelestes" w Copa America - nikomu wcześniej nie udało się pokonać tego "wroga" w takich rozmiarach.